W poszukiwaniu motylków

Rafał Juć
Rafał Juć / Fot. Mateusz Skwarczek
Skaut koszykarski więcej ma z psychologa czy ze statystyka? O tym rozmawiamy z Rafałem Juciem, skautem Denver Nuggets.

Rozmawiamy dwa dni po zdobyciu mistrzostwa NBA przez Boston Celtics. Spodziewałeś się – jak większość ekspertów – że Dallas Mavericks nie mają większych szans w starciu z Celtami, czy jednak obstawiałeś, że Dončić i spółka mogą namieszać również w finałowej serii?

Pół żartem, pół serio odpowiem, że do samego końca wierzyłem w mistrzostwo Denver Nuggets – zresztą trudno, żeby było inaczej, skoro jestem pracownikiem klubu z Kolorado. Moje zawodowe zaangażowanie w konkretną drużynę trochę zakłóca eksperckie próby analizy wyniku (śmiech). Ale odpowiadając już zupełnie poważnie, w finałach Boston Celtics wyglądali na drużynę poza zasięgiem któregokolwiek z zespołów, ostatnia seria to już absolutna dominacja. Z pewnością trzeba będzie się z nimi liczyć w najbliższych latach.

Co zawiodło w tym sezonie, jeśli chodzi o występ w play-offach Denver Nuggets? Jeszcze przed startem sezonu byliście w ścisłej czołówce faworytów do zdobycia mistrzowskiego pierścienia.

NBA stała się ligą otwartą – obecnie już nikogo nie dziwi fakt, że do wielkiego finału dostaje się drużyna rozstawiona w play-offach z najniższym numerem. Paradoksem jest, że czasem trudniej jest przejść przez pierwszą rundę play-offów, niż zwyciężyć w finałowej serii. Denver miało to nieszczęście, iż w półfinale konferencji trafiliśmy na Minnesotę Timbervolwes, czyli interesujący i nieprzewidywalny zespół, na którego zawziętość nie potrafiliśmy znaleźć odpowiedzi. Już teraz wyciągnęliśmy pierwsze wnioski.

Jakie?

Na pewno trzeba poszerzyć ławkę rezerwowych i lepiej dbać o zdrowie kluczowych zawodników, żeby w fazę play-off wejść z odpowiednim przygotowaniem fizycznym, bo nie ukrywajmy – my w ostatnich meczach wyglądaliśmy na drużynę mocno zmęczoną. Z drugiej strony przez cały sezon notowaliśmy naprawdę świetne wyniki. Jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie sezon zasadniczy, to minione miesiące były naszą drugą najlepszą kampanią w historii. Jestem przekonany, że gdybyśmy przeszli Minnesotę – a było blisko, gdyż w decydującym starciu prowadziliśmy już ponad 20 punktami – to gralibyśmy w wielkim finale NBA.

Kim jest skaut koszykarski? Więcej ma z psychologa czy więcej ze statystyka?

Skaut to po prostu łowca talentów. Każdy z nas jest inny, często śmieję się, że mimo młodego wieku jestem takim oldschoolowym typem skauta, ponieważ mniej korzystam z analityki, a więcej z psychologii czy interakcji międzyludzkich. Oczywiście współcześnie analiza statystyczna jest nieodłącznym elementem naszej pracy – korzystamy z zaawansowanych algorytmów i systemów, w Denver Nuggets zbudowaliśmy cały zespół Data Science – jestem jednak zwolennikiem wizji, że z wyszukiwaniem talentów jest trochę jak z zakochiwaniem się w drugiej osobie, więc obserwując perspektywicznego zawodnika, powinieneś czuć motylki w brzuchu. Nie każdy aspekt da się skategoryzować poprzez liczby.

Zresztą zanim w Denver wprowadzimy jakąkolwiek innowację technologiczną, włodarze organizują rzetelne szkolenie na jej temat. Do nowych technologii staramy się podchodzić z głową, nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której to algorytm wybiera za człowieka. Niedawno czytałem badania, z których wynikało, że skaut...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 7/2024 (106)

Więcej możesz przeczytać w 7/2024 (106) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ