O przywództwie, które nie ma płci
z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 1/2026 (124)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Jako absolwentki Akademii Przywództwa Kobiet są panie autorkami książki „Formuła wygrywania” napisanej przez doświadczone liderki. W najbliższym czasie polski biznes czeka implementacja dyrektywy Women on Boards, która ma zwiększyć obecność kobiet w zarządach dużych przedsiębiorstw. Jesteśmy na to gotowi?
Urszula Graczyk (ULA’S HOME.PL): Kobiety są dziś nie tylko gotowe, by zasiadać w zarządach i radach nadzorczych spółek, ale też mają coraz większą świadomość swojej gotowości. Inspirujemy się sobą nawzajem i wzajemnie wzmacniamy. Można nas spotkać na spotkaniach networkingowych. Jesteśmy zapraszane na wydarzenia branżowe, biznesowe, chętnie udzielamy wywiadów w różnych czasopismach. Rozwój jest wszechobecny w naszym życiu. Obecnie go kontynuuję jako MBA Executive na Politechnice Białostockiej, Wydział Inżynierii i Zarządzania, oraz planuję kolejny od kwietnia 2026 r. w Roma Business School na kierunku: International Master of Fashion Management, aby lepiej wpasować się w potrzeby rynku pracy i samej dyrektywy Women on Boards.
Ewa Szymczak (Uniwersytet Gdański): Moje podejście do tego tematu ewoluowało. Koleżanki reprezentują biznes, ja natomiast wywodzę się ze świata akademickiego, co naturalnie kształtuje inny sposób patrzenia na te kwestie. Jestem też związana z Uniwersytetem Gdańskim, a Gdańsk – jak wiadomo – to miasto wolności i solidarności. Przez długi czas sądziłam więc, że żadne dyrektywy nie są potrzebne. Spotkania i rozmowy z koleżankami skłoniły mnie jednak do rewizji tego przekonania. Dziś uważam, że niezależnie od środowiska, w którym funkcjonujemy, możemy się od siebie wiele nauczyć i wspólnie promować różnorodność, która daje realne efekty, także biznesowe. Patrząc z punktu widzenia akademickiego, widzę, że kompetencje i aspiracje kobiet nie stanowią dziś bariery. Wyzwaniem pozostaje natomiast przełożenie tego potencjału na codzienną praktykę organizacyjną. Dlatego pytanie nie brzmi już „czy kobiety są gotowe”, lecz „czy organizacje są gotowe na pełne wykorzystanie różnorodności”.
Katarzyna Motelska (PKO Bank Polski): „Formuła wygrywania”, której jesteśmy współautorkami, to swoisty biznesowy poradnik napisany przez polskie liderki dotyczący polskich doświadczeń i realiów. Cieszę się, że zwarłyśmy szyki i wydałyśmy ją właśnie w momencie, gdy zbliża się implementacja dyrektywy Women on Boards. Polski biznes ma już zaplecze kompetencyjne, czego dowodem są doświadczenia opisane w książce.
Mariola Koziatka (Biuro Rachunkowe KoMa Tax): Dodam, że książka to świetny pomysł na prezent, i to nie tylko noworoczny, dla wszystkich zainteresowanych różnorodnością w zarządzaniu i ważny głos w dyskusji o gotowości polskiego biznesu na Women on Boards.
Skąd wziął się pomysł na tę książkę?
Ewa Szymczak: Jeszcze podczas zajęć w Akademii Przywództwa Kobiet rozmawiałam z jej pomysłodawczynią, twórczynią i dyrektorką programową, dr Anną Kieszkowską-Grudny z Minds of Hope – Instytut BezStresu. Zwracałam uwagę na ciekawe tytuły i wysoki poziom merytoryczny prac dyplomowych, które przygotowywałyśmy jako uczestniczki programu. Jako przedstawicielka środowiska akademickiego mam silne przekonanie, że wyniki badań i refleksje eksperckie powinny trafiać do szerszego grona odbiorców. Wspólnie uznałyśmy, że dorobek absolwentek, a przede wszystkim wnioski wynikające z prowadzonych w ramach studiów badań, również powinny ujrzeć światło dzienne. Okazało się zresztą, że Anna miała już wcześniej pomysł na publikację zbioru artykułów w formie książki. Tym razem udało się go zrealizować.
A jak to się stało, że to właśnie panie stały się współautorkami książki?
Urszula Graczyk: Wszystko zaczęło się kilka lat temu. Był to czas dużej zmiany w moim życiu zawodowym i poszukiwania nowych wyzwań. Specjalizuję się w finansach spółek produkcyjnych. W pewnym momencie postanowiłam postawić na umiejętności miękkie związane z psychologią zarządzania i coachingiem menedżerskim. Szukając inspiracji, trafiłam na pierwszą edycję studiów podyplomowych Akademia Przywództwa Kobiet LiderShe. Nad tekstem, który znalazł się w książce, pracowałyśmy w zespole.
Katarzyna Motelska: Ja również jestem absolwentką Akademii Przywództwa Kobiet i z mojego punktu widzenia praca dyplomowa, która znalazła się w książce, stanowiła ich grande finale. A skąd pomysł na same studia? Chyba trochę z przekory i zadawanego sobie pytania, czy rzeczywiście „kobiety mają gorzej”. Ja tego raczej nie doświadczałam, ani w życiu prywatnym, ani zawodowym, więc przyznam, że nie dostrzegałam problemu. Dopiero na studiach poznałam inną perspektywę.
Mariola Koziatka: Z kolei ja ze szklanym sufitem miałam do czynienia od dawna. Prowadzę biuro rachunkowe i obsługuję wiele podmiotów, które w zdecydowanej większości prowadzone są przez mężczyzn. Poszłam więc do Akademii po to, by poczuć kobiecą energię i wsparcie. Dziś zarówno ja, Ula i Kasia, jesteśmy kapitankami klubu absolwentek. Dzięki temu nasza przygoda z Akademią nie skończyła się wraz z napisaniem prac i odebraniem dyplomów. Książka „Formuła wygrywania” jest tego najlepszym dowodem.
Co daje Akademia Przywództwa Kobiet?
Ewa Szymczak: Studia to wyjątkowe spotkanie z inspirującymi koleżankami, a także z prowadzącymi zajęcia, którzy wnoszą do procesu kształcenia wiedzę i pasję. Jesteśmy wszystkie w podobnym wieku. Mamy już wiele za sobą, ale jeszcze wiele przed sobą. Widząc dynamikę zmieniającego się świata, czujemy silną potrzebę rozwoju. Studia to umożliwiają, zapewniając networking i wsparcie także po ich ukończeniu.
Katarzyna Motelska: Budujemy silną społeczność, chwilami czuję wręcz, że wspólnotę.
W rozdziale, którego współautorką jest pani doktor, porównano przywództwo kobiet w świecie biznesu i nauki. Co wynika z tego porównania?
Ewa Szymczak: Pewnym zaskoczeniem może być to, że kobiety w nauce osiągają sukces zawodowy później niż w biznesie, a ich największym kapitałem jest wiedza, podczas gdy kobiety biznesu za swoją mocną stronę uważają umiejętność wyznaczania i realizowania celów. Łączy nas budowanie relacji, otwartość na zmiany, zorganizowanie oraz ciekawość, a także dążenie do rozwoju i współpracy. Zarówno w firmach, jak i na uniwersytetach kobiety ciągle nie czują się wystarczająco dobre i pewne siebie. To niewątpliwie utrudnia im karierę.
Z kolei pani Urszula Graczyk na łamach książki zajęła się samoświadomością.
Urszula Graczyk: Zdobywanie samoświadomości to odkrywanie siebie na nowo i uczenie się samej siebie. To także dogłębne zrozumienie swoich predyspozycji, ograniczeń i reakcji interpersonalnych. Tak rozumiana samoświadomość stanowi fundament efektywnego funkcjonowania w środowisku zawodowym. Liderki, które osiągnęły sukces w życiu zawodowym, bazują właśnie na samoświadomości. Podążam za Sheryl Sandberg, która mówiła: „Nie możemy zmienić tego, czego sobie nie uświadomimy”, Susan Wójcicki i jej cytatem, że „Intuicja i odwaga to katalizatory sukcesu”, a także Jennifer Aniston, która powtarzała, że „W życiu nie ma rzeczy, których można żałować. Są tylko doświadczenia na których można się uczyć”. To właśnie doświadczenia kształtują naszą rzeczywistość.
Katarzyna Motelska pisze z kolei o autentycznym przywództwie. Dlaczego to ważny temat w dzisiejszym świecie?
Katarzyna Motelska: W teorii zarządzania mówi się, że świat VUCA, przesycony zmiennością, niepewnością, złożonością i niejednoznacznością (Volatile, Uncertain, Complex, Ambiguous – red.) przekształca się w rzeczywistość BANI - złożoną z kruchości (brittle), niepokoju (anxious), nieliniowości (nonlinear) oraz poczucia niezrozumienia (incomprehensible). Efektem jest kryzys przywództwa i poszukiwanie tożsamości. Receptą może być właśnie model autentycznego przywództwa, w ramach którego lider jest spójny, a więc nie tylko mówi, ale i działa. Gdybym miała streścić przesłanie naszego rozdziału, wybrałabym otwierający go cytat z amerykańskiej bojowniczki o prawa kobiet Belli Savetsky Abzug: „Samo przywództwo nie zmieni charakteru kobiet, ale kobiety mogą zmienić przywództwo”. To mądre słowa, bo spójność i podążanie za wartościami jest kręgosłupem wielu liderek.
Tytuł rozdziału, którego współautorką jest Mariola Koziatka, brzmi „Lifelong learning a rozwój kompetencji liderek”.
Mariola Koziatka: Pisząc go, oparłyśmy nasze badania właśnie na doświadczeniach uczestniczek Akademii Przywództwa Kobiet. Doszłyśmy do wniosku, że w dzisiejszych czasach lifelong learning nie jest już modą ani czymś nadzwyczajnym, lecz kompetencją mocy (power skill), którą każdy z nas musi posiąść i inwestować w jej rozwój.
Na koniec pytanie – dla kogo jest „Formuła wygrywania” i dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?
Urszula Graczyk: Książka jest przeznaczona dla menedżerów CXO, którzy interesują się tematem przywództwa i zarządzania. Ale również dla tych którzy na swojej ścieżce kariery chcą zbudować siebie i wzmocnić cechy przywódcze. To książka, do której się wraca. Nie jest to książka, którą po przeczytaniu odkłada się na półkę. Po jej przeczytaniu uruchamia się w mózgu autorefleksja do tematów, które gdzieś trzymamy w jego zakamarkach i czekamy na uwolnienie, czyli decyzja, plan, rozwiązanie wyzwania i pójście dalej w przedsięwzięciach biznesowych. Lekkość przekazu i praktyczne wskazówki kończą każdy rozdział. Można na jej podstawie odwzorować nietuzinkowe zachowania nie tylko w biznesie, ale też w życiu osobistym.
Ewa Szymczak: Uważam, że książka jest dla wszystkich. Opiera się na zróżnicowanym doświadczeniu autorek, może zainspirować zarówno osobę, która już dużo osiągnęła, jak i tę, która jest na początku drogi i poszukuje wsparcia. Zawiera bogaty spis literatury, więc osoby, które zechcą zgłębić któryś z poruszonych na jej łamach tematów, będą mogły sięgnąć po inne źródła.
Mariola Koziatka: To prawda, każdy znajdzie w niej coś dla siebie, bowiem już wiemy, że czytają ją równie chętnie liderzy i liderki, specjaliści, jak i osoby po prostu ciekawe współczesnego świata i poszukujące odpowiedzi na intrygujące pytania współczesności. A dzięki czytelnemu podziałowi na rozdziały i podrozdziały można ją czytać od przodu, od tyłu albo od środka, w zależności, co nas interesuje.
Katarzyna Motelska: „Formuła wygrywania” jest dla tych, którzy - zamiast się obrażać na świat – wolą go zrozumieć. Opowiem anegdotę: moja 80-letnia teściowa powiedziała mi: „Kasiu, piszecie o trudnych, ale ważnych rzeczach. Niektóre rozdziały musiałam czytać dwa razy, ale przeczytam wszystko do końca!”. Dla mnie była to najlepsza recenzja.
________
„Formuła wygrywania. Bez filtra o przywództwie, w którym liczą się wyniki, nie etykiety”
Pod red. dr Anny Kieszkowskiej-Grudny i dr Ewy Szymczak, wyd. Studio Emka, Warszawa 2025 r.
Książka jest publikacją o współczesnym przywództwie. Łączy polską perspektywę, badania i doświadczenie praktyczne autorek. – Zarówno w biznesie, jak w dyplomacji, prawdziwą siłę daje partnerstwo. „Formuła wygrywania” pokazuje, że przyszłość należy do organizacji, które do stołu zapraszają osoby reprezentujące pełen potencjał różnorodności – napisał w swej recenzji Mark Brzeziński, były ambasador USA w Polsce.
Praca to efekt pracy badawczej, analitycznej i praktycznej oraz wieloletniego doświadczenia. Napisały ją kobiety zarządzające w kluczowych aspektach polskiego biznesu. Autorki nie tylko diagnozują wyzwania, ale oferują konkretne rozwiązania dotyczące zielonej i cyfrowej transformacji, przez dobrostan po kompetencje przyszłości. Książka pokazuje, jak wiedza, odpowiedzialność i wielość perspektyw mogą współtworzyć realną siłę przywódczą. Różnorodność w zarządzaniu nie jest już postulatem, to fundament skuteczności, a liderki nie tylko uczestniczą w zmianie, lecz także ją definiują.
„Formuła wygrywania” ukazała się pod patronatem prasowym „My Company Polska”.
Więcej możesz przeczytać w 1/2026 (124) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.