Nowy wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn w Polsce. Prezes ZUS mówi wprost, co planuje rząd

donald tusk
Nowy wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn w Polsce / Fot. Shutterstock/paparazzza
Wiek emerytalny kobiet ani mężczyzn nie będzie zmieniony - podkreślił Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS w "Gościu Radia ZET" podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Wypowiedź szefa największej instytucji ubezpieczeniowej w kraju przecina spekulacje na temat możliwych reform w systemie emerytalnym Polski.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Prezes ZUS wskazywał, że "każdy może sobie rozstrzygnąć sam, ile chce pracować, nie ma ograniczeń, po przejściu na emeryturę można dalej pracować". - Rząd wielokrotnie powiedział, że nie będzie zmian w sprawie wieku emerytalnego - przypominał szef ZUS.

Dodał, że teraz "żyjemy dłużej, okres życia się wydłuża. Zmieniliśmy też system, wyliczaliśmy 10 najlepszych lat, teraz nowy system, dotyczy tylko zapisanych składek waloryzowanych co roku i liczbę tych składek dzieli się przez dalsze prognozowane lata życia". - Szanujemy wolność Polaków, wybrali tak, że nie chcą, by wiek emerytalny był zmieniany, mają prawo też pracować dłużej, po zyskaniu praw emerytalnych - dodał.

Wydolność systemu spada

Derdziuk przekazał, że w obecnym systemie "każdy jest kowalem swego losu, ile pracował, tyle ma prognozowanych składek i wysokości świadczenia". - System się bilansuje, nie bilansuje się demograficznie. W zależności od perspektyw długoterminowych, wydolność systemu lekko spadnie w latach 30. - przyznał, ale "rekompensuje to budżet kraju". 

Jak dodał, "idzie to w miliardy". Zapewnił jednak, że "Polska jest krajem rozwijającym się, rośniemy, a wydatki na system emerytalny zasadniczo się nie zmienia". - Zmieniliśmy też system, wyliczaliśmy 10 najlepszych lat, teraz nowy system, dotyczy tylko zapisanych składek waloryzowanych co roku i liczbę tych składek dzieli się przez dalsze prognozowane lata życia.

Wiek emerytalny w Polsce

Polska pozostaje jedynym krajem w Unii Europejskiej, gdzie kobiety mogą przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat. Dla porównania, w innych krajach UE wiek emerytalny kobiet wynosi minimum 62 lata lub więcej. Nawet Austria, która do niedawna miała podobne przepisy jak Polska, wprowadza stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego kobiet do 65 lat do 2033 roku.

Według danych ZUS, po waloryzacji w marcu 2024 roku, średnie świadczenie emerytalne wyniosło 3789,60 zł brutto. Jednak statystyki ujawniają znaczącą dysproporcję między płciami - przeciętna emerytura mężczyzn to 4674,51 zł brutto, podczas gdy kobiety otrzymują średnio 3208,70 zł brutto. To prawie 1500 zł różnicy miesięcznie, co w skali roku daje ponad 17 500 zł. Dane GUS pokazują również, że emeryturę nie większą niż 2600 zł pobiera aż 37,6 proc. kobiet w Polsce. Tylko 12,6 proc. seniorek ma świadczenie w wysokości 5000 zł lub więcej.

Nowy wiek emerytalny w Polsce. Komu się opłaci?
Nowy wiek emerytalny w Polsce. Komu się opłaci? Fot. Shutterstock

Dłuższe życie, niższe emerytury

Kobiety statystycznie żyją dłużej niż mężczyźni. Według wyliczeń GUS statystyczny mężczyzna kończący w 2023 roku 60 lat ma przed sobą jeszcze 19,6 lat życia, dożywając wieku 79,6 lat. Na emeryturę przejdzie za 5 lat, więc spędzi na niej 14,6 lat.

Natomiast statystyczna kobieta kończąca w 2023 roku 60 lat ma przed sobą jeszcze 24,4 lat życia. Oznacza to, że na emeryturze spędzi niemal 10 lat więcej niż przeciętny mężczyzna, co przy niższych zarobkach w trakcie kariery zawodowej przekłada się na niższe świadczenia rozłożone na dłuższy okres.

Mimo obecnych zapewnień, eksperci wskazują na potrzebę reform systemu emerytalnego. W badaniu Prudential Family Index tylko 12 proc. kobiet zadeklarowało, że odkłada pieniądze na emeryturę (w porównaniu do 22 proc. mężczyzn). Ponad połowa kobiet stwierdziła, że nie ma wolnych środków, które może odłożyć.

Prezes ZUS o podniesieniu wieku emerytalnego 67. r.ż.

W czasie rozmowy z portalem "Super Biznes" w ubiegłym roku prezes ZUS został zapytany o to, czy warto podnosić wiek emerytalny w Polsce. Choć początkowo Zbigniew Derdziuk stwierdził, że nie ma nastrojów politycznych, które pozwalałyby na taką reformę, to odniósł się do pomysłu koalicji rządzącej sprzed ponad 10 lat, gdy wiek emerytalny podniesiono do 67 roku życia.

"Ten temat został w Polsce bardzo źle poprowadzony. Decyzje polityczne na swój sposób zablokowały racjonalność tych decyzji, które były podjęte w 2012 roku" - powiedział szef Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. I dalej: "To jest ze wszech miar uzasadnione ekonomiczne, ale decyzje przyjęte za poprzednich rządów Platformy i PSL nie przyjęły się z powodów politycznych i dziś to nadal pozostaje ogromnym wyzwaniem dla Polski. Uważam, że obecnie nie ma warunków społeczno-politycznych do tego, aby podnieść wiek, chociaż przesłanki poprzednich decyzji nie ustały".

ZOBACZ RÓWNIEŻ