Kapitalistyczna alternatywa

łuczak
Maciej Łuczak / fot. materiały prasowe
Cały świat jest dziełem sztuki, a więc nawet pojedynczy milicjant stojący na ulicy jest dziełem sztuki – ogłosił Waldemar „Major” Fydrych w swoim Manifeście Surrealizmu Socjalistycznego opublikowanym jeszcze w 1980 r. Tak narodziła się Pomarańczowa Alternatywa ośmieszająca swoimi happeningami porządek, a w zasadzie bałagan, PRL-owskiej beznadziei.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 3/2024 (102)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Absurd jest jednak wpisany w każdą rzeczywistość. Także tę naszą obecną – kapitalistyczną. Największym właścicielem ziemskim w kosmosie jest Amerykanin Dennis M. Hope. Proklamował on przed laty swoją „Deklarację własności”, przyjmując założenie, że traktaty o przestrzeni kosmicznej nie wskazują do kogo należy powierzchnia odkrywanych ciał niebieskich. I tak stał się ich właścicielem. Teraz sprzedaje działki. Jeden akr Księżyca kosztuje 145 dol., nieco taniej jest na Marsie, a za nieruchomość na Io – satelicie Jowisza - wystarczy zapłacić 80 dol. Jeśli jest popyt, to będzie i podaż. A w zasadzie chyba odwrotnie. Tak to działa nawet w kapitalistycznym stanie nieważkości.

Nasz rodzimy Elon Musk, a więc guru polskich inwestorów, artysta biznesu (w skrócie Art-B), bezwzględny mistrz spekulacji Rafał Zaorski postanowił do swojego happeningu o nazwie „Epicki flip” wykorzystać słynny warszawski apartamentowiec na ul. Złotej 44. Ceny metra kwadratowego są tam jak najbardziej kosmiczne, a więc wszystko jak najbardziej się zgadza! Drapieżny inwestor kupił więc luksusowy apartament na 50. piętrze o powierzchni 485 mkw. za 23 mln zł. Wychodzi 47 422 zł/mkw. Własność podzielił na 20 tys. udziałów, które teraz sprzedaje po 5 tys. zł za sztukę, a w zasadzie za „złoty token”. Ma więc z całej tej transakcji zgarnąć okrągłe 100 mln. Przebitka jest zatem czterokrotna! „Sprzedaż apartamentu 504 to dla mnie również ciekawy eksperyment społeczny, w którym zadamy sobie pytanie, jaką przyszłość czekają nieruchomość i jego właścicieli. Głęboko wierzę – i tu zgadzam się ze Smithem – w prawo własności, i to, że właśnie z niego rodzi się wolność w jej dysponowaniu. Uważam też, że ludzie podejmują racjonalne decyzje, nawet w tak dużej grupie. Tak działa demokracja, która zwyciężyła na świecie niejeden autorytaryzm” – tłumaczy Zaorski. W pakiecie dodaje opłacony na trzy lata z góry czynsz, obsługę prawną w kontaktach ze wspólnotą mieszkaniową oraz dostęp do apartamentu przez 24 godz. na dobę.

Tu pojawiła się jednak problem. Wszyscy dotychczasowi współwłaściciele „obiektu nr 504” zostali zaproszeni na wernisaż portretów fotograficznych Dominiki Woźniak i mitorajopodobnych rzeźb Michała Jackowskiego. Wspólnota Złotej 44 zablokowała jednak ten piękny event, przyjmując, że w położonym na 50. piętrze apartamencie może przebywać tylko 25 osób. Spotkało się to z gwałtownym sprzeciwem organizatora happeningu i zarzutem o naruszenie świętej zasady prywatnej własności. Cóż, w przeszłości Pomarańczowa Alternatywa też nie miała lekko. Tak było podczas happeningu zatytułowanego „Mieszkanko na Świdnickiej” (z 21 października 1988 r.) oraz w Drugiej Edycji Domku na Świdnickiej. Uczestnicy akcji wynosili z domu fotele, krzesła, pralki oraz inne przedmioty gospodarstwa domowego i ustawiali je na środku ul. Świdnickiej we Wrocławiu, sprawiając wrażenie, że chcą zamieszkać na tej ulicy. Wokół nich gromadził się tłum zaciekawionych przechodniów. Z czasem oczywiście stanowczo interweniowała Milicja Obywatelska.

Tak samo jak w przypadku meczu piłkarskiego zorganizowanego w Warszawie 29 listopada 1987 r. – w dniu ogólnopolskiego referendum. Wystąpiły w nim drużyny o wymownych nazwach: KS Nędza – FC Dobrobyt. Polacy wówczas odpowiadali na referendalne pytanie: „Czy jesteś za pełną realizacją przedstawionego Sejmowi programu radykalnego uzdrowienia gospodarki, zmierzającego do wyraźnego poprawienia warunków życia, wiedząc, że wymaga to przejścia przez trudny dwu-trzyletni okres szybkich zmian?”. Jego autorem mógł być z powodzeniem Major Fydrych. Wcześniej bowiem podczas happeningu Pomarańczowej Alternatywy „Papier Toaletowy” wśród przechodniów także rozdawano karty do głosowania. Znajdowało się na nich interesujące pytanie: „Czy kolejki po papier toaletowy są wyrazem…”. Można było zakreślić kończącą tę myśl jedną z poniższych odpowiedzi: pędu do kultury/popędu/ przewodniej roli partii komunistycznej w społeczeństwie rozwiniętego komunizmu?

Papier toaletowy jest dziś powszechnie dostępny. To namacalny dowód upadku poprzedniego ustroju. Za to cały czas występuje niedobór papierków po limitowanej edycji lodów Koral sygnowanej przez grupę youtuberów Ekipa Friza. Ich cena w serwisach aukcyjnych osiąga cenę nawet 250 tys. zł. Tyle samo kosztuje ponad 5 mkw. apartamentu na Złotej. Co kupić? Odważni inwestorzy stoją przed trudnym wyborem. C

My Company Polska wydanie 3/2024 (102)

Więcej możesz przeczytać w 3/2024 (102) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

Lokal z widokiem na sprzedaż

Lokal z widokiem na sprzedaż

Sprzedaż mieszkania potrafi być udręką. Twórca startupu SonarHome wynalazł rozwiązanie, dzięki któremu zrobisz to w siedem dni.

ZOBACZ RÓWNIEŻ