Jajeczko Kolumba

łuczak
Maciej Łuczak / fot. materiały prasowe
Kiedyś po prostu obchodziliśmy tradycyjne święta Wielkiej Nocy oraz urodziny. Dziś koncentrujemy się raczej na obchodzeniu Polskiego Ładu. Krok po kroku. Zasada jest dość prosta. Konsekwencją wynalezienia miecza była przecież tarcza, broni palnej – kamizelka kuloodporna, a rakiety – antyrakiety. Skoro więc mamy nowe podatki, to musimy szukać odpowiednich na nie sposobów. Pomysły muszą być śmiałe i odważne. Nie warto obchodzić się z podatkami jak z jajkiem. Chyba że jak ze słynnym, stawianym na sztorc, jajem Kolumba.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 4/2022 (79)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Z poprawianiem idiotycznych przepisów Polskiego Ładu o wiele lepiej poradzą sobie przedsiębiorcy, doradcy podatkowi oraz księgowi niż politycy i państwowi urzędnicy. Małpa, która rozkręciła zegarek, już go nie naprawi. A naprawdę jest co robić. Na każdym bowiem kroku znajdujemy przeróżne smakowite Kinder Niespodzianki.

Sztandarowy przykład dotyczy rozliczania leasingowych aut. Nowe regulacje – które miały być „bardzo korzystne albo neutralne dla prawie wszystkich podatników” – wprowadziły zasadę, że przedsiębiorca, który wykupi samochód po leasingu i przeznaczy go na prywatne potrzeby, będzie musiał taką transakcję rozliczyć z fiskusem. To oznacza, że od uzyskanego dochodu odprowadza podatek PIT, a także składkę zdrowotną. To wspaniałe cętkowane podatkowe kukułcze jajko! Przecież nadal mamy pandemię Covid-19, wzrost zachorowań na raka i chorobę wieńcową. Polska służba zdrowia potrzebuje więc dużego hajsu jak ruda kania porannego dżdżu. Niewykluczone, że od transakcji płacić należy również VAT, choć obecnie przeważające interpretacje wskazują, że chyba jednak nie będzie takiego obowiązku. Uff.

Znalazł się jednak bardzo dobry sposób na ominięcie tych regulacji. Po wykupieniu auta z leasingu przedsiębiorca musi przekazać je jako darowiznę – najlepiej najbliższemu członkowi rodziny. Jeśli obdarowany potem sprzeda samochód, nie zapłaci już składki zdrowotnej, a gdy zaczeka jeszcze pół roku także podatku dochodowego. Zaoszczędzi sporo kasy, ale będzie moralnie odpowiedzialny za fiasko Narodowego Programu Zdrowia. Trudny wybór moralny. Zaoszczędzi, bo żona, dzieci i rodzice – tzw. zerowa grupa podatkowa – jest zwolniona z podatku od spadków i darowizn, gdy jej wartość nie przekracza 9637 zł, a jeśli nawet jest to wyższa kwota, wystarczy złożyć do urzędu skarbowego stosowne zgłoszenie na druku SD-Z(2). I tyle. Możemy już sobie jeździć samochodem, pamiętając jednak o drastycznym podniesieniu mandatów za przekroczenie prędkości.

Myślenie, kombinowanie i rozbijanie podatkowych zbuków sporo jednak kosztuje. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej dla „Dziennika Gazety Prawnej” prawie 96 proc. biur księgowych w związku z wprowadzeniem Polskiego Ładu podniosła ceny swoich usług. To prawdziwi – i chyba jedyni – beneficjenci przeprowadzonej rewolucji podatkowej! Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak także dodać, że połowa z nich zwiększyła także kwotę polisy OC na swoje usługi. Przezorny zawsze ubezpieczony.

Podatkowym jajkiem Kolumba zrobionym z pstrokatej pisanki – a więc sposobem na całkowite unikniecie jakichkolwiek danin publicznych – stało się uprawianie nierządu. Wynika to wprost z interpretacji skarbówki.

Oto sygnatura tego ciekawego rozstrzygnięcia z grudnia 2021 r.: 0113-KDIPT2-1.4011.829.2021.3.AP. Jak stanowi art. 2 ust. 1 pkt. 4 ustawy o PIT, jej przepisów nie stosuje się „do przychodów wynikających z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy”. Do tej kategorii zalicza się prostytucję. Konsekwencje są znaczące – przychody uzyskane z nierządu są nieopodatkowane. Urzędnicy zapewnili ponadto, że jeśli za zarobione na prostytucji pieniądze kupimy sobie nowe mieszkanie, nie będziemy musieli także płacić 75-procentowego „karnego” podatku od przychodów z nieujawnionych źródeł.

Przedstawiona regulacja nie została zmieniona przepisami Polskiego Ładu. Skandal obyczajowy. Może nawet właśnie za to zdymisjonowano ministra finansów? To ewidentnie kardynalne zaniedbanie. Sprawą uszczelnienia tych nierządnych przepisów podatkowych mógłby się zająć Instytut Ordo Iuris. Niestety, jego wybitni prawnicy bardzo namiętnie zajmowali się zupełnie czym innym, to znaczy obchodzeniem surowych nakazów katolickiej nauki i wiary.

My Company Polska wydanie 4/2022 (79)

Więcej możesz przeczytać w 4/2022 (79) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ