Raport Konsument nowej generacji. Europa jest otwarta na e-commerce
Rafał Tarnowski, fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 2/2022 (77)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Dziś nawet firmy, które wcześniej nie traktowały kanału sprzedaży online priorytetowo, angażują się w e-działania zarówno w Polsce, jak i w ramach internacjonalizacji swoich biznesów. Pandemia wymusiła zaprzyjaźnienie się z formą online takich branż jak m.in. spożywcza, której to przedstawiciele zaczęli szukać nowych sposobów na zaangażowanie kupujących. Rozpowszechniły się zakupy z dostawą do domu – i to niemal natychmiastową. Q-commerce (quick commerce), czyli system szybkiej sprzedaży, czasem nazywany „dostawą na żądanie” to nowy model, w ramach którego dostawa zamówionych produktów online ma dotrzeć do klienta nawet w ciągu 10 min od złożenia internetowego zamówienia.
Nowe oczekiwania – nowe rozwiązania
Jak wskazuje raport Banku Światowego i PARP co trzecia firma zwiększyła wykorzystanie internetu, aplikacji czy platform cyfrowych od czasów ogłoszenia pierwszego lockdownu, a aż 32 proc. polskich firm zaczęło częściej używać internetu, mediów społecznościowych, aplikacji czy platform cyfrowych do celów biznesowych, co wyraźnie wpłynęło na sprzedaż (wzrost aż o 45 proc.). Większym zainteresowaniem e-sklepów zaczęły cieszyć się także nowoczesne technologie, które mają jeszcze bardziej empatyzować z klientem na jego ścieżce zakupowej i uwzględniać specyficzne potrzeby jak robienie zakupów w biegu, z dowolnego miejsca, np. przez telefony komórkowe. Stąd większa popularność technologii PWA, która zapewnia szybsze, tańsze i lepiej działające strony przypominające aplikacje mobilne i dostosowane do kupujących przez telefony komórkowe. Dla marek, które rozumieją wyraźnie rosnący wpływ m-commerce, PWA okazało się wielką nadzieją.
To się nigdy nie sprzeda online
Jaka więc branża nie nadaje się do e-commerce? Trudno odpowiedzieć, ale dziś chyba taka już nie istnieje. Online można zamówić okulary korekcyjne, przymierzyć w domu i oddać te, które nie pasują, kupić leki, małe zwierzęta, a także maszyny rolnicze czy… okna. Przykładem tego ostatniego rozwiązania jest firma FAKRO, producent innowacyjnych okien dachowych, schodów strychowych i markiz okiennych, która miała małe doświadczenia w e-commerce, ponieważ oferta marki dotąd konwertowała w sprzedaży offline. FAKRO zauważyło jednak galopujący rozwój e-commerce na rzecz zmniejszenia wpływów sprzedaży tradycyjnej. I ta potrzeba zmian pociągnęła za sobą decyzję wejścia do e-świata. Stworzenie nowej platformy sprzedażowej i wprowadzenie jej na sześć rynków europejskich FAKRO powierzyło swojemu partnerowi technologicznemu, Fast White Cat, specjalizującemu się we wdrożeniach Magento. – Decydenci z FAKRO postanowili zaufać naszemu doświadczeniu we wdrożeniach e-commerce – mówi Rafał Tarnowski. – Dzięki temu, wspólnie z zespołem naszego partnera, wypracowaliśmy zarówno wygląd (UX) projektu platformy sprzedażowej, jak i jej obszar funkcjonalny oraz wsparliśmy markę w wejściu aż na sześć rynków. Rozwijamy więc tak dużego gracza rynkowego w nieoczywistym kanale sprzedaży dla tego typu produktów i do tego w ramach internacjonalizacji biznesu. To dowód na to, że praktycznie każda branża może zaistnieć w świecie online.
Na początku wykonano polską wersję strony, następnie jej kopię i tłumaczenia dla poszczególnych rynków europejskich. Największej customizacji wymagała marka włoska, ponieważ tamtejszy rynek rządzi się własnymi, wyjątkowymi prawami.
Sklep jest oparty na technologii PWA, przez co dostosowany do klientów, którzy wolą robić zakupy przez swój smartfon. Wdrożono także integrację z platformą Pimcore i Erpem, aby wszystkie sklepy FAKRO sprawnie pracowały oraz wprowadzono funkcje edukacyjne w zakresie wyboru produktów. Teraz w e-sklepach FAKRO podczas zakupów klientom pojawiają się sugestie, co należy jeszcze dodać do koszyka, aby zakupione produkty w pełni spełniły swoją funkcję i pozwoliły na całkowity montaż.
25 proc. rocznie – i stale rośnie
Wniosek? Klienci nauczeni kupować online ubrania, książki czy płyty zaczynają szukać takiej możliwości także we wszystkich pozostałych kategoriach zakupowych, bo przekonali się, że wszystko jest możliwe. Sprzedaż tradycyjna odchodzi w niepamięć. Polski rynek e-handlu należy do najszybciej rozwijających się w Europie. Liczba sklepów internetowych w naszym kraju zwiększa się, a w ciągu ostatnich trzech lat wzrost ten osiągnął dynamikę 25 proc. rocznie. Wniosek? W e-commerce jest miejsce dla marki z każdej branży, nawet tej, która dotąd nie widziała swojej przyszłości w online.
Więcej możesz przeczytać w 2/2022 (77) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.