Śluby premium. Powódź pieniędzy czy cichy luksus

Te suknie, to złoto, ten zachwyt w oczach zebranych… Ślub coś z królewskiego balu. W ten jeden dzień każdy z nas może stać się księciem lub księżniczką. A że śluby nielicznych już royalsów zdarzają się rzadko, naszą uwagę przyciągają te wyprawiane przez najbogatszych.
Ostatnio mogliśmy oglądać wielki spektakl wokół ślubu Jeffa Bezosa z Lauren Sánchez. Wybierając miejsce na sakramentne „tak”, właściciel Amazona postawił na pewniaka, czyli Wenecję. Miasto, które przez wieki walczyło z morzem, tym razem zalała powódź pieniędzy. Według szacunków „The Times” impreza ta kosztowała od 46 do 56 mln dol. Za wynajęcie Wenecji, jak mieszkania na Airbnb, miliarder zapłacił miastu 3 mln euro. Już na dzień przed wydarzeniem nad stolicą włoskiego karnawału zaroiło się od prywatnych odrzutowców. 90 z nich przywiozło gwiazdy pokroju Oprah Winfrey, Kim Kardashian, Leonarda DiCaprio, Katy Perry i wielu takich, których nazwiska znane są raczej w środowisku prezesów i prezesek podpisujących wielocyfrowe kontrakty. Czekały na nich miejsca w pięciogwiazdkowych hotelach zarezerwowanych na wyłączność.
Dekoracje za 5 mln dol. z czego 1,6 mln wydano na same płatki róż zdobiących bazylikę San Giorgio Maggiore. Ten klasztor na wyspie takiej pompy nie widział przez pięć stuleci swojego istnienia po środku wzburzonej laguny. To właśnie tam padły obietnice „i że cię nie opuszczę…”. Trudno obliczyć wartość 27 kreacji Lauren Sánchez, bo sam fakt, że miała je na sobie w „ten dzień” podnosi ich wycenę. Z pewnością sukni Dolce & Gabbana, haftowanej przez 900 godz., nie kupiła na Vinted.
Ceremonię uświetnił występ Matteo Bocellego i Eltona Johna (sama gaża tego brytyjskiego artysty miała sięgnąć 2 mln dol.). Impreza na luksusowym superjachcie Bezosa w stylu Wielkiego Gatsby’ego trąciła przesadą, jak to bywa w przypadku wesel, ale kto bogatemu zabroni?! Przelano szampana i wino za 2 mln dol. Koszty zatrudnienia kelnerów to kolejne 1,8 mln. 6 mln dol. pokryło zabezpieczenie imprezy.
W tym przepychu gubi się pierścionek zaręczynowy z 30-karatowym brylantem (3-5 mln dol.).
Weselna poprzeczka
– Ślub Bezosa to już nawet nie jest ślub premium. To ślub VIP, luksusowe show. Mówimy tu o spektaklu na światowym poziomie, w który zaangażowana jest absolutna czołówka organizatorów, projektantów, dostawców i producentów z całego globu. Za jego realizacją stoi sztab top ekspertów, często liczący setki osób – mówi Lidia Wandas-Wilczura, Head Wedding Manager i założycielka 5 EVENTS, specjalizującej się w ślubach premium za granicą. – Tego typu śluby są porównywalne skalą i rozmachem do ceremonii indyjskich miliarderów czy szejków z Arabii Saudyjskiej. Każdy kolejny musi być bardziej spektakularny niż poprzedni, zaskakiwać lokalizacją, detalem, rozmachem i poziomem personalizacji. Stąd ogromne budżety przeznaczane na florystykę, scenografię czy atrakcje – wylicza ekspertka.
–...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Więcej możesz przeczytać w 8/2025 (119) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.