Sztuka innowacyjności

Bartosz Berestecki
Bartosz Berestecki / Fot. materiały prasowe
Być może to sztuka stoi za sukcesem wielkich firm technologicznych… My Company Design z wizytą w siedzibie prezesa PayTel, Bartosza Beresteckiego.

Obok biura Bartosza Beresteckiego, prezesa PayTel, nie da się przejść obojętnie. Wśród wszystkich pomieszczeń szklanego biurowca na warszawskim Służewiu ten hipnotyzuje, zaprasza do środka feerią barw.

Ściany w kolorze głębokiej czerni dla lepszej ekspozycji prac – dzieł sztuki nowoczesnej. Jednak to wolno stojący obraz Bartosza Kokosińskiego, jaskrawy od swojej karmazynowej, krwistej powłoki rzuca się w oczy od pierwszej chwili mojej wizyty w tym nietypowym gabinecie. Wystające z płótna kształty i ostre krawędzie sprawiają wrażenie, że zranią odbiorcę, gdyby ten zbyt pochopnie zbliżył się do niego. Pokrycie dzieła żywicą epoksydową sprawia, że wizerunek widza odbija się w odmętach czerwieni.

Kształty wokół środkowej części obrazu przypominają ludzkie organy albo kontynenty. – W jednej z interpretacji dzieło nawiązuje do świata, który zmienia się, rozpada na naszych oczach. Dla mnie motyw krwi może być metaforycznym odniesieniem do powiedzenia, że w biznesie leje się krew. Ta prowokująca sztuka przypomina mi, że w działalności firmy należy podjąć kreatywne, nietypowe działania, by oferować coś, co przełamuje schematy, podgrzewa rynek. Dodatkowo praca jest lustrem – odbija się w niej rzeczywistość. Na tym polega piękno abstrakcji, że to od nas zależy interpretacja, codziennie widzisz w niej więcej. Ktokolwiek stanie naprzeciwko niej – praca staje się inna – opowiada Bartosz Berestecki.

Beksiński i samotność CEO

W kontraście do „rozpadu świata” na drugiej ścianie prezentowane są dzieła z pokojowym przekazem. To m.in. oprawiona w szkło chusta według projektu Wilhelma Sasnala przedstawiająca naszą planetę wpisaną w napis „Pokój”. Jest politycznym komentarzem do wykorzystania tego terminu przez propagandę komunistyczną, która chętnie ścierała nim hektolitry krwi więźniów politycznych w całym bloku wschodnim. Nad nią wisi plakat sławnego polskiego artysty street-artowego Petera Fussa. Przedstawia Jezusa na krzyżu z czarnym paskiem cenzury na oczach. Fuss pyta tym samym o grzechy Kościoła i odwracanie oczu. Naprzeciwko pary dzieł, tuż za plecami prezesa PayTel, stoi fotografia Zdzisława Beksińskiego o tytule „Samotność”.

–Jest takie pojęcie jak samotność prezesa (loneliness of the CEO). Na koniec dnia szef zostaje sam z dużymi problemami do rozstrzygnięcia. Ta odbitka wybitnego polskiego artysty dobrze oddaje ten stan. Nie jest to, z mojej strony, narzekanie, raczej opis rzeczywistości, z którą się mierzę. Dzieło mistrza jest ze mną w tych momentach – wyznaje Bartosz Berestecki.

W niewielkiej ramce na biurku stoi oprawiony banknot stuzłotowy. To genialna praca konceptualna Daniela Rumiancewa. Na nominale artysta wydrukował pierwszą stronę umowy na tzw. chwilówkę, którą musiał zaciągnąć, by przeżyć kolejny miesiąc oczekiwania na kupno jednej z jego prac. Banknot pochodzi z puli 800 zł przyznanych w ramach wysoko oprocentowanej pożyczki. Prezesowi PayTel, przedsiębiorstwa związanego z finansami, zwraca uwagę na los 17 mln Polaków, którzy, żyją poniżej progu minimum socjalnego. Ta sztuka...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 5/2025 (116)

Więcej możesz przeczytać w 5/2025 (116) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ