Ukraińska ustawa mobilizacyjna a polski rynek pracy: Nie ma powodów do paniki

Mobilizacja w Ukrainie może zmusić część obywateli tego kraju do wyjazdu z Polski.
Mobilizacja w Ukrainie może zmusić część obywateli tego kraju do wyjazdu z Polski. / Fot. shutterstock.
Wprowadzenie nowej ustawy mobilizacyjnej w Ukrainie wywołało obawy o wpływ na rynek pracy w Polsce. Jednak eksperci uspokajają: Polska ma silnie funkcjonujący rynek pracy, a ewentualne zmiany nie powinny znacząco wpłynąć na sytuację zatrudnieniową.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Do 17 lipca obywatele Ukrainy przebywający za granicą muszą zaktualizować swoje dane w związku z nową ustawą mobilizacyjną. Jeśli tego nie zrobią, utracą dostęp do usług konsularnych. Dotyczy to głównie mężczyzn w wieku 18-60 lat, którzy mogą zostać wezwani do służby wojskowej. Jednak według prof. Stanisława Gomułki, głównego ekonomisty BCC, nie wpłynie to znacząco na polski rynek pracy. W Polsce przebywa wiele ukraińskich kobiet, które nie są objęte mobilizacją, a wyjazdy mężczyzn nie będą masowe - wskazuje redakcja Bankier.pl.

Stabilność rynku pracy. 

Prof. Elżbieta Mączyńska, prezes honorowa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, porównuje obecną sytuację do tej z początku wojny w Ukrainie. Wówczas obawiano się, że napływ uchodźców spowoduje brak pracy dla Polaków i obniży płace. Jednak rynek pracy okazał się stabilny, a zatrudnienie oraz wynagrodzenia nominalne wzrosły. "Zwiększyło się zatrudnienie i przybyło ofert pracy," podkreśla Mączyńska, dodając, że nawet inflacja nie zahamowała tego trendu - relacjonuje Monday.news.

Nie ma szkody, jest odszkodowanie

Szukanie alternatyw

Prof. Witold Modzelewski wskazuje, że Ukraińcy uciekli do Polski nie tylko przed wojną, ale także przed biedą i opresyjnym państwem. "To są ich wybory, a my – jako państwo – tego nie powinniśmy w ogóle oceniać," zaznacza ekspert. W razie masowego wyjazdu Ukraińców, Polska mogłaby poszukiwać pracowników w innych krajach. Jednak proces ten musi być przemyślany i współpracować z pracodawcami, aby uniknąć nadużyć.

– W najbliższych latach głównymi producentami produktów rolnych wciąż będą gospodarstwa z powierzchnią areału powyżej 50-60, a nawet 70 hektarów. Tylko ich jest niewiele, a sporo mamy takich do 10 hektarów. W tych ostatnich wydajność pracy pozostaje niska, więc szczególnie młodzi ludzie będą poszukiwać pracy poza rolnictwem. Oni zaczną przenosić się do miast – analizuje główny ekonomista BCC.

Firmy odzieżowe mają szansę wygrać z zalewem tanich ubrań z Chin jeśli zainwestują w AI

Możliwe koszty pracy

Eksperci podkreślają, że wyjazd Ukraińców może wpłynąć na wzrost kosztów pracy. Ukraińscy pracownicy często są tańsi niż Polacy, a ich brak zmusiłby pracodawców do podnoszenia wynagrodzeń. Jednak, jak zauważa prof. Gomułka, Polska jest atrakcyjnym rynkiem dla pracowników z innych krajów, co może złagodzić ewentualne problemy.

Z analiz rozmówców Money.pl oraz Biznes.onet.pl wynika, że polski rynek pracy jest w tej chwili odporny na zmiany. Nawet jeśli ustawa mobilizacyjna spowoduje wyjazd części Ukraińców, Polska poradzi sobie z tym wyzwaniem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ