Poziom życia Rosjan obniżył się o 10 lat
Fot. shutterstock.Kreml robi co może, by uratować gospodarkę przez upadkiem. Zdaje się, że ważniejsze niż faktyczne wskrzeszenie ekonomii jest odpowiednie jej pudrowanie. Zakłamane statystyki i siermiężna propaganda ukrywają rzeczywisty stan finansów publicznych. Mimo stosowania tych zabiegów zależna od eksportu surowców energetycznych gospodarka jest w coraz gorszym stanie.
6 milionów bezrobotnych
– Jeśli weźmiemy pod uwagę standard życia zwykłych Rosjan, to cofnęliśmy się o 10 lat – komentuje dla amerykańskiej stacji CNN były minister gospodarki Rosji z lat dziewięćdziesiątych prof. Andriej Nieczajew. Ekspert zapowiada kolejne tąpnięcia na rosyjskim rynku.
Sankcje odczuwają przede wszystkim obywatele Rosji, którzy mierzą się z ogromną inflacją, tracą pracę i nadzieję na powrót do normalnego życia. Do końca grudnia liczba ludzi bez pracy może sięgnąć nawet 6 milionów. Kreml co prawda zwiększa wydatki publiczne, ale nie jest do studnia bez dna i prędzej czy później się skończy.
Eksport surowców do Azji nie pomaga
Kluczowym momentem będzie tegoroczny grudzień kiedy kraje UE przestaną importować rosyjską ropę, zgodnie z założeniami sankcji. W opinii Houmayouna Falakshali, eksperta w dziedzinie surowców Rosja nie będzie w stanie nadrobić strat dla budżetu. Choć desperacko próbuje kontraktować wysyłkę ropy (dotychczas dostarczanej na Zachód) do Azji, to nie ma szans na zarobki choć zbliżone do wyników sprzedaży surowców do bogatych państw UE. Od grudnia 2 miliony baryłek ropy dziennie prawdopodobnie zostanie w Rosji na zmarnowanie.
Wysokie ceny surowców ratują Kreml
Obecnie Rosja broni się przed sankcjami jedynie za sprawą wysokich cen surowców energetycznych. Jak zauważa portal Money.pl przychody ze sprzedaży ropy i gazu do Europy podwoiły się w okresie od marca do czerwca 2022 r., mimo spadku dostaw gazu o 75 proc. (dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej). W tym czasie znacznie powiększono eksport surowców do Azji (to już 56 proc. eksportu Rosji – dla porównania w zeszłym roku było to 37 proc.). Jednak azjatyckie transakcje nie ratują reżimu Putina, gdyż obniżają ceny ropy i gazu na światowych rynkach.
W związku z tym eksperci zapowiadają, że będziemy przyglądać się powolnemu upadkowi, nie zaś jak wcześniej zapowiadano natychmiastowego krachu rosyjskiej gospodarki.
Czytaj dalej: Recesja gospodarcza 2023