Reklama

Za darmo i bez reklam. Skuteczne aplikacje do nauki języków obcych, o których mało kto wie

nauka języków obcych
Okazuje się, że można mieć darmową, dedykowaną pomoc do nauki języków obcych. / fot. Shutterstock / Roman Samborskyi
Nie każdy chce dziś „karmić sowę” i zbierać wirtualne diamenty. Coraz więcej osób szuka narzędzi do nauki języków, które są mniej krzykliwe, a bardziej… skuteczne i może nawet darmowe. Czy znam takie aplikacje? Tak. A na koniec opowiem Wam jeszcze o jednej, tym razem płatnej appce, która też dała się zauważyć.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklama

Dlaczego coraz mniej osób chce korzystać z Duolingo?

Duolingo było kiedyś jak dobry fast food: szybkie, tanie i każdy je znał. Ale z czasem zaczęło smakować coraz bardziej jak karton. W sieci aż roi się od głosów użytkowników, którzy narzekają, że aplikacja coraz bardziej przypomina grę mobilną, a coraz mniej narzędzie do realnej nauki języka.

Problemem nie jest to, że Duolingo jest złe. Problemem jest to, że utknęło na poziomie początkującym. Mnóstwo osób dochodzi do momentu, w którym potrafi kliknąć poprawną odpowiedź, ale nie potrafi przeczytać artykułu ani odezwać się w prawdziwej rozmowie. Do tego dochodzą reklamy, sztucznie spowalniany postęp i wrażenie, że aplikacja bardziej dba o czas spędzony na ekranie niż o faktyczny rozwój użytkownika.

I właśnie dlatego coraz więcej osób rozgląda się za alternatywami – mniej znanymi, ale znacznie bardziej ambitnymi.

Tak, wiem, że są darmowe narzędzia typu ChatGPT - próbowałam jakoś się z nim odnaleźć przy nauce japońskiego – wyszło sztucznie (tu bez zaskoczenia) i nudno. Na drugi dzień w ogóle zapomniałam o nauce z chatem. 

Ale tak nie musi być z propozycjami, które wyszukałam i przetestowałam: 

Morpheem – czytanie, które samo uczy (darmowe)

Morpheem wygląda minimalistycznie i bez fajerwerków – zupełnie jak buddyjski mnich, którego zawsze widzisz w tej samej, skromnej szacie. Ale niech nie zwiedzie Cię ta prostota. Ta platforma to prawdziwa perełka dla osób, które chcą wyjść poza etap „średnio zaawansowany”

System działa tak, że analizuje Twoją znajomość słownictwa, a następnie generuje teksty, w których większość słów już znasz, a niewielka część jest nowa. Dzięki temu uczysz się naturalnie, z kontekstu, dokładnie tak, jak uczymy się języka ojczystego – bez ciągłego zaglądania do słownika i bez frustracji.

Co możesz zrobić z Morpheem?

- Aktualnie dostępne języki: angielski, chiński, francuski, hiszpański, holenderski, japoński, koreański, niemiecki, polski, portugalski, rosyjski, rumuński, szwedzki, wietnamski i włoski.

- Języki mogą być dodawane na życzenie

- Morpheem pozwala na spersonalizowanie tematyki, której chcesz się uczyć. 

- Bez dźwięków, bez powiadomień i bez rozpraszających, ruchomych grafik. W ogóle bez grafik. Tylko Ty i Twoje zdania. 

- Na początek możesz zrobić test poziomujący, wtedy dostaniesz już na wstępie zdania z Twojej "półki", jeśli jednak nie wykonasz testu, to system rozpozna Twój poziom i wygeneruje przykłady tylko takie, które "dźwigniesz".

- Rzadko zobaczysz to samo zdanie dwa razy. Słowa wracają w stale zmieniających się kontekstach, dając ci taką dawkę kontaktu z językiem, jakiej naprawdę potrzeba, żeby się go nauczyć.

- Gramatyki uczysz się przez przykłady, a nie przez reguły. Kiedy popełniasz błędy, dostajesz wyjaśnienia (po polsku! I w przystępny sposób) – a te błędy wracają w nowych ćwiczeniach. W każdej chwili możesz poprosić o pomoc.

- Bez grywalizacji – nie ma nagród, ani zadań. Ale w specjalnej zakładce możesz zobaczyć, ile słówek już przyswoiłeś na tle innych użytkowników. Zakładka jest jednak dobrze ukryta i nie dekoncentruje ani nie dołuje. 

- Nie ma konkretnego czasu, żeby "zaliczyć dzień" – robisz tyle, ile chcesz.

- Pokój nauki: tutaj ćwiczysz mówienie, czytanie i pisanie.

- Pokój czytania: tutaj czytasz artykuły wygenerowane przez AI wybierając swój poziom, albo wrzucasz gotowy tekst np. z internetu i sztuczna inteligencja przeczyta go dla Ciebie, przetłumaczy, a jeśli najedziesz kursorem na słowo, to je osobno przetłumaczy. Możesz też wygenerować artykuł na dany temat, podstawie wpisanych przez siebie słów czy polecenia. 

- Pisarz: możesz napisać zdania w języku, którego się uczysz, a AI poprawi je i wytłumaczy błędy. Potem te zdania będą przekształcone w ćwiczenia dla Ciebie. 

- Możesz zobaczyć swoje postępy na wykresie oraz "wiadomość od trenera". czyli sztuczna inteligencja powie, jak Ci idzie.

- Możesz opisać problem gramatyczny, który chcesz ćwiczyć. Platforma wygeneruje ćwiczenia z uzupełnianiem luk przy użyciu AI. Otrzymasz podgląd ćwiczeń przed zapisaniem, więc możesz doprecyzować swój opis.

- Komunikaty są bardzo przyjazne i nie ma tu żadnej krytyki. Nawet jeśli całe zdanie napiszesz źle, to dostajesz komunikat w stylu: "Dobrze, że próbowałeś".

- Jest też opcja dopasowania ilości wygenerowanych ćwiczeń z pisania, mówienia, czytania i słuchania oraz zadecydowania, jak często mają pojawiać się nowe słowa. 

Aż tyle – nikt na rynku nie oferuje tak obszernego pakietu opcji do nauki za darmo, dlatego myślę, że warto wspierać takie inicjatywy, nawet przez określony czas, czy w miarę możliwości. Morpheem to całkowicie darmowa usługa, ale modele AI i serwery kosztują, więc można dobrowolnie wpłacać 10 lub 20 euro miesięcznie, aby pokryć te koszty.

Tak wygląda nauka z Morpheem.


Morpheem powstało z pasji

Twórcą Morpheem jest Andreas Ehrencrona, który w rozmowie z My Company Polska powiedział o swojej motywacji:

– Jestem szwedzkim programistą z wieloletnim zamiłowaniem do nauki języków. Zawsze miałem poczucie, że materiały do nauki kończą się w momencie, gdy przestajesz być początkujący. Później zostajesz właściwie sam – bez treści, które byłyby jednocześnie zrozumiałe i rozwijające. Wpadłem więc na pomysł systemu, który dostarczałby Ci teksty do czytania, stale dopasowane do Twojego poziomu (nie za łatwe, nie za trudne), dzięki czemu uczyłbyś się intuicyjnie – bo sam tak lubię się uczyć.

Pomysł na Morpheem pojawił się już dekadę temu, ale dopiero rozwój AI pozwolił go naprawdę zrealizować:

– Pierwszą wersję zbudowałem około dziesięciu lat temu. Nie było wtedy sztucznej inteligencji, więc oznaczało to ogrom pracy ręcznej i współpracy z freelancerami. Już wtedy myślałem jednak, że w przyszłości technologia pozwoli zrobić to lepiej i mądrzej.

Impulsem do powrotu do projektu była… nauka polskiego:

– Rok temu uczyłem się polskiego i zrozumiałem, że to idealny moment, żeby wrócić do tego pomysłu. Stworzyłem prototyp i korzystałem z niego około 20 minut dziennie. Dziś mam pasywne słownictwo rzędu 5000 słów, czyli mniej więcej poziom B2 – choć nadal nie mówię płynnie – kontynuuje mój rozmówca.

Całość jest niemal w 100% oparta na AI, co oznacza ogromną skalowalność i szybki rozwój:

– Wszystko, co widzisz na stronie, jest w zasadzie generowane przez AI. Oczywiście takie podejście może powodować błędy, ale modele bardzo szybko się poprawiają. Gdy uruchamiałem stronę rok temu, problemy jakościowe były znacznie większe – dziś poważne błędy zdarzają się rzadko.

Morpheem jest skierowane głównie do osób średnio zaawansowanych i zaawansowanych oraz mających wcześniejsze doświadczenie w nauce języków, a zwłaszcza tych, którzy lubią czytać. Strona ma wielu polskich użytkowników uczących się angielskiego i niemieckiego. 

– Nie oczekuję – i nie chcę – żeby Morpheem stało się kolejnym Duolingo. To projekt hobbystyczny, choć nie wykluczam komercjalizacji w przyszłości. Trudnym tematem dla mnie jest marketing związany z moją platformą, więc potrzebna byłaby osoba, która wzmocniłaby moje umiejętności w tym zakresie – dodaje Andreas. 

Poniżej jeszcze krótkie podsumowanie: 

---------------------------

Dla kogo: teoretycznie dla średniozaawansowanych, ale osoba, która zna podstawowe słowa w danym języku, poradzi sobie. Jednak przy nauce np. japońskiego nie obędzie się bez wcześniejszej, chociaż podstawowej znajomości kanji, hiragany i katakany. Chyba że odpowiada Ci notowanie słów i całych zdań w zeszycie. 

Forma: tylko strona www, ale możesz zrobić skrót na pulpit smartfona i będzie działać jak appka

Koszt: darmowa

Strona: https://morpheem.org/


Tutaj przykład nauki polskiego z Morpheem:


Anki – brzydkie, ale skuteczne (darmowe)

Anki to aplikacja-legenda. Nie zdobywa nagród za design i raczej nie trafi na okładkę magazynu o UX. Ale jeśli chodzi o zapamiętywanie, mało co może się z nią równać.

Podstawą Anki jest system inteligentnych powtórek (spaced repetition). Każda karta wraca dokładnie wtedy, gdy Twój mózg zaczyna ją zapominać. Dzięki temu uczysz się krócej, ale skuteczniej.

Możesz tworzyć własne fiszki z:

  • pojedynczymi słówkami,
  • całymi zdaniami,
  • nagraniami audio,
  • transkrypcją fonetyczną,
  • obrazkami.

Anki świetnie sprawdza się jako zaplecze pamięciowe do innych metod: czytasz w Morpheem, słuchasz podcastu, oglądasz serial – a nowe słowa lądują w Anki. To narzędzie dla cierpliwych, ale efekty są spektakularne.

---------------------------

Dla kogo: dla wszystkich

Forma: aplikacja i strona www

Koszt: darmowa

Strona: https://apps.ankiweb.net/

Language Transfer – język na logikę, której nikt nie uczył w szkole (darmowe)

Language Transfer to jeden z tych projektów, które po kilku minutach słuchania wywołują w głowie bardzo konkretne pytanie: „Dlaczego nikt nie uczył mnie tak w szkole?”. I nie jest to przypadek – to dokładnie to pytanie, które najczęściej trafia do skrzynki twórcy projektu.

Language Transfer i tzw. Thinking Method to dzieło Mihalisa Eleftheriou (znanego też jako Michael). Jest on brytyjsko-cypryjskim edukatorem, wychowanym na obrzeżach wschodniego Londynu i Essex, który przez ponad 15 lat rozwijał swój projekt za granicą. Dziś wrócił do Wielkiej Brytanii z jasnym celem: sprawić, by ta metoda wreszcie została potraktowana serio w głównym nurcie edukacji.

Sednem Thinking Method nie jest zapamiętywanie słówek ani reguł gramatycznych. Chodzi o myślenie w języku. Kursy mają formę nagrań audio, w których Mihalis prowadzi rozmowę z uczniem, zadaje pytania, robi pauzy i zmusza słuchacza do aktywnego udziału. Nie dostajesz gotowych odpowiedzi – dochodzisz do nich sam, logicznie, krok po kroku.

To dlatego Language Transfer działa tak dobrze u osób, które wcześniej „uczyły się latami, ale nigdy nie mówiły”. Metoda bazuje na transferze wiedzy z języka ojczystego i już znanych języków, zamiast budowania wszystkiego od zera. Nagle okazuje się, że wiele struktur już znasz – tylko nikt Ci tego wcześniej nie pokazał.

Mihalis otwarcie mówi, że jego misją jest zmiana sposobu, w jaki myślimy o edukacji językowej:

– Chcę, żeby Thinking Method stała się normą w edukacji. Żeby nauka była doświadczeniem transformującym, a nie mechanicznym wkuwaniem. Dlatego tak często słyszę pytanie: dlaczego nie uczono nas w ten sposób w szkole?. 

Language Transfer to projekt całkowicie darmowy, pozbawiony reklam i presji czasu. To idealne narzędzie dla osób, które:

  • chcą zrozumieć język, a nie tylko go odtwarzać,
  • uczą się w ruchu (spacer, samochód, komunikacja miejska),
  • czują, że klasyczna gramatyka raczej ich blokuje niż pomaga.

To nie jest szybka aplikacja do „zaliczenia lekcji”. To spokojna, ale bardzo intensywna praca z własnym myśleniem – dokładnie taka, jakiej większości z nas kiedyś zabrakło.

Uwaga – na razie można uczyć się tylko: francuskiego, suahili, włoskiego, niemieckiego, greckiego, arabskiego, tureckiego i angielskiego dla hiszpańskojęzycznych.

Language Transfer

---------------------------

Dla kogo: Dla osób, które znają angielski, ale dopiero zaczynają się uczyć innego języka obcego.

Forma: aplikacja i strona www

Koszt: darmowa 

Strona: https://www.languagetransfer.o...

Forvo – jak mieć native speakerów w kieszeni (darmowe, ale ma reklamy)

Jeśli kiedykolwiek uczyłeś/aś się słówek i zastanawiałeś się: „Jak to się właściwie wymawia?” – to Forvo jest jak ta osoba, którą mógłbyś zapytać: „Ej, jak się mówi?” – tylko zawsze dostępna, cierpliwa i bez oceny.

Forvo to ogromna społeczna baza nagrań wymowy – użytkownicy z całego świata (native speakerzy!) nagrywają słowa i zwroty w swoich językach. Kiedy więc trafiasz na słowo, które wygląda fajnie, ale nie masz pojęcia, czy wymawia się je jak „sz” czy jak „ś”, nie musisz zgadywać ani wierzyć w intuicję. Wystarczy wyszukać je na Forvo, posłuchać kilku nagrań i… zacząć mówić jak ktoś, kto naprawdę zna ten język.

To jedna z tych aplikacji, które działają trochę jak "internetowy mentor" – bez sztucznej inteligencji, bez quizów i bez poziomów. Po prostu:

  • wpisujesz słowo
  • słuchasz wymowy od różnych użytkowników
  • odtwarzasz tyle razy, ile potrzebujesz

Dzięki temu Forvo jest świetnym uzupełnieniem innych narzędzi. Gdy Morpheem podrzuci Ci tekst, Anki zrobi z niego fiszki, a Language Transfer nauczy sensu i konstrukcji – Forvo pomoże Ci oswoić dźwięk tych słów. To bardzo praktyczne narzędzie, szczególnie dla osób, które uczą się samodzielnie i nie mają na co dzień kontaktu z native speakerami.

Forvo ma też elementy płatne (abonament lub wbudowane funkcje Premium – choć nie mają za dobrych opinii w wersji mobile), które umożliwiają np. szybsze wyszukiwanie, pobieranie nagrań offline czy lepszą organizację osobistych list słówek. Ale serce Forvo – czyli nagrania wymowy – jest dostępne za darmo, dzięki czemu każdy może sprawdzić, jak naprawdę brzmi język, którego się uczy.

Zaleta? Słowa wymawiają rdzenni mieszkańcy danego kraju (taką mam nadzieję), a nie sztuczna inteligencja np. z Google Tłumacza, która nie zawsze dobrze intonuje. (W Duolingo jest podobny problem, dodatkowo słowa są czasem wymawiane bardzo niewyraźnie). 

Bonus – zakładka z użytecznymi zwrotami w podróży w wielu językach. Jest nawet baskijski: Oso dibertigarria zara.

---------------------------

Dla kogo: dla wszystkich

Forma: aplikacja i strona www

Koszt: darmowa

Strona: https://pl.forvo.com/

LanguaTalk – luksusowy tutor AI (płatne)

Jeśli wierzyć opiniom w internecie, LanguaTalk to obecnie jedna z najbardziej popularnych, a zarazem zaawansowanych platform do rozmów z tutorami AI. Dialogi są długie, naturalne i zaskakująco „ludzkie”.

Wśród użytkowników krążą plotki o współpracy z ElevenLabs – co tłumaczyłoby świetną jakość głosów. Oficjalnego potwierdzenia brak, ale jeśli to prawda, to cieszy podwójnie. Jest to całkiem możliwe, bo ElevenLabs zasila podobne platformy, takie jak: Praktika.ai, StudyLabAI, czy Fluentbe

To opcja droga, ale - jak mówią użytkownicy na forach – bardzo efektywna.

Główne funkcje

  • Rozmowy z AI: Możliwość rozmowy z realistycznymi postaciami AI, które naśladują native speakerów i odzwierciedlają różne dialekty w 20 językach.
  • Natychmiastowa korekta: Błyskawiczne poprawki i szczegółowe raporty dotyczące gramatyki, wymowy i doboru słów.
  • Kontekstowe wsparcie: Jeśli utkniesz, możesz przełączyć się na język ojczysty, a AI podpowie odpowiednie frazy.
  • Scenariusze konwersacji: Biblioteka scenariuszy – od odgrywania ról i debat po swobodne rozmowy, dostosowane do różnych poziomów zaawansowania.
  • Rozmowy głosowe: Tryb hands-free, idealny podczas spaceru czy wykonywania codziennych czynności.
  • Zaawansowane konwersacje: Dla użytkowników średnio i zaawansowanych, w tym aspekty kulturowe i zwroty potoczne.
  • System fiszek: Słowa napotkane w rozmowach można zapisywać i utrwalać w przyszłych konwersacjach.
  • Opcjonalni "żywi" korepetytorzy: Dostęp do lekcji indywidualnych z native speakerami w 16 językach.

Jak działa

LanguaTalk korzysta z kilku modeli AI: jeden transkrybuje mowę, drugi generuje odpowiedzi i poprawki, a trzeci tworzy naturalnie brzmiące głosy. Dzięki temu rozmowa wydaje się realistyczna – odczuwasz wrażenie, że rozmawiasz z prawdziwą osobą.

Do kogo jest skierowane

LanguaTalk najlepiej sprawdza się u:

  • osób zapracowanych, które chcą ćwiczyć mówienie w dowolnym momencie,
  • uczniów potrzebujących natychmiastowego feedbacku,
  • początkujących i średniozaawansowanych, którzy chcą połączyć AI z sesjami na żywo,
  • osób chcących rozbudować słownictwo poprzez interaktywną naukę i utrwalanie go w rozmowach.

Minusy:

  • mogą zdarzyć się błędy w korekcjach,
  • korepetycje z żywym nauczycielem są dodatkowo płatne (od 67 zł za lekcję),
  • wymaga płatnej subskrypcji dla pełnego dostępu (standardowy dostęp kosztuje 69,90 zł/mc, a nieograniczony 99,90 zł/mc - i odpowiednio: 54,90 zł/mc i 84,90 zł/mc przy płatności za rok z góry). 

Strona: https://languatalk.com/

Na koniec

Nie każda aplikacja musi być kolorowa i głośna. Czasem najlepsze narzędzia to te, które po prostu robią robotę. Jeśli masz już za sobą etap „klikam, bo miło”, warto sięgnąć po rozwiązania, które traktują użytkownika poważnie.

A mój faworyt, Morpheem? To jeden z tych projektów, które sprawiają, że zaczynasz się zastanawiać, dlaczego wciąż tak mało osób o nim słyszało. Dlatego, jeśli przypadnie Wam do gustu, to korzystajcie, póki istnieje i jest darmowy. 

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama