Tynor: "Symulatory nie wymagają pełnego skupienia. Takie gry są coraz popularniejsze" [WYWIAD]

Joanna Tynor
Joanna Tynor, fot. materiały prasowe
Czy mamy modę na symulatory? Trudno powiedzieć, generalnie każdy projekt i gatunek w jakim powstaje, kiedy odniesie sukces, będzie ciągnął za sobą część spółek chcących ten sukces powtórzyć - mówi Joanna Tynor, CEO DRAGO entertainment.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

DRAGO entertainment to krakowskie studio gamingowe, które wydało m.in. niezwykle popularny Gas Station Simulator - koszty produkcyjne gry (450 tys. zł) zwróciły się po 90 minutach od rozpoczęcia sprzedaży. Już teraz spółka zapowiedziała kolejne produkcyje symulacyjne: Food Truck Simulator oraz Winter Survival Simulator.

O branży gamingowej w Polsce i symulatorach rozmawiamy z Joanną Tynor - CEO DRAGO entertainment.

W Polsce powstaje coraz więcej różnego rodzaju symulatorów. Skąd taka popularność tego rodzaju gier?

Symulatory to z założenia prosta i przyjemna rozrywka. Gra w nie nie wymaga od nas pełnego skupienia i odcięcia się od otoczenia - tak jak wymagają tego gry z gatunku MMO czy RPG. Symulatory są odskocznią od codzienności, mamy w nich możliwość sprawdzenia jak to jest móc wcielić się w dowolny zawód, zwierzę, a nawet przedmiot. Możemy zrobić coś, czego w realnym życiu nigdy byśmy nie doświadczyli.

Moda na symulatory to światowy trend?

Trudno powiedzieć. Generalnie każdy projekt i gatunek w jakim powstaje, kiedy odniesie sukces, będzie ciągnął za sobą część spółek chcących ten sukces powtórzyć. Jednym się uda, innym nie - i tak przez następne lata, do czasu kiedy nie pojawi się na tapecie kolejny pomysł, który podbije serca graczy.

Można powiedzieć, że symulatory faktycznie zalały rynek, powstało bardzo dużo nowych zespołów, które próbowały stworzyć z pozoru prostą produkcję - bo przecież symulator brzmi „banalnie” - jednak kolejne premiery pokazują realia tego tematu. Symulator ma być grą, a wyprodukowanie gry, jakikolwiek ma ona tytuł lub rodzaj, od zawsze jest dużym wyzwaniem.

Jaki powinien być dobry symulator?

Przede wszystkim powinien być grą, która zapewni odpowiedni poziom zabawy. W gamingu najważniejszy jest oczywiście gracz, bo to on jest naszym docelowym odbiorcą. Kierując się tymi zasadami przy tworzeniu Gas Station Simulator, zadbaliśmy o fabułę, o odpowiednią liczbę zadań dla gracza, o presję czasu, daliśmy odbiorcy urozmaicenie w formie mini-gier, jak również – co sama uwielbiam – elementy humorystyczne, takie jak postać Dennis’a (co się zresztą świetnie przyjęło!). Gas Station Simulator podbiło serca olbrzymiej rzeszy graczy, streamerów, jak również portali branżowych.

Jakie błędy najczęściej popełniają twórcy symulatorów?

Symulator to gra i jak każda tego typu rozrywka - musi zaangażować gracza. Jest to olbrzymia praca game designerów, aby dany tytuł wzbudził zainteresowanie i zatrzymał odbiorcę, sprawiając jednocześnie, aby chciał więcej i więcej. Bardzo ważny jest balance, a także zachowanie odpowiednich proporcji w projekcie. Najlepiej jest nie zakochiwać się w swoich grach, ponieważ wtedy tracimy obiektywizm. Testy przez osoby spoza firmy także są bardzo ważne, gdyż pozwalają wyłapać bugi, których po pewnym czasie już nie jesteśmy w stanie zauważyć.

Symulatory powstają już naprawdę różne, a niektóre pomysły ocierają się wręcz o śmieszność. Nie obawiacie się, że ten obszar wkrótce stanie się czymś w rodzaju autoparodii?

Gry, które tworzy DRAGO są symulatorami z gatunku premium – cały czas to podkreślamy. Dodajemy do tytułu słowo ,,symulator’’, ale w rzeczywistości oferujemy graczowi dużo więcej, niż tylko możliwość odtworzenia pewnych czynności. Oczywiście, że powstała już cała masa symulatorów takich jak symulator gołębia czy też kanapki - nie grałam w te tytuły, więc ich absolutnie nie oceniam, natomiast podkreślam tym skalę zasięgu tematycznego gier z gatunku symulatorów. W DRAGO skupiamy się na tym, aby była to faktycznie ciekawa rozgrywka, bo to dla graczy tworzymy i chcemy, żeby mieli oni przyjemność ze spędzania czasu przy naszych projektach. Symulatory, które wychodzą spod naszych skrzydeł to rozbudowane produkcje, dające odbiorcom dużo emocji i możliwości. Gas Station Simulator potwierdził słuszność naszych założeń, ale nie jest to gwarantem tego, że każdy kolejny projekt będzie hitem. Robimy co w naszej mocy aby tak było, jednak przy każdej premierze jest wiele czynników, które mają wpływ na jej przebieg. Przed nami kolejne „sprawdziany”, zaprezentujemy demo Food Truck Simulator oraz Winter Survival Simulator - mamy nadzieje, że nie zawiedziemy oczekiwań graczy i zrealizujemy wszystkie nasze założenia.

Jak przyszłość czeka symulatory?

Powstało mnóstwo gier z gatunku symulatorów, ale oczywiście inne tytuły również cały czas powstają. Dobrą produkcję postrzegam w kategorii tego, czy dostarcza ona rozrywkę czy nie, gatunek gry w tym kontekście jest drugorzędny. Każdy projekt przede wszystkim ma zdobyć serca graczy - a co za tym idzie ma się dobrze sprzedawać - więc nazewnictwo jest drugorzędne. Produkcje będą cieszyły się zainteresowaniem do czasu, gdy będą miały swoich odbiorców.

---

W styczniowym numerze My Company Polska ukaże się obszerny materiał poświęcony rynkowi symulatorów w Polsce.

ZOBACZ RÓWNIEŻ