Wulkanu nie da się zatrzymać

Fot. Filip Miller
Fot. Filip Miller 76
Nie powinniśmy bać się nowych technologii, lecz je wykorzystywać. Blockchain daje szanse nowym ośrodkom na zdobycie przewagi konkurencyjnej w stosunku do starych centrów dominacji. Ignorowanie go sprawi, że staniemy się zaściankiem światowej gospodarki, a to jest bardzo niebezpieczne – mówi Anna Hejka, założycielka i prezes Heyka Capital Markets Group, pierwszego banku inwestycyjnego w Europie Środkowej i grupy funduszy venture capital, w rozmowie z Dorotą Goliszewską i Alicją Hendler.

Podczas jednej z konferencji powiedziała pani, że nie doceniamy technologii blockchain, a tymczasem jest ona porównywalna z rewolucją, jaką był internet czy nawet ujarzmienie prądu. I że gdyby miała pani ją określić jednym słowem, byłaby to „wolność”. Czym zatem właściwie jest blockchain?

Blockchain, jedna z najbardziej innowacyjnych technologii wyrażająca naszą epokę, na nowo definiuje pojęcie własności. To ciągle rosnący, publicznie dostępny, rozproszony, rządzony przez konsensus indywidualnych użytkowników i nieodwracalny, cyfrowy łańcuch bloków rejestrów oparty na skomplikowanych algorytmach gwarantujących pewność zapisów aktualizowanych przy każdej transakcji. Rejestry są zabezpieczone prywatnymi kluczami, które są losową kombinacją znaków z dostępnych 115 sekstylionów sekstyliardów (2^256), co oznacza, że złamanie szyfru jest obecnie niemożliwe.

Każdy blok transakcji zawiera dowody prawdziwości danych łączące bloki, datę i dane transakcyjne. Taka konstrukcja chroni system, bo każda próba manipulacji danymi musiałaby być zapisana we wszystkich pozostałych blokach. Dzięki temu blockchain jest potencjalnie najdoskonalszym, bo pewnym i tanim zapisem transakcji, wydarzeń, danych medycznych, ubezpieczeniowych, prawnych, gospodarczych, dokumentów dotyczących praw własności, pochodzenia produktów itp.

Weźmy transakcje kupna-sprzedaży muzyki w internecie. Blockchain sprawia, że jej twórcy, właściciele praw intelektualnych, są w stanie komunikować się z jej odbiorcami bezpośrednio, mając kontrolę nad tym, kto odbiera to, co sprzedają, i ile za to płaci. Do tej pory skazani byli na pośredników zarabiających na każdej transakcji...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 2/2018 (29)

Więcej możesz przeczytać w 2/2018 (29) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ