Efekt uboczny

Igor Zalewski
Igor Zalewski / fot. mat. pras.
Czego chce świat przede wszystkim? W każdym razie ten bogaty świat. Pierwszy. On chce schudnąć. Chyba chce tego nawet bardziej niż pokoju między narodami oraz zatrzymania zmian klimatycznych.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2024 (110)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Mam zatem dobrą informację dla siebie oraz milionów – a może nawet miliardów chcących zrzucić kilka kilogramów. Otóż naukowcy z Florydy stworzyli pigułkę, przy której preparat naukowców Danii to tak zwany pikuś. Ozempic jak wiadomo ma sporo działań ubocznych, a poza tym jednych odchudza, drugich niekoniecznie. Natomiast ten specyfik z Florydy ma szansę odchudzić świat na dobre. To znaczy czy na dobre, to się jeszcze okaże, ale o tym za chwilę.

Na razie beneficjentami SLU-PP-332 są jedynie myszy, na których testuje się magiczny preparat. Działa on zupełnie inaczej niż ozempic, który jest lekiem przeciwcukrzycowym i przy okazji obniża uczucie głodu. Po jego zastosowaniu po prostu jemy mniej, bo nam się jeść nie chce. Banalne. Natomiast SLU-PP-332 to tak zwany „mimetyk ćwiczeń”. Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej tylko to, że wmawia naszemu (to znaczy na razie mysiemu) organizmowi wyczerpanie jak po intensywnym wysiłku fizycznym. Oszukany organizm zachowuje się jak po sesji na siłowni albo ciężkim joggingu. Czyli – uwaga – przyspiesza metabolizm, powoduje przyrost masy mięśniowej oraz w konsekwencji utratę wagi.

Czyli ma się tu dwa w jednym. Nie tylko człowiek (a na razie mysz) chudnie, ale jeszcze pięknieje, rzeźbiąc sobie muskulaturę. Czy można marzyć o czymś wspanialszym? Jak wszystko dobrze pójdzie, nie trzeba będzie przestrzegać diety, katować się na siłowni, a i tak będziemy smukli, wysportowani, umięśnieni i – to już tak przy okazji – szczupli. Firma, która ten specyfik wprowadzi na rynek stanie się prawdopodobnie najbogatszą korporacją świata. Dzisiaj producent znacznie mniej magicznego ozempicu winduje PKB całej Danii. SLU-PP-332 – jak tylko nada mu się nieco bardzie ponętną nazwę – zbuduje największą finansową fortunę w dziejach. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że tak się stanie.

Cóż, ja zatem powoli zaczynam chłodzić szampana – podobnie jak naukowcy i biznesmeni z Florydy. Ale… Czy odchudzenie świata spowoduje, że stanie się on szczęśliwszy? Cóż, realizacja marzeń bywa niebezpieczna. Pierwsi przekonają się o tym dietetycy i trenerzy personalni. Nie mam pojęcia, ile ich żyje na całym świecie, ale sądząc z zagęszczenia w mediach społecznościowych, to jakiś miliard jak nic. Ten miliard, który dotychczas pouczał, żeby nie jeść cukru i unikać węglowodanów oraz pomiatał nami na siłowniach, nagle straci wszystkich klientów. I schudnie nie w wyniku cudownych specyfików, tylko zwykłego głodu. Ale – jak można się dowiedzieć od wielu ekspertów w dziedzinie odchudzania – głodówki są bardzo zdrowe.

A co z mediami? Wszak jakąś jedną trzecią zajmują w nich porady, co należy dodać do kawy, żeby zlikwidować boczki. W zależności od trendu jest to albo kurkuma, albo oliwa, albo pieprz, albo pasta tahini, albo cynamon, albo jeszcze jakaś inna gałka muszkatołowa. Przy czym oczywiście to nie wszystko – przynajmniej równie potężna kategoria tekstów i wywiadów opowiada o tym, jaki jeden składnik wyeliminowała gwiazda X czy Y, żeby schudnąć 20 czy 30 kg. Nagle autorzy tych materiałów przestana być potrzebni. Gorzej! Przestaną być potrzebni celebryci, którzy oświecali nas, jak mamy pozbyć się owych zbędnych kilogramów. O czym będziemy w ogóle czytać w mediach?!

Najgorsze jednak będzie chyba to, że jeszcze bardziej się rozleniwimy. Nasza próżność z jednej, a chęć jak najdłuższego życia z drugiej strony pchały nas do działania i wymagały dyscypliny. Siłownia, jogging, rzucenie alkoholu, dieta rzeźbiły nasze mięśnie, ale i charaktery. SLU-PP-332 być może da nam to, o czym marzyliśmy, lecz przy okazji kompletnie nas wykończy. To całkiem istotny efekt uboczny. 

Więcej możesz przeczytać w 11/2024 (110) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ