Kino może stać się rozrywką premium

Konstancja Sawicka
Konstancja Sawicka, fot. mat. prasowe
Może będzie tak, że od kina na stałe odpłynie część widzów, że stanie się ono swego rodzaju rozrywką premium w stylu wyjścia do opery czy teatru, ale daleka jestem od przesadzonych głosów o śmierci kina – mówi Konstancja Sawicka z Gutek Film.

Ostatnie wyniki box office pokazały, że Polacy tłumnie wrócili do kin. Branża kinowa wzięła głęboki oddech po miesiącach kryzysu?

Frekwencja w kinach jest coraz lepsza – były nawet takie momenty, przy okazji największych premier, że osiągaliśmy wyniki takie same jak przed pandemią. Uśredniając – myślę, że branża, pod względem liczby widzów na seansach, odbudowała się w 80 proc. Oczywiście nie możemy zapominać, że jesteśmy po wprowadzeniu nowych obostrzeń (rozmowa odbyła się 2 grudnia – red.) i o ile sama zmiana liczbowa jest moim zdaniem niewielka – możliwość obłożenia sali zmniejszono z 75 proc. do 50 proc., nie wliczając osób zaszczepionych – to zadziała aspekt psychologiczny. Ludzie dostali jasny komunikat, że pandemia się rozpędza, więc prawdopodobnie zrezygnują z regularnych wizyt w kinie. 

Premiera premierze nierówna. Arthouse’owe kino nie przyciągnie tylu widzów, co hollywoodzki blockbuster.

Widownia ambitniejszego kina rzeczywiście zmalała, co zapewne wynika z faktu, że do kin przestali chodzić ludzie starsi. Filmy z repertuaru Gutek Film gromadziły przed ekranami różne grupy wiekowe. Naszym core’owym widzem jest osoba pomiędzy 30.–50. rokiem życia, ale nasze propozycje chętnie oglądali również seniorzy. Obecnie seniorów na salach kinowych jest niestety coraz mniej, co zresztą zauważyłam na ostatnich festiwalach filmowych, w których uczestniczyło wyjątkowo dużo młodych ludzi, za to brakowało tych starszych. 

Kiedy rok temu rozmawiałem z przedstawicielami rodzimych kin, to oni podkreślali, że ogromnym wyzwaniem będzie właśnie ponowne przekonanie widzów, że w kinach jest po prostu bezpiecznie.

Branża kinowa nie ma wpływu na wiele rzeczy, ale robimy, co możemy. Pracownicy kin kontrolują, czy widzowie noszą maseczki, sale są dezynfekowane, jednak nie da się wszystkiego upilnować. Czytałam niedawno badania dotyczące emisji koronawirusa w salach kinowych – ta emisja jest wyjątkowo mała, bo to nie miejsce, gdzie jesteśmy z innymi w bezpośrednim i ciągłym kontakcie. Rolą kin jest stworzenie jak najbezpieczniejszej przestrzeni, ale ludzie na wyższych stanowiskach również muszą zatroszczyć się...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 1/2022 (76)

Więcej możesz przeczytać w 1/2022 (76) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ