Inflacja w sierpniu. Wstępne dane pozytywnie zaskakują

inflacja
Wstępne dane o inflacji w sierpniu 2025 roku / Fot. Pexels/ Kampus Production
Według wstępnych wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego w sierpniu inflacja wyniosła 2,8 proc. Ceny spadły nieco szybciej niż prognozowali ekonomiści. Mimo że wskaźniki gospodarcze mogłyby być argumentem za obniżką stóp procentowych, Rada Polityki Pieniężnej może wstrzymać się z decyzją ze względu na prognozowany na 2026 rok wysoki deficyt budżetowy.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Inflacja w sierpniu

Z publikacji GUS dowiadujemy się, że ceny żywności w ciągu roku podrożały średnio o 4,8 proc. Z kolei ceny nośników energii wzrosły o 2,3 proc., natomiast stawki na stacjach paliw są średnio o 7,7 proc. niższe w porównaniu z ubiegłorocznymi. Eksperci spodziewali się, że po lipcowym odczycie w wysokości 3,1 proc. inflacja spadnie po poziomu 2,9 proc., zatem wstępny odczyt jest nieco niższy od oczekiwań. 

Odczyt CPI poniżej 3 proc. oznacza, że inflacja zbliża się środka podziału celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 proc. z możliwością odchyleń o 1 punkt procentowy w górę lub w dół.

Kiedy będą obniżki stóp procentowych?

Według danych ceny w skali miesiąca obniżyły się o 0,1 proc.

To moim zdaniem kolejny argument dla Rady Polityki Pieniężnej, żeby rozpocząć sezon posiedzeń od obniżki stóp procentowych. Skromnej, bo o 25 punktów bazowych. Mamy stabilną konsumpcję – głównie dóbr trwałych, mamy sygnały z rynku pracy o spowolnieniu. Złoty zachowuje się dość stabilnie w stosunku do głównych walut i ostatecznie wynagrodzenia nadal rosną ponad dwukrotnie szybciej niż ceny – mówi Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.

Innego zdania jest z kolei Łukasz Śliwka, zarządzający funduszami VIG / C-QUADRAT TFI, cytowany przez analizy.pl.

– Choć dane inflacyjne sprzyjają kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej, projekt budżetu na 2026 r. wprowadza istotne ryzyka. Głównie deficyt na poziomie 271,7 mld zł (6,5% PKB) oraz potrzeby pożyczkowe netto na poziomie 422 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 40% względem planowanego wykonania w 2025 r. (300 mld zł). Taka skala emisji długu może prowadzić do dalszego wzrostu rentowności obligacji, które już teraz oscylują w okolicach 5,5% – ostrzega Śliwka. – W tej sytuacji, choć inflacja zbliża się do celu NBP, RPP może przyjąć bardziej ostrożne podejście, uzależniając decyzje od dalszego rozwoju sytuacji fiskalnej i reakcji rynku długu.

Są to wstępne dane. Pełne dane o inflacji CPI GUS poda 15 września.

ZOBACZ RÓWNIEŻ