InPost podbija Wielką Brytanię. 1000 paczkomatów w Tesco

Rafał Brzoska i jego InPost nie zwalniają tempa w ekspansji zagranicznej. Brytyjski rynek, który jeszcze kilka lat temu był jedynie obiecującym kierunkiem, dziś staje się kluczowym polem rozwoju spółki. Dzięki nowym urządzeniom, klienci mogą odbierać i nadawać paczki przy okazji codziennych zakupów – bez konieczności wizyty na poczcie czy oczekiwania na kuriera.
1000 paczkomatów w Tesco
Nowe Paczkomaty pojawiły się zarówno w dużych supermarketach (Tesco Extra, Tesco Superstore), jak i mniejszych punktach (Tesco Express, Tesco ESSO) oraz na stacjach benzynowych. To przemyślany ruch – urządzenia pojawiają się tam, gdzie klienci i tak bywają regularnie. InPost gra tu na dwóch fortepianach jednocześnie: ułatwia życie konsumentom i wspiera sprzedaż w sieciach detalicznych.
Z danych InPost wynika, że aż 66% użytkowników maszyn w Tesco łączy wizytę przy Paczkomacie z zakupami, a ponad połowa odwiedza sklep częściej, odkąd pojawiło się tam urządzenie. Co więcej, niemal połowa respondentów (49%) wydaje przy tej okazji od 25 do 100 funtów. To jasny sygnał dla sektora retail – automaty paczkowe mogą być realnym wsparciem dla przychodów, a nie tylko logistycznym dodatkiem.
Brytyjski rynek przyspiesza – także dzięki przejęciom
Ekspansja sieci urządzeń to tylko jedna strona medalu. Drugą – nie mniej istotną – stanowi agresywna strategia przejęć. W marcu 2025 InPost przejął Yodel, jednego z większych graczy na brytyjskim rynku dostaw. Wcześniej, w październiku 2024 roku, spółka sfinalizowała zakup Menzies Distribution, co dało jej pełną kontrolę nad łańcuchem logistycznym na Wyspach.
Efekt? Według prognoz, firma zbliża się do 300 milionów przesyłek rocznie na brytyjskim rynku, a jej udział w rynku może wynieść nawet 8%. Co ważne, baza partnerów e-commerce rozszerzyła się do ponad 700 sklepów internetowych, co tylko podbija efekt skali i pozwala zyskiwać kolejne punkty styku z klientem końcowym.
– Wielka Brytania to nasz najszybciej rozwijający się rynek – podkreśla Rafał Brzoska, cytowany w komunikacie prasowym. Jak dodaje, dzięki przejęciom i strategicznym partnerstwom – takim jak współpraca z ASOS, jednym z liderów rynku mody online – InPost nie tylko zwiększa swoją obecność, ale też wdraża nowe usługi, np. dostawy do punktów OOH już następnego dnia.
Klient zadowolony – to działa
Wysoka dynamika rozwoju to jedno, ale równie ważne są twarde dane dotyczące zadowolenia klientów. Według badań cytowanych przez InPost, większość użytkowników usług w Wielkiej Brytanii wystawia maksymalną ocenę – 10/10 – i deklaruje, że poleciłaby usługę znajomym. Ponadto, aż 75% badanych uważa, że obecność Paczkomatu zwiększyła komfort wizyt w Tesco, co przekłada się na lepsze doświadczenie zakupowe.
W dobie, gdy wygoda i dostępność stają się nowymi walutami lojalności konsumenckiej, takie wyniki nie mogą przejść niezauważone. InPost pokazuje, że automatyzacja logistyki nie musi oznaczać utraty jakości obsługi – wręcz przeciwnie, może stać się jej wyróżnikiem.
OOH jako przewaga konkurencyjna
Model OOH (Out Of Home Delivery), czyli dostawy do punktów zewnętrznych – automatów, sklepów, kiosków – staje się globalnym trendem. W Europie Środkowo-Wschodniej, a szczególnie w Polsce, jest już powszechny. Na Wyspach to wciąż stosunkowo nowe zjawisko, ale dynamika wdrażania – mierzona choćby tysiącem nowych maszyn w Tesco – pokazuje, że rynek dojrzewa do tej formy odbioru.
Dla InPost to doskonała okazja, by wykorzystać przewagę technologiczną i operacyjną. Firma nie tylko posiada know-how w skalowaniu sieci Paczkomatów, ale także odpowiednie narzędzia do zarządzania ich rozmieszczeniem i analizą zachowań użytkowników. To właśnie dane – nie urządzenia – stają się kluczowym zasobem w walce o lojalność klientów.
Brytyjski sen Brzoski
Nie jest tajemnicą, że Rafał Brzoska traktuje ekspansję zagraniczną jako strategiczny priorytet. Rynek brytyjski – z rozwiniętym e-commerce, dużą gęstością zaludnienia i rosnącą presją na efektywność logistyczną – staje się dla InPost nie tylko placem testowym, ale też realnym źródłem przychodów i wartości.
Dzięki konsekwentnej realizacji strategii, firma przekształca się z polskiego lidera logistyki w paneuropejskiego operatora, który konkuruje z największymi. I choć do zdetronizowania takich gigantów jak Royal Mail czy Evri (dawniej Hermes) jeszcze daleka droga, to kroki podejmowane przez InPost są coraz bardziej odważne i dalekosiężne.
InPost. Więcej niż paczkomaty
Warto zauważyć, że InPost to już nie tylko firma z automatami. To kompleksowa platforma logistyczna, integrująca technologię, dane i fizyczną infrastrukturę w jedno spójne doświadczenie dla e-commerce i klienta końcowego. Partnerstwa z sieciami detalicznymi, przejęcia firm logistycznych i rozwój usług OOH to elementy układanki, która – jak pokazują dane – zaczyna składać się w bardzo konkretny obraz.
Jeśli ten trend się utrzyma, InPost może stać się jednym z najbardziej wpływowych graczy na europejskim rynku dostaw – nie tylko dzięki maszynom, ale przede wszystkim dzięki zdolności do szybkiego reagowania na potrzeby rynku i umiejętności budowania długoterminowych relacji z partnerami.