Szczyty rozwoju
Wspinaczka przeżywa rozkwit / Fot. Materiały prasoweRok 2017. Amerykanin Alex Honnold jako pierwszy człowiek na świecie podejmuje próbę samotnej wspinaczki, bez żadnych zabezpieczeń na ok. 900-metrową ścianę El Capitan w Parku Narodowym Yosemite. Wyczyn 31-latka śledzi kamera. Ze zdumieniem i przerażeniem patrzymy na ten niezwykły obraz i zastanawiamy się tylko: „Jak to możliwe?”. A Honnold, jakby słysząc nasze myśli, spokojnie odpowiada: „Przygotowanie jest tym, co powstrzymuje strach”. (Swoją drogą niezła rada dla początkujących przedsiębiorców). Dokument „Free Solo: ekstremalna wspinaczka” dostał Oscara i bez wątpienia zainspirował setki, a może i tysiące ludzi do nauki wspinaczki.
Ten, który staje na górze
Obrazki z Yosemite wyglądają świetnie, ale ja chcę się dowiedzieć czegoś więcej. O rozmowę poprosiłam dwóch doświadczonych wspinaczy: Jakuba Rybickiego, podróżnika, fotografa i alpinistę, oraz Stanisława Kieniewicza, instruktora, psychologa oraz współwłaściciela obiektu do wspinaczki ściankowej WEST Bouldering.
Choć nigdy nie uprawiałam tego sportu, wspinanie kojarzy mi się z ogromnym wysiłkiem, strachem, czyhającym niebezpieczeństwem i ryzykiem. Co dzieje się w głowie śmiałka, który obiera sobie za cel zdobycie wymarzonego szczytu?
– Jestem w stanie skupienia. Czasem pojawia się adrenalina, szczególnie na bardziej eksponowanych drogach – zdradza Jakub Rybicki. – Mówiąc o wspinaczce wysokogórskiej, adrenalina towarzyszy mi np. na stromych ścianach, ale kluczowe jest właśnie skupienie. Strach? Nie, jeśli wszystko idzie zgodnie z planem – nie ma trudnych warunków ani załamania pogody. Jest to bardziej kontrolowane napięcie.
Słowa Jakuba potwierdza Stanisław Kieniewicz. – W sytuacjach wymagających ryzyka doświadczony wspinacz zachowuje spokój. Ma stabilne tętno, kontroluje oddech i myśli. Z kolei ktoś, kto obsesyjnie szuka kontroli, może w takich momentach odczuwać silny stres, napinać mięśnie i działać mniej efektywnie. Dlatego tak ważne jest, by akceptować te chwilowe utraty kontroli – zarówno w sportowej wspinaczce halowej, jak i w bardziej wymagających warunkach w skałach czy górach – uważa Kieniewicz. Osoby, które mają trudności z akceptacją ryzyka, często nie są w stanie osiągnąć wyższych poziomów wspinaczkowych. W skrajnych przypadkach taka potrzeba kontroli może nawet wymagać pracy terapeutycznej. Wspinanie wymaga pewnej elastyczności psychicznej.
Wspinaczka przeżywa dziś swój rozkwit, chętnych do nauki i praktykowania jest mnóstwo. Wspinanie jest bardzo uniwersalne i przyciąga ludzi o różnych temperamentach zarówno ekstrawertyków, jak i introwertyków. W środowisku wspinaczkowym można spotkać cały przekrój osobowości. – Jeśli przyjrzymy się prawdziwym pasjonatom, całkowicie oddanym wspinaniu, to zauważymy ich wspólne cechy – twierdzi Stanisław Kieniewicz. I wymienia: są to ludzie niezwykle ambitni, którzy cenią sobie skrupulatność i konsekwencję w realizacji długoterminowych planów. Wspinacze często mają w sobie coś z indywidualistów...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 2/2025 (113) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.