Biznesowy atut

Warren Buffet i Bill Gates, fot. AP News
Warren Buffet i Bill Gates, fot. AP News
Brydż uczy wytrwałości i zachęca do zuchwałości. Z jednej strony wymaga strategicznego myślenia, z drugiej zaufania swojej intuicji. Zupełnie jak w biznesie! Do tego wzmacnia relacje i pozwala nawiązywać nowe znajomości. Nic dziwnego, że to rozrywka, którą upodobali sobie przedsiębiorcy.

Mówią, że w biznesie przyjaźń nie istnieje, jednak Bill Gates i Warren Buffett zadają kłam tej tezie. Ci dwaj wielcy przedsiębiorcy od dawna podkreślają, że połączyło ich nie tylko podobne spojrzenie na biznes czy filantropię, ale także – a może przede wszystkim? – miłość do brydża.

Panowie poznali się w 1991 r. w domu Meg Greenfield – redaktorki „Washington Post” – mimo że Gates z ogromnym sceptycyzmem podchodził do tego spotkania. – Nie ceniłem jego dokonań, gdyż wydawało mi się, iż biznesy Warrena nie wnoszą niczego do społeczeństwa – wspominał założyciel Microsoftu podczas konferencji prasowej w 2019 r.

Choć również sam Buffett nie kipiał entuzjazmem przed spotkaniem z Gatesem, przedsiębiorcy dosyć szybko się polubili, ponieważ dostrzegli w sobie mnóstwo podobieństw nie tylko na płaszczyznach zawodowych, ale również związanych z bardziej prywatnymi zainteresowaniami. Tym, co w ogromnym stopniu zbliżyło przyjaciół, był brydż i to pomimo różnic w stylu gry. Jak mówią ich bliscy, Gates to typ naukowca-analityka, który stara się dokładnie policzyć wszystkie karty. Buffett z kolei w większym stopniu opiera się na instynkcie i przeczuciach. Wspólnie tworzą parę wybuchową.

Warren Buffett w 2017 r. w wywiadzie dla „Washington Post” powiedział, że tygodniowo spędza na grze w brydża co najmniej 8 godz., a regularny trening czyni go lepszym graczem od partnera. Zawodnicy, którym zdarzyło się mierzyć ze słynnym duetem w czasie turniejów, podkreślają, że bez względu na ostateczny wynik widać, iż wspólne partie brydża po prostu autentycznie cieszą przedsiębiorców.

Wiele lat temu Bill Gates ogłosił 10 rzeczy, które doprowadziły go do sukcesu. Wśród takich rad jak ciężka praca, poczucie humoru czy dobór odpowiednich współpracowników znalazła się także zachęta do gry w brydża. Buffett stwierdził z kolei, że nie miałby nic przeciwko trafieniu do więzienia, jeśli w celi zetknąłby się z osobami nieustannie chętnymi na sparingi.

Tak duży entuzjazm do brydża to anegdotycznie powtarzany wyjątek czy jednak zjawisko, które dotyczy szerszej grupy przedsiębiorców?

Przy stole o wszystkim

– Brydż uczy wytrwałości oraz ufania własnej intuicji. Każda rozgrywka to ciągłe podejmowanie kolejnych decyzji – wskazuje Maciej Hutyra, z którym wywiad przeczytacie na kolejnych stronach.

Gra stała się popularna w XIX w. nie tylko w Europie (w końcu brydż wywodzi się z angielskiego „wista”), ale również Stanach Zjednoczonych, gdzie dosyć szybko zaczęto organizować międzynarodowe turnieje. Zasięgi tej formy rozrywki zataczały coraz szersze kręgi, a ludzie byli nią na tyle zainteresowani, że w latach 30. praktycznie każda gazeta w USA miała własną rubrykę...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 1/2024 (100)

Więcej możesz przeczytać w 1/2024 (100) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ