Reklama

Zakopane pod wpływem. Policyjne dane obnażają alkoholowy problem Podhala

"Małpka"
„Małpki” stały się codziennym elementem krajobrazu Zakopanego. Nocna prohibicja nie zahamowała problemu alkoholu w przestrzeni publicznej. / Ilustracja: ChatGPT (AI)
Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w Zakopanem miał ograniczyć hałas, agresję i liczbę policyjnych interwencji. Po ponad trzech latach obowiązywania przepisów coraz więcej danych i relacji mieszkańców wskazuje jednak, że problem nie zniknął – zmienił jedynie formę. Alkohol, zwłaszcza w postaci tzw. „małpek”, coraz silniej wpływa na codzienne funkcjonowanie kurortu.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklama

Zakopane od lat zmaga się z napięciem pomiędzy rolą turystycznej wizytówki Polski a realnymi skutkami masowej turystyki. Jednym z najbardziej widocznych problemów pozostaje dostępność alkoholu i sposób jego spożywania w przestrzeni publicznej. Samorząd sięgnął po narzędzia regulacyjne, ale – jak pokazują policyjne statystyki i obserwacje mieszkańców – ich skuteczność okazuje się ograniczona.

Nocna prohibicja. Dobre intencje, mieszane efekty

Zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach 23:00–6:00 obowiązuje w Zakopanem od ponad trzech lat. Obejmuje punkty handlowe, lecz nie bary, puby i restauracje. Jak relacjonuje „Gazeta Krakowska”, turyści szybko nauczyli się omijać ograniczenia – kupują alkohol wcześniej lub wyjeżdżają po niego do okolicznych miejscowości.

Początkowo policja i mieszkańcy mówili o poprawie. Z czasem jednak, według lokalnych służb, liczba incydentów ponownie zaczęła rosnąć.

Statystyki policji. Więcej interwencji o ponad 50 proc.

Dane Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem pokazują wyraźny wzrost interwencji wobec osób spożywających alkohol w miejscach publicznych. W 2025 r. było ich 868, podczas gdy rok wcześniej – 562. To wzrost o około 54 proc.

Policja zwraca uwagę, że problem szczególnie nasila się w weekendy i w okresach największego ruchu turystycznego. – Nadmiar alkoholu powoduje utratę kontroli nad zachowaniem, co bezpośrednio przekłada się na liczbę interwencji – mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik KPP w Zakopanem, cytowany przez „Gazetę Krakowską”.

„Małpki” zamiast nocnych libacji

Coraz częściej problemem nie jest noc, lecz całodzienna dostępność alkoholu w małych butelkach. Jak podaje „Tygodnik Podhalański”, tylko od stycznia do 20 września 2025 r. w trzech powiatach – tatrzańskim, nowotarskim i suskim – sprzedano ponad 1,5 mln „małpek”.

Efekty są widoczne w przestrzeni publicznej: puste butelki na chodnikach, w parkach, a nawet na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Mam wrażenie, że „małpki” stały się jednym z głównych towarów kupowanych w sklepach w Zakopanem, niezależnie od pory roku – mówi pani Joanna, mieszkanka Olczy, dzielnicy Zakopanego.

Górale oporni na zmiany. Nie chcą pokazać swoich kwater

Górale oporni na zmiany. Nie chcą pokazać swoich kwater

Trzy podhalańskie miejscowości, Kościelisko, Witów i Dzianisz, stworzyły własną, ogólnodostępną bazę sprawdzonych obiektów noclegowych. Projekt ma poprawić bezpieczeństwo turystów, ograniczyć liczbę oszustw przy rezerwacjach i wzmocnić wiarygodność lokalnej branży turystycznej. Jednocześnie urzędnicy ostrzegają, że nie wszyscy właściciele zgodzili się na publikację, dlatego część legalnych kwater nadal nie będzie widoczna na mapie.

innogy go! wprowadza flotę elektryków do Zakopanego

innogy go! wprowadza flotę elektryków do Zakopanego

Kierowcy będą mogli wypożyczyć i zwrócić auto w jednej z trzech oznaczonych stref na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Turyści dojadą cichymi i bezemisyjnymi samochodami innogy go! w okolice Morskiego Oka i do kolejki na Kasprowy Wierch.

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama