Kompetencje, a nie stereotypy

Beata Trochymiak
Beata Trochymiak / Fot. materiały prasowe
Nie „pomagajmy” kobietom się przebić, tylko twórzmy organizacje, w których liczą się kompetencje – apeluje Beata Trochymiak, liderka i twórczyni Forum Kobiet w Logistyce.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2025 (118)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Czy w tej zmieniającej się branży jest więcej miejsca dla kobiet niż chociażby kilka dekad temu?

Nie zgadzam się na tak postawione pytanie, bo ono zakłada dyskryminację, a tej nie było w logistyce. Jeśli natomiast zapyta mnie pan, czy po latach, odsetek kobiet pracujących w logistyce się zmienia, to odpowiem tak. Zarówno moje badania, jak i dane GUS oraz raporty ELA (European Labour Authority) potwierdzają, że zatrudnienie kobiet w sektorze usług logistycznych sukcesywnie rośnie i nie tylko liczbowo, ale też w zakresie różnorodności ról. W Polsce kobiety stanowią 48 proc. ogółu zatrudnionych w tej branży. Zajmują różne stanowiska, są obecne w obszarach operacyjnych, automatyki magazynowej, planowania sieci dostaw czy analityki. Zmiany te są pochodną transformacji całej branży. Cyfryzacja, robotyzacja i rosnące znaczenie ESG zmieniają kompetencje kluczowe i otwierają nowe dziedziny zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.

Jakie w takim razie zjawiska zachodzą teraz w kontekście przywództwa kobiet w logistyce?

Zjawisk nie obserwuję, ale rośnie liczba kobiet w kadrze zarządzającej oraz ich rola w kształtowaniu kultury organizacyjnej. Kobiety częściej niż mężczyźni deklarują przywiązanie do stylu przywództwa inkluzywnego opartego na współpracy i komunikacji, ale też otwierają się na nowe technologie i chętnie wdrażają rozwiązania bazujące na AI. Z drugiej strony nadal jest jeszcze wiele pracy do wykonania i to przez same kobiety, które nie sięgają po awanse tylko dlatego. że nie wierzą w siebie i swoje kompetencje. Z badań wynika, że dotyczy to aż 60 proc. kobiet.

Jakie trendy w branży TSL otwierają logistykę na kobiety?

Kolejny raz nie zgadzam się na tak postawione pytanie. To jest demonizowanie logistyki, która - tak jak każda inna branża - była skrępowana stereotypami i przekonaniami na temat roli kobiet w społeczeństwie. Dzisiaj mamy zupełnie inne warunki równouprawnienia i inkluzywności, a to czy ktoś chce rozwijać karierę w tej czy innej branży, zależy wyłącznie od osobistego wyboru. Nawiązując do trendów, to przede wszystkim cyfryzacja i rosnąca specjalizacja. E-commerce fulfillment, systemy zarządzania magazynami (WMS) i transportem (TMS), logistyka zwrotów czy planowanie zrównoważonych łańcuchów dostaw wymagają dzisiaj wysokiej interdyscyplinarności, a nie siły fizycznej. To naturalnie stwarza wiele możliwości dla każdego, bez względu na płeć.

Dlaczego na stanowiskach zarządczych nie ma równowagi, mimo że ogólnie udział kobiet i mężczyzn jest podobny?

Dane pokazują, że choć kobiety stanowią blisko połowę pracowników w logistyce, a także zajmują ok. 40 proc. stanowisk kierowniczych średniego szczebla, to ich udział w zarządach i radach nadzorczych nie przekracza 20 proc. W dużej mierze, to wynik m.in. utrwalonych modeli kariery, gdzie kluczowe stanowiska są obsadzane przez osoby z wieloletnim doświadczeniem operacyjnym – a tam kobiety przez lata były niedoreprezentowane w kadrze liderskiej. Pytanie też, na ile kobiety chcą piastować stanowiska w zarządach, a także na ile ich życie prywatne, np. przerwy w pracy związane z macierzyństwem, mają wpływ na to i generalnie na rozwój ich karier. Z moich badań wynika, że 51 proc. pań uważa macierzyństwo za jedną z barier w rozwoju ścieżek awansu.

W jaki sposób w takim razie wspierać kobiety, które chcą rozwijać karierę w logistyce?

Jeśli ktoś podjął decyzję, że chce rozwijać karierę, to nie wymaga wsparcia, sam je znajdzie. Tu nie ma znaczenia płeć. Natomiast jeśli chcemy zachęcić te 60 proc. kobiet, które nie wierzą we własny potencjał pomimo świetnych kompetencji, to powinniśmy im pomóc w zmianie tych przekonań, chociażby poprzez programy mentoringowe, które pokazują realne ścieżki rozwoju, czy dostępy do projektów strategicznych, nie tylko operacyjnych. Co najważniejsze i co chcę podkreślić, to potrzebna jest zmiana narracji. Nie „pomagajmy” kobietom się przebić, tylko twórzmy organizacje, w których liczą się kompetencje, a nie stereotypy i przekonania o roli kobiet.

Jak w takim razie będzie wyglądać rola kobiet w logistyce w przyszłości?

Tu nie chodzi o przewagę płciową i większą czy mniejszą rolę kobiet albo mężczyzn. Chodzi o wykorzystanie potencjału kompetencji, które wnosimy do każdej organizacji jako ludzie. Jeśli branża utrzyma tempo cyfryzacji, wdrażania standardów ESG i polityk różnorodności – kobiety będą naturalnie zajmować coraz więcej stanowisk zarządczych i będą miały coraz większy wpływ na zmiany strategiczne. W konsekwencji przyniesie to szybszy rozwój branży. W długim horyzoncie, to nie będzie już temat do osobnych raportów dotyczących obecności kobiet w logistyce, chociaż wydaję się, że dziś jesteśmy jeszcze w połowie tej drogi.

My Company Polska wydanie 7/2025 (118)

Więcej możesz przeczytać w 7/2025 (118) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ