Firmy zajmujące się kopaniem Bitcoina w Teksasie musiały zawiesić działalność
Firmy takie jak Riot Blockchain Inc., Argo Blockchain Plc czy Core Scientific Inc., które obsługują miliony energochłonnych koparek Bitcoina, otwierały swoje magazyny przemysłowe w Teksasie. Powodem były niskie ceny energii elektrycznej oraz liberalne przepisy stanu dotyczące kopania kryptowalut. Pod względem mocy obliczeniowej Teksas stał się jednym z największych centrów miningowych na świecie.
Zobacz: MLM
Obecnie jednak, jak przyznał Lee Bratcher, prezes Texas Blockchain Council, stan wymusił na centrach miningowych, by zawiesiły prace, bo nie ma odpowiednich rezerw energii, a trzeba zacząć ją oszczędzać przy fale upałów (bardzo dużo energii zużywa się m.in. na klimatyzację pomieszczeń).
Prośba Teksasu zbiegła się w czasie z samą rentownością koparek do Bitcoina. W przeciwieństwie do kopania Kadeny, gdzie można jeszcze liczyć na zysk, koparki do BTC najczęściej generują obecnie stratę i trzeba czekać aż wycena aktywa podskoczy. Górnicy już teraz pozyskują dodatkowy kapitał, aby utrzymywać swoje kopalnie, a akcje spółek miningowych spadły w tym roku o ok. 75%. Warto wyjaśnić, że wiele wydajnych koparek do Bitcoina zużywa ok. 3000 W, a działają one w systemie 24/7. W dodatku wspomniane firmy mają całe magazyny przemysłowe wypełnione koparkami, zużywając ogromne ilości prądu.
Operator z Teksasu informuje, że jest w dobrym kontakcie z centrami miningowymi i współpracuje z górnikami, którzy zobowiązali się do wyłączenia swoich maszyn, gdy państwo boryka się z niedoborem energii.
Sprawdź: JDG
W tym miejscu obalmy również mit, że Bitcoin przyczynia się do nie wiadomo jak poważnych problemów dla klimatu. Z obliczeń przeprowadzonyc w tym roku wynika, że utrzymanie infrastruktury Bitcoin zużywa 56 razy mniej prądu niż utrzymywanie banków, a przy tym jest ona "milion razy wydajniejsza".