Rząd szykuje kolejne zmiany w prawie. "To uderzenie w branżę marketingu i e-commerce"

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, fot. Adobe Stock
15 lutego rząd zaprezentował projekt ustawy w ramach tzw. prawa komunikacji elektronicznej. Zdaniem przedstawicieli branży marketingu, wprowadzenie przepisów w życie oznacza duży cios m.in. w e-commerce.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

List otwarty w tej sprawie wydało Polskie Stowarzyszenie Marketingu SMB. - Zaproponowany ostatnio projekt nowej ustawy – Prawo komunikacji elektronicznej zawiera propozycje zmian prawa, które przyniosą daleko idące oraz negatywne skutki nie tylko dla branży marketingu oraz e-commerce, ale generalnie dla całego biznesu. Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie w zaproponowanym kształcie, przedsiębiorcy będą mieli zaledwie 6 miesięcy na to, aby uzyskać od swoich klientów zupełnie nowe zgody na kontakt marketingowy (osobno na każdy kanał komunikacji). W przeciwnym razie będą zmuszeni zaprzestać działań marketingowych z wykorzystaniem danych swoich klientów i wykasować je ze swoich baz danych - informuje prezes Stowarzyszenia, Magdalena Brzeska.

Jak deklaruje Brzeska, nowe pomysły rządu nie były konsultowane z organizacjami zajmującymi się tematyką marketingu. - W uzasadnieniu do projektu PKE w części dotyczącej art. 393, który reguluje wymóg uzyskania zgody na kontakt marketingowy, pojawił się następujący fragment: Należy podkreślić, że zgoda powinna być zebrana na każdy kanał komunikacji marketingowej. Zmiana ta stanowi całkowite odwrócenie dotychczasowego podejścia prezentowanego przez zespół Ministerstwa Cyfryzacji, a obecnie KPRM - pisze Brzeska.

Problemem ma być fakt, że obecnie przedsiębiorcy pozyskują jedną zgodę na kontakt marketingowy przez różne kanały. Zmiana przepisów oznaczałaby, że na każdy z kanałów konieczna byłaby nowa zgoda marketingowa. W dodatku w nowych przepisach nie ma definicji "kanału komunikacji", co utrudnia zbieranie zgód.

Jednocześnie przepisy miałyby wejść w życie 6 miesięcy po ich ogłoszeniu. Przedsiębiorcy mieliby zatem tylko 6 miesięcy na zebranie na nowo wszystkich zgód, osobno na każdy kanał komunikacji. - Jeśli tych zgód nie uzyskają, nie będą mogli prowadzić działań marketingowych z wykorzystaniem danych klientów i powinni wykasować je ze swoich baz danych - komentuje.

"To skrajnie nieprzyjazna dla biznesu propozycja"

Przedstawicielka Stowarzyszenia zwraca uwagę, że wprowadzenie nowych przepisów jest szczególnie trudne w okresie pandemii, kiedy to kontakt z klientami jest możliwy praktycznie wyłącznie w sposób zdalny. - Ewentualny proces pozyskiwania nowych zgód będzie również uciążliwy, irytujący i niejasny dla samych konsumentów - pisze Magdalena Brzeska.

Dlatego, jak zadeklarowała, konieczna jest współpraca organizacji przedsiębiorców i samego biznesu w celu wprowadzenia poprawek do nowego projektu. 

Przeczytaj więcej na temat zbliżających się zmian w prawie

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ