Omnibus: koniec pozornych promocji, czy nowe problemy przedsiębiorców?
Fot. shutterstock.Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, zwrócił się do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Tomasza Chróstnego, z pytaniem o efekty kontroli przedsiębiorców w zakresie informowania konsumentów o obniżkach cen towarów i usług po zmianie przepisów, która miała miejsce na początku 2023 r. RPO chce się dowiedzieć, co urząd ustalił w tym zakresie i czy sklepy prawidłowo informują o najniższych cenach produktów obowiązujących w ciągu ostatnich 30 dni.
Czy sklepy źle wdrożyły zasady Omnibusa?
Jak wskazuje portal wiadomoscihandlowe.pl w liście do Chróstnego Wiącek przypomina, że w związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego unijnej dyrektywy Omnibus oraz nowelizacji ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług, przedsiębiorcy zostali zobowiązani do odpowiedniego informowania konsumentów o obniżkach cen towarów lub usług poprzez umieszczenie obok informacji o obniżonej cenie również informacji o najniższej cenie produktu, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.
Wiącek zwraca uwagę w liście do prezesa UOKiK, że to uregulowanie jest w szczególności istotne dla ochrony konsumentów w codziennym obrocie gospodarczym ponieważ dotychczasowa praktyka polegała często na nieuczciwym prezentowaniu ceny jako promocyjnej, mimo braku faktycznego obniżenia ceny w odniesieniu do ceny obowiązującej poprzednio w dłuższym okresie.
Płaca minimalna w 2024 r. wyniesie 4254 zł
RPO: Obniżka o parę groszy to pozorna promocja
Innym problemem, o którym przypomina RPO, jest praktyka przedsiębiorców polegająca na zamieszczaniu informacji o promocji danego artykułu, pomimo że faktycznie zastosowana obniżka wynosi zaledwie kilka groszy. Konsument jest w takiej sytuacji skłonny skupić się na samej promocji, która z ekonomicznego punktu widzenia ma charakter pozorny, a nie na faktycznym ekonomicznym wymiarze oferty. Takie działanie mogłoby zostać uznane za wprowadzanie w błąd oraz naruszające zbiorowe interesy konsumentów.
Dalej RPO zwraca się o informację, czy przedsiębiorcy byli już kontrolowani w związku z nowymi przepisami dotyczącymi informowania o obniżce cen oraz praktykami związanymi z akcjami promocyjnymi skierowanymi do konsumentów.
Wciąż brakuje odpowiedniego dokumentu z UOKiK
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) pracuje nad wytycznymi dotyczącymi właściwego oznaczania najniższych cen w sieciach handlowych. W lutym br. prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, zapowiedział, że przedsiębiorcy będą karani za niewłaściwe oznaczanie cen, jednak najpierw dostaną wytyczne, jak właściwie pokazywać ceny. Obecnie, branża czeka na opracowanie takiego dokumentu, a jednocześnie obawia się braku jasnych informacji na temat jego stosowania w praktyce.
W połowie stycznia br. UOKiK zapowiedział przeprowadzenie kontroli w sześciu sieciach handlowych: Biedronka, Dino, Kaufland, Lidl, Netto i Żabka. Ponadto, do ok. 40 przedsiębiorców zostały wysłane wystąpienia w sprawie możliwych nieprawidłowości. Wśród nich znajdują się właściciele największych marek, takich jak Allegro, Amazon, Biedronka, Lidl, CCC, H&M, Smyk, Sephora, Media Markt i Media Expert.
Przestrogi dla przedsiębiorców od UOKiK
Inspekcja Handlowa bada m.in. czy marki nie stosowały rzekomych obniżek cen, nie umieszczały fałszywych opinii konsumentów w sieci czy źle nie oznaczały płatnych reklam w wynikach wyszukiwania. Kontrole przeprowadzone przez Inspekcję Handlową mają na celu weryfikację, czy przedsiębiorcy przestrzegają obowiązujących przepisów i działają na korzyść konsumentów.
UOKiK podkreśla, że nie ma na celu zaszkodzenia przedsiębiorcom, a jedynie dba o ochronę praw konsumentów. W dobie powszechnego handlu internetowego ważne jest, aby przedsiębiorcy przestrzegali przepisów i w pełni informowali konsumentów o cenach i promocjach. Dlatego też, jak zapowiada UOKiK każda próba wprowadzenia konsumentów w błąd, np. przez nieprawidłowe oznaczanie najniższych cen, zostanie surowo ukarana.