W Dolinie Krzemowej możesz być, kim chcesz

Co robimy źle, że tacy młodzi ludzie jak ty, zamiast rozwijać się w kraju, wolą wyjeżdżać za granicę, by tam działać?
Studiowanie na globalnych, najlepszych uniwersytetach jest absolutnie normalne, zwłaszcza że na Zachodzie kształci się w znacznie praktyczniejszy sposób. Problemem jest fakt, że ci młodzi ludzie później do Polski nie wracają i nasze elity zostają w innych państwach. Nie tworzymy warunków do powrotu dla nich, przez co nasza gospodarki traci szanse na rozwój.
W Polsce źle uczymy?
Uczymy źle nauk społecznych, jeśli chodzi o nauki STEM wygląda to zdecydowanie lepiej, o czym świadczy masa utalentowanych polskich programistów. Nauki społeczne powinny być bardziej oparte na praktycznej eksploracji – analizujesz konkretny problem, jaki dostrzegasz wokół siebie.
Minerva University, gdzie studiujesz, słynie z nietypowego podejścia do edukacji. Ono realizuje założenia, o których mówisz?
Tym, co mi się najbardziej podoba jest fakt, że w dużej mierze uczymy się przez projekty i po prostu robienie rzeczy. Uniwersytet ma swoje kampusy w siedmiu miastach, więc co cztery miesiące zmieniamy oddział, co też jest inspirujące, ponieważ musisz szybko odnaleźć się w nowym środowisku. Ja mam takie podejście, że w każdym z miast staram się wybrać lokalny challenge, dzięki któremu mogę rozwijać swój network, a przy tym promować Polskę. W Londynie np. – we współpracy z polską diasporą - zorganizowaliśmy jedną z największych konferencji studenckich dotyczących wykorzystania sztucznej inteligencji w edukacji.
Econverse to Minerva na sterydach?
Econverse jest mieszanką wartości Minervy i moich doświadczeń wyciągniętych z polskiego systemu edukacji, gdzie – jak zaznaczyłem na początku – brakuje praktycznego kształcenia. Szkoły, chcąc zaszczepiać w młodych ludziach gen przedsiębiorczości, powinny zacząć od inspirowania – np. poprzez spotkania z doświadczonymi founderami – a nie zmuszania do wykuwania teorii podatkowych i straszenia, jak to w Polsce trudno ruszyć z biznesem. Oczywiście trzeba wiedzieć, jak zarejestrować firmę czy, jakie podatki płacimy, ale nie to jest w tym wszystkim najważniejsze. Wydaje mi się, że rodzimi przedsiębiorcy – chociażby to pierwsze pokolenie startupowców, mające już na koncie globalne sukcesy – jest chętne i skłonne do dzielenia się wiedzą, jednak nasz system edukacji nie jest na to gotowy.
A może przedsiębiorczości po prostu nie da się nauczyć? Może tę potrzebę parcia do przodu i umiejętność rozwiązywania problemów trzeba mieć w sobie?
Przedsiębiorczość nie jest zero-jedynkowa. Celem uczenia przedsiębiorczości jest zwiększanie sprawczości przyszłych founderów, przy jednoczesnym wyposażaniu ich w umiejętności przydatne w trakcie prowadzenia biznesu – takie jak komunikacja czy zarządzanie zespołem.
Jakie są przewagi polskich founderów? Co ich wyróżnia na tle przedsiębiorców z innych krajów?
Głód sukcesu i solidne umiejętności analityczne. Jesteśmy dynamiczni, lubimy rozkminiać różne rzeczy i mierzyć się z problemami. Ponadto polski ekosystem jest bardzo efektywny, jeśli chodzi o sieć kontaktów....
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Więcej możesz przeczytać w 3/2025 (114) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.