Przepis na motywację, czyli przegląd najlepszych benefitów pracowniczych

Szlachetne zdrowie

Obawa o zdrowie własne i najbliższych łączy wszystkie pokolenia pracowników. Z badań Enel-med wynika, że dla 55 proc. z nich to największy powód do życiowych zmartwień. Nic więc dziwnego, że gwarantowany przez firmę dostęp do prywatnej opieki medycznej i to nie tylko dla pracownika, ale także jego rodziny, traktowany jest coraz częściej nie jak benefit, ale standard. Podstawowy pakiet już jednak nie wystarczy. Minimum to taki spersonalizowany umożliwiający nieograniczony dostęp do profilaktyki zdrowotnej i wybranych przez pracownika specjalistów, a także do psychologa. Na topie są oczywiście pakiety VIP obejmujące wizyty u lekarzy wszystkich specjalności (w tym stomatologa), a nawet prywatną opiekę szpitalną. I to nie tylko po złamaniu nogi, ale także w przypadku wymagającego długiego leczenia nowotworu. Do pakietu medycznego powinna być oczywiście dołączona polisa ubezpieczeniowa gwarantująca, w razie wypadku czy nieszczęścia, szybką i bezproblemową (a nie obwarowaną dziesiątkami wykluczeń i wyjątków) wypłatę znaczącego odszkodowania. Czy takie rozwiązania, choć kosztowne, są korzystne dla pracodawców? Oczywiście. Przede wszystkim dlatego, że koszty absencji chorobowych przewyższają wartość środków przeznaczonych na pakiety medyczne i ubezpieczeniowe. Pracownicy doceniają także to, że firma dba o ich zdrowie. I wreszcie rzutuje na większe zaangażowanie w wykonywanie obowiązków i lojalność wobec firmy.

Więcej w portfelu

Z badań PwC wynika, że 58 proc. pracowników sen z powiek spędza stan domowych finansów. Ponad 30 proc. z nich niestety myśli o tym problemie także w pracy. Nic więc dziwnego. że benefity wspierające domowy budżet są przyjmowane przez pracowników z wielkim entuzjazmem. Na dofinansowaniu posiłków według Enel-med zależy 63 proc. zatrudnionych, na dopłatach do dojazdów do pracy 41 proc., a do wczasów pod gruszą 42 proc. Mile widziane są także bony na zakupy, paczki świąteczne i karty podarunkowe. To jednak nie wszystko. W cenie jest również edukacja finansowa. Z raportu Symmetrical wynika, że 24 proc. pracowników chciałoby wiedzieć, jak zabezpieczyć swoją emeryturę, 21 proc., jak oszczędzać na wybrany cel i tyleż samo, jak zarządzać swoim budżetem, by nie martwić się, czy wystarczy do pierwszego. Narzędzi do spełnienia tych oczekiwań nie brakuje: od spersonalizowanych szkoleń czy indywidualnych konsultacji z ekspertami począwszy przez dostęp do platform z materiałami edukacyjnymi i informacyjnymi na długofalowym programie odnowy finansowej skończywszy. Czy pracodawcom opłaca się inwestować w benefity finansowe i szkolenia związane z finansami? Zdecydowanie tak. Pierwsze odciążają domowe portfele pracowników, drugie sprawiają, że lepiej i racjonalniej zarządzają swoimi pieniędzmi. A stąd już tylko krok do upragnionego bezpieczeństwa finansowego, a tym samym lepszego samopoczucia i pracy.

Czas na życie

Czasy, w których żyło się po to, żeby pracować, minęły bezpowrotnie. Pracownicy z pokolenia milenialsów oczekują równowagi między pracą a życiem prywatnym, a dla zetek odpoczynek i możliwość robienia tego, co się lubi bywają często ważniejsze niż kariera i wysokość pensji. Czy to oznacza, że są leniuchami i nie chce im się pracować? Nic podobnego! Po prostu oczekują dostosowania formy i czasu pracy do indywidualnych potrzeb, aspiracji i stylu życia. Oczywiście w miarę możliwości pracodawcy. Praca zdalna, hybrydowa, zadaniowa, elastyczne godziny pracy, część etatu, dodatkowe dni wolne, czterodniowy tydzień pracy to najbardziej oczekiwane przez zatrudnionych rozwiązania. Fanaberie? Wcale nie. Dzięki nim pracownicy mogą nie tylko realizować cele zawodowe, ale także poświęcić czas sobie, rodzinie, dzieciom, przyjaciołom, pasjom, nauce, a więc tym aspektom, które zapewniają im szczęście i zapobiegają zniechęceniu także w pracy. Działać trzeba szybko i zdecydowanie, bo w europejskim rankingu praktyki work-life balance Polska zajmuje mało zaszczytne, przedostanie miejsce (za nami jest tylko Grecja). I nie ma się czemu dziwić - z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że Polacy pracują średnio trzy godziny więcej tygodniowo niż przeciętny Europejczyk. A ma to swoje konsekwencje. Badania: Benefit Systems i Nationale Nederlanden pokazują, że stres w pracy odczuwa 90 proc. zatrudnionych (z czego 28 proc. codziennie lub prawie codziennie!), a 76 proc. twierdzi, że jest on przyczyną ich problemów psychicznych i fizycznych. Siedmiu na dziesięciu odczuło też symptomy wypalenia zawodowego. O tym, że źle to wpływa na jakość i wydajność pracy, nikogo chyba przekonywać nie trzeba.

Inwestycja w rozwój

Rozwój i nauka to dla wielu, zwłaszcza młodych Polaków, jeden z najważniejszych czynników, przy wyborze pracodawcy lub decyzji o zmianie pracy. Z badania IPSOS wynika, że aż 92 proc. z nich uważa doskonalenie umiejętności zawodowych za jedną z najważniejszych rzeczy w swojej pracy, niewiele mniej, bo prawie dziewięciu na dziesięciu, podkreśla znaczenie zdobywania nowych umiejętności w tym takich, które pomogą im w awansie czy zmianie zawodu. Polacy nie chcą już tkwić przez całe zawodowe życie w tym samym miejscu i oczekują, że pracodawcy wesprą ich w rozwoju. Na topie są więc ci, którzy oferują zarówno szkolenia twarde dotyczące zawodowej wiedzy oraz praktycznych umiejętności pomocnych w pracy, jak i szkolenia miękkie umożliwiające rozwijanie indywidualnych zdolności i zainteresowań pracowników. Kluczem do sukcesu jest nie tylko właściwy wybór tematyki szkoleń, ale także ich forma. Do lamusa odchodzą tradycyjne szkolenia stacjonarne. Na czoło wysuwa się digital learning pozwalający pracownikom uczyć się w dowolnym czasie i miejscu. Czy pracodawcom opłaca się finansować szkolenia pracowników z firmowej kasy? Absolutnie tak. Po pierwsze, ogranicza to, a nawet wyklucza wydatki związane z rekrutacją (po co szukać nowych pracowników skoro można nauczyć nowych umiejętności tych, których się ma). Po drugie, daje gwarancję, że pracownicy nabędą kompetencje, które akurat są firmie potrzebne. Po trzecie, umożliwia wprowadzenie w firmie nowych rozwiązań i technologii, które dają przewagę nad konkurencją.

Dobra atmosfera

Nawet najlepsze benefity nie pomogą, jeśli w firmie panuje toksyczna atmosfera. Na ten aspekt, zdaniem Pracuj.pl, zwraca uwagę aż 79 proc. zatrudnionych. Jeżeli ludziom każe się harować za pięciu, a nad głowami stawia wiecznie wrzeszczącego i niezadowolonego szefa tyrana, to na lojalność i zaangażowanie nie ma co liczyć. Przy pierwszej okazji czmychną do bardziej przyjaznej firmy lub będą pracować na pół gwizdka. A to oznacza straty, straty i jeszcze raz straty. Nie chodzi oczywiście o to, by sypać pracownikom pod stopy płatki róż i pozwalać na całodzienne pogawędki przy kawie czy herbacie. Chodzi o to, by przychodzili do pracy z poczuciem, że zawsze mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i współpracę zespołu, a ich wysiłki zostaną zauważone i docenione. Uśmiech, życzliwość i zwykłe „dziękuje” naprawdę czynią cuda. Także w pracy.

----------------------------

Same plusy

Pracownicy, którzy są zadowoleni ze swojego pakietu benefitów:

• deklarują lojalność wobec firmy 72% (Raport MetLife)
• czują większą satysfakcję z pracy 66% (PwC)
• są bardziej produktywni o 13% (Raport Oxford University)
• rzadziej chodzą na zwolnienia lekarskie o 25% (Raport Harvard Business Review)
• mają lepsze samopoczucie 69% (IR Center)
• są bardziej zaangażowani i zmotywowani do pracy 65% (IR Center)

----------------------------

75% poszukujących pracy zwraca uwagę w ogłoszeniach na oryginalne benefity proponowane przez firmę (ARC Rynek i Opinia) 66% rozważyłoby zmianę pracy, jeśli wynagrodzenie byłoby podobne, ale benefity lepsze (Benefit System)

Czy wiesz, że...

z raportu Collegium Humanitas wynika, że dla 51 proc. pracowników z pokolenia Z ekologia jest jedną z najbardziej cenionych wartości w życiu, dlatego coraz modniejsze stają się benefity proekologiczne. Mile widziane są: refundacja przejazdów do pracy komunikacją miejską, zbiorowy transport do siedziby firmy, opłacanie voucherów na wynajem roweru lub hulajnogi elektrycznej, możliwość wypożyczenia roweru „służbowego” czy nagradzanie tych, którzy do pracy przychodzą piechotą.

----------------------------

Okiem eksperta

Marek Twardowski

dyrektor Departamentu Rozwoju Produktów TUiR WARTA

Coraz więcej pracodawców decyduje się na zawarcie grupowego ubezpieczenia na życie dla swoich pracowników. W okresie niskiego bezrobocia i walki o pracownika, jest to jeden z atrakcyjniejszych benefitów, w szczególności, gdy składka jest finansowana w całości lub w istotnej części przez pracodawcę. Najważniejszą zaletą grupowego ubezpieczenia na życie jest szeroki zakres ochrony za atrakcyjną składkę oraz uproszczona ocena ryzyka. Ubezpieczenie grupowe to już nie tylko domena dużych firm. Pracownicy MSP (małych i średnich przedsiębiorstw) również oczekują takich rozwiązań. Liczą na wsparcie finansowe w razie choroby czy wypadku, ale też na dostęp do świadczeń medycznych, dzięki którym szybciej wrócą do zdrowia. Taki zakres ochrony oferuje grupowe ubezpieczenie Warta Ekstrabiznes Plus.

Aby w jak największym stopniu dopasować zakres ochrony do oczekiwań poszczególnych pracowników, oprócz podstawowego zakresu ubezpieczenia ustalanego przez pracodawcę, oferujemy także pakiety dodatkowe. Te są indywidualnie wybierane przez każdego z ubezpieczonych. Pakiet Onkologiczny, Kardiologiczny czy Choroby Cywilizacyjne, to tylko wybrane przykłady spośród dostępnych rozwiązań.

Ubezpieczenia na życie do niedawna kojarzyły się raczej z osobami starszymi. To też się zmienia. Zwracamy uwagę pracodawców, że choroby takie jak zawał serca czy udar mózgu dotykają coraz młodszych ludzi. Na przykład, co dziesiąty zawał dotyczy pacjenta poniżej 45. roku życia

Mając również na uwadze, że coraz więcej osób decyduje się na pozostanie aktywnymi zawodowo nawet w wieku emerytalnym, w nowej odsłonie Warty Ekstrabiznes Plus oferujemy ochronę do 71. roku życia.