Wakacje bez dymka
Wakacje bez papierosów, fot. Shutterstockz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2022 (83)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Rzucanie palenia to walka z nałogiem na trzech poziomach. Pierwszy związany jest z uzależnieniem od nikotyny. Na drugim trzeba poradzić sobie z typowymi nawykami i zachowaniami, np. papieros po jedzeniu, do kawy, przy długiej rozmowie telefonicznej. Tutaj należy też przyzwyczajenie trzymania papierosa w dłoni i sięgania nim do ust. Trzeci poziom to zachowania społeczne, czyli np. spotkania w palarni, wzajemne częstowanie się papierosami, poczucie wspólnoty z innymi palaczami. Zerwanie z nałogiem oznacza więc zmianę trybu życia – komentuje dr Katarzyna Korpolewska, psycholog społeczna, autorka dwóch programów profilaktyki uzależnień dla młodzieży oraz programu rzucania palenia
Oczywiście trudno zakładać, że w kilka lub kilkanaście dni na pewno uda się nam zerwać z nałogiem. Wypracowanego przez lata nawyku zapalania papierosa w drodze do pracy czy w przerwie obiadowej nie da się tak po prostu wymazać z pamięci. Dr Korpolewska zaznacza, że nałóg papierosowy zalicza się do najsilniejszych. Jej zdaniem warto rozważyć „wspomagacze”, które pozwolą palaczom o słabszej woli, płynnie przejść przez wszystkie etapy rozstania – najpierw z papierosami, a później – z nałogiem nikotynowym.
– Tu przydatne mogą być np. papierosy elektroniczne. Nadal po coś sięgam, trzymam między palcami, wkładam do ust, zaciągam się, ale zmniejszam dawkę nikotyny, nie wdycham substancji smolistych i nie truję otoczenia – przekonuje dr Korpolewska. To szczególnie ważne, bo dym powstający w wyniku spalania papierosa zawiera właśnie te najbardziej szkodliwe substancje smoliste.
Na rynku są dostępne różne kategorie produktów alternatywnych, które dostarczają organizmowi nikotynę w innej formie, a wśród nich e-papierosy, saszetki nikotynowe (relatywnie nowe na polskim rynku) oraz podgrzewacze tytoniu, np. takie jak glo Hyper. Naukowcy stworzyli nawet specjalną skalę, która określa wpływ produktów nikotynowych na organizm (risk continuum).
Ciekawe wyniki przyniosły ubiegłoroczne badania kliniczne, podczas których w czterech brytyjskich klinikach przebadano 500 woluntariuszy w wieku od 23 do 55 lat. Byli to palacze, którzy zamiast tradycyjnych papierosów, używali podgrzewacza tytoniu. W przypadku większości mierzonych biomarkerów, redukcje szkód zaobserwowane u poddanych badaniu były podobne do tych, obecnych u osób, które całkowicie przestały palić. Na podstawie zmierzonych toksykantów wykazano znaczącą redukcję ryzyka raka płuc, istotne obniżenie liczby białych krwinek, markera zapalnego wskazującego m.in. na ryzyko chorób układu krążenia, poprawę w zakresie kluczowego wskaźnika stresu oksydacyjnego związanego z paleniem, a także poprawę poziomu cholesterolu HDL.
Warto znaleźć w sobie dość silnej woli, by rzucić palenie właśnie teraz, w wakacje. A jeśli nasza wola potrzebuje wsparcia, można rozważyć „wariant przejściowy”. Grunt, by efektem tych starań była wolność od „dymka”.
Więcej możesz przeczytać w 8/2022 (83) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.