Well-being coraz ważniejszy w firmach

Technologia miała ułatwiać i rozładowywać niepotrzebny stres. Sporo świetnych rozwiązań trafiło na rynek i nasze życie jest zdecydowanie łatwiejsze. Nie musimy np. ręcznie pisać i wysyłać listów, czy też liczyć bez użycia kalkulatura i specjalnych formuł. Wiele zadań realizowanych jest za nas, a postępująca automatyzacja sprawia, że często możemy rezygnować z najbardziej nudnych i powtarzalnych czynności. Dziś możemy nauczyć się nowych rzeczy, po prostu zadając pytanie do wyszukiwarki. 

Zobacz: Prepersi

Jednak z jakiegoś powodu jesteśmy bardziej zajęci i zestresowani niż kiedykolwiek. Jak to możliwe? Dzieci bawią się potężnymi komputerami, jakby były zabawkami. Uznajemy za pewnik technologie, za które jeszcze nie tak dawno wojsko dosłownie by zabiło. Dlaczego więc, mając tak duże możliwości i dostęp do nowoczesnych rozwiązań, tak wiele osób ciągle jest zestresowanych i wypalonych? 

Well-being jest ważny, bo mamy silną konkurencję 

Był czas, kiedy można było ukończyć szkołę średnią i od razu znaleźć pracę. I to taką na całe życie. Wiele osób starszych, z poprzednich pokoleń, do dziś twierdzi, że jeśli ktoś nie ma dobrej pracy, to jest po prostu leniwy. 

Dziś dyplom ukończenia szkoły średniej nie prowadzi jednak do zatrudnienia. Standardem i często minimalnym wymogiem jest ukończenie studiów i wykształcenie wyższe. A jeśli chcesz się wyróżnić, potrzebujesz jeszcze dodatkowych kursów i ukończonych szkoleń. 

Sprawdź: Akcje CD Projekt

Konkurencyjne środowisko zmusza nas wszystkich do zdobycia dużo lepszego wykształcenia, zanim zaczniemy życie zawodowe. Większa konkurencja o pracę dla klasy średniej i tzw. białych kołnierzyków oznacza więcej pracy i więcej stresu. To jeden z powodów, przez które coraz więcej firm stawia na dobre samopoczucie swojej załogi. Ludzie często bowiem pracują na wysokich obrotach, obawiając się, że w ich miejsce pojawi się ktoś inny. 

Mniejsza długość spodziewanego życia

Trendy wellness w 2021 roku pokazują, że młodzi ludzie coraz bardziej troszczą się o swoje zdrowie. To poniekąd dlatego, że jeszcze przed pandemią oczekiwana długość życia spadała. Jak podaje CNN: "Ze wszystkich grup wiekowych największy wzrost śmiertelności, tj. 6%, odnotowali dorośli w wieku od 25 do 64 lat. (...) Obserwujemy wzrost liczby samobójstw, otyłości i uzależnień w tej kluczowej grupie wiekowej. Sugeruje to, że życie staje się trudniejsze i szybsze".

Firmy mają tego świadomość, dlatego coraz częściej informują nowych pracowników i kandydatów, że mają wpisany well-being w strategię i kulturę organizacji. Warto być jedną z takich organizacji.