Chcesz szybciej znaleźć dobrą pracę? Załóż konto na LinkedIn!
Budowanie marki osobistej w social mediach / Fot. ShutterstockKilka tygodni temu na LinkedIn viralem stał się nietypowy post o szukaniu pracy. Użytkowniczka, zamiast tradycyjnego CV, przygotowała prostą grafikę stylizowaną nieco na okładkę czasopisma. Na obrazku, oprócz swojego zdjęcia, zawarła kluczowe informacje: jakiego stanowiska szuka, od kiedy może zacząć pełnić obowiązki, jakie ma doświadczenie. Post wyróżniał się z zalewu podobnych wiadomości, wzbudził ogromnę zainteresowanie rekruterów, jak również znalazł licznych naśladowców – kandydatka w zasadzie rozpoczęła nowy trend w social mediach. Ta sytuacja świetnie obrazuje, jak zmienił się rynek pracy, nie tylko w Polsce – dziś przede wszystkim trzeba mieć na siebie pomysł oraz potrafić wykorzystać nowe media.
Jednym z takich nowych mediów – kluczowym w kontekście rynku pracy – jest LinkedIn. W październiku 2023 roku szefowie platformy poinformowali, iż liczba użytkowników przekroczyła miliard. W Polsce co miesiąc korzysta z niego ponad 4,5 mln użytkowników, a w rekordowych miesiącach ta liczba przekracza nawet 6 mln (dane Gemius/PBI dla Wirtualnychmediow). Platforma służy do rozwoju kontaktów biznesowych, sprzedaży, zdobywania nowych umiejętności, a od jakiegoś czasu także do szukania pracy.
W czym tkwi jego przewaga nad tradycyjnymi portalami pracy? Zdaniem Viveki von Rosen, ekspertki LinkedIn, popularność serwisu bierze się z jego otwartości oraz dwutorowości – jako użytkownik jesteś nie tylko poszukującym pracy, ale również twórcą. Budujesz swoją markę osobistą – co może zaowocować przykuciem uwagi rekruterów – a przy okazji współtworzysz portal.
Jak się wyróżnić
Nie ma złotego przepisu na to, by podbić LinkedIn. Budowa marki osobistej w tym serwisie to długotrwały proces, ale już teraz możesz podjąć pierwsze kroki. Po pierwsze, uzupełnij profil o jak najwięcej podstawowych informacji, ponieważ m.in. od tego zależy twoja pozycja w serwisowej wyszukiwarce. Ważne jest wykorzystanie słów kluczowych – jeśli rekruter wpisze hasło „specjalista e-commerce” to nawet, jeśli zawarłeś/aś taką funkcję w swoim doświadczeniu, ale nie wybiłeś/aś jej pod profilem oraz w opisie, masz mniejszą szansę na znalezienie się w top wyszukiwań.
Jak wskazują rekruterzy, w przykuciu ich uwagi liczą się sekundy, dlatego warto stawiać na konkrety, a także udostępnić profesjonalne zdjęcie. Jeśli chodzi o dotychczasowe doświadczenie, HR-owcy najczęściej patrzą na dwa/trzy ostatnie miejsca zatrudnienia, mile widziane są bullet pointy w kontekście obowiązków, jakie możesz wykonywać i umiejętności, które posiadasz. Również rozbudowana sieć kontaktów oraz regularna aktywność w serwisie gra na twoją korzyść – czasem nawet zwykłe „polubienie” czyjegoś posta wpływa na widoczność twojego profilu. O publikowaniu wartościowych, merytorycznych treści czy komentowaniu ważnych zjawisk i trendów już nie wspominając.
LinkedIn rośnie na znaczeniu
LinkedIn to nie tylko miejsce, w którym publikuje się typowe ogłoszenia o pracę – serwis stał się miejscem, gdzie zarówno firmowi rekruterzy, jak i ci z wyspecjalizowanych agencji headhunterskich aktywnie poszukują osób, które same być może jeszcze nawet nie myślą o zmianie miejsca pracy. - Osoby poszukujące pracy muszą nauczyć się proaktywnie zarządzać swoją karierą, stale śledząc nadarzające się możliwości i rozwijając swoje kompetencje, aby utrzymać swoją konkurencyjność na zmieniającym się rynku pracy – wyjaśniają eksperci CVwizard.
W listopadzie, po wielu miesiącach agoni, ostatecznie wyłączono portal Goldenline.pl – polską odpowiedź na zagraniczego starszego brata – więc LinkedIn oficjalnie stał się jedynym tego typu portalem społecznościowym w naszym kraju.
Jeszcze kilka lat temu głównym narzędziem poszukiwania pracy lub pracownika były serwisy rekrutacyjne. Dziś ta tendencja jest w odwrocie i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się zmienić.