Umowy śmieciowe pod lupą. Pracodawcy przeprowadzają wewnętrzne kontrole

umowy o pracę
Pracodawcy sprawdzają umowy w swoich firmach / Fot. Pexels/ Vanessa Garcia
W przyszłym roku inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy mają zyskać nowe uprawnienia. Będą mogli na mocy decyzji przekształcać umowy cywilnoprawne w umowy o pracę. Pracodawcy nie chcą się narazić inspektorom i już teraz ruszyli z audytami umów, pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Nowe uprawnienia PIP

Zgodnie z projektem zmian ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy inspektorzy mogli przekształcać na mocy decyzji umowy cywilnoprawne w umowy o pracę. "Do tej pory decyzję w tej sprawie podejmował sąd. Tylko w zeszłym roku w wyniku interwencji PIP 3200 osób uzyskało etat w miejsce dotychczasowych umów cywilnoprawnych. Zdaniem ekspertów nowe uprawnienia sprawią, że decyzje będą zapadały szybciej, a to oznacza dla pracodawców konsekwencje" — zauważa "DGP".  Projekt przewiduje, że zmiany wejdą w życie od 1 stycznia 2026 r. PIP zaplanowała na przyszły rok przeprowadzenie 200 kontroli dotyczących umów.

Najczęstsze błędy w umowach cywilnoprawnych

Kontrole PIP często ujawniają powtarzające się błędy w konstrukcji umów cywilnoprawnych. Najczęstsze z nich to stosowanie nazewnictwa typowego dla stosunku pracy: używanie określeń takich jak "pracownik", "wynagrodzenie" zamiast "zleceniobiorca", "honorarium" może sugerować, że strony łączy stosunek pracy, a nie umowa cywilnoprawna. Błędem jest również określanie czasu pracy, gdyż umowy cywilnoprawne powinny skupiać się na rezultacie, a określenie konkretnych godzin pracy może wskazywać na podporządkowanie charakterystyczne dla stosunku pracy.

Pracodawcy sprawdzają umowy w firmach

Jak podaje dziennik, pracodawcy już teraz sprawdzają umowy w firmach. Kancelarie potwierdzają, że szczególnie duże firmy wnioskują o audyt. 

W rozmowie z Interią Biznes Główny Inspektor Pracy, Marcin Stanecki, podkreślił, że pracodawcy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami w przypadku stwierdzenia tzw. domniemanego etatu. Wysokość kar wzrośnie z 30 do 60 tys. zł, a w trybie mandatowym do 5 tys. zł. Do tej pory średnia grzywna zasądzana przez sądy wynosiła ok. 2400 zł, tymczasem teraz inspektor będzie mógł wystawić mandat w wysokości 5 tys. zł. W przypadku recydywy – czyli gdy pracodawca dwukrotnie złamie przepisy prawa pracy, niezależnie od rodzaju naruszenia – mandat wyniesie nawet 10 tys. zł - wyjaśniał. Dodał również, że poza karami finansowymi pracodawcy będą mogli zostać zobowiązani do uregulowania zaległych składek na ubezpieczenia społeczne za pracowników.

ZOBACZ RÓWNIEŻ