Natalia Gozdowska: "Firmy, które dbają o CSR, zyskują dużą przewagę rynkową" [WYWIAD]

Natalia Gozdowska
Natalia Gozdowska, fot. materiały prasowe
Młodzi ludzie preferują wolność, a nie stabilizację. Interesuje ich work-life balance, wiedzą, że trzeba o siebie dbać, dlatego tak dużo mówi się o zrównoważonym rozwoju i odpowiedzialnym zarządzaniu również w kontekście pracowniczym. Employer branding wciąż funkcjonuje, ale istotniejszy staje się employer experience - uważa Natalia Gozdowska, Business Development Director w Altkom Akademii.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Kilka miesięcy temu uczestniczyłem w Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Podczas wielu paneli przez wszystkie przypadki odmieniano takie hasła jak „zrównoważony rozwój” czy „zrównoważone zarządzanie projektami”. Nie ma pani wrażenia, że te pojęcia straciły trochę na swojej mocy?

To zależy, w jakich ramach się ich używa. Jeśli w kontekście konkretów i wpływu na organizację, to uważam, że nie są to wyświechtane slogany. Wręcz się cieszę, że o zrównoważonym rozwoju mówi się coraz więcej! Temat stał się w Polsce popularny jakieś 15 lat temu. W naszym kraju mówi się o nim głównie w kontekście największych korporacji, ale specjaliści ds. CSR pojawiają się już również w mniejszych firmach. Zaczyna się u nas dziać to, co na świecie wydarzyło się wiele lat temu. Na Zachodzie zrównoważone zarządzanie nie jest trendem – jest standardem.

Zrównoważony rozwój i społeczna odpowiedzialność biznesu często są używane zamiennie.

To dwa różne pojęcia. Zrównoważony rozwój to ruchy globalne, dotyczące działań związanych ze środowiskiem, społeczeństwem. Dotyczy on też solidarności międzypokoleniowej, mającej na celu zintegrowane aktywności w obszarze gospodarczym, społecznym i środowiskowym

Natomiast społeczna odpowiedzialność biznesu to coś, co odbywa się na poziomie danej organizacji - to idee zrównoważonego rozwoju wdrożone w cykl życia przedsiębiorstwa, strategia zarządzania, zgodnie z którą przedsiębiorstwa w swoich działaniach dobrowolnie uwzględniają interesy społeczne, aspekty środowiskowe, czy relacje z różnymi grupami interesariuszy, w szczególności z pracownikami. Oczywiście wiele zależy od obszaru, w jakim działa przedsiębiorstwo – producenci papierosów biorą udział w kampaniach prozdrowotnych, a podmioty produkujące napoje dbają o to, żeby mniej zanieczyszczać wszelkie zbiorniki wodne. Nie wiem czy pan wie, ale w tym momencie zużywamy 170 proc. zasobów naszej planety, a do 2030 r. będziemy zużywać ich 200 proc.

Ja z tym zjawiskiem mam pewien problem. To oczywiście warte pochwały, gdy firma chce rozwijać się w duchu zrównoważonego rozwoju, ale jeśli dana organizacja wprowadza zaledwie niewielkie zmiany – motywując je chociażby chęcią bycia eko – to z automatu można powiedzieć o niej, że jest „zrównoważona”?

Nie, ale z drugiej strony lepszy nawet mały krok, niż żaden. Jest wiele firm, które mówią, że robią CSR, ale te działania ograniczają się do wpłacenia pieniędzy na jakąś fundację czy organizacji zbiórki na dom dziecka. Taka aktywność nie jest oczywiście przemyślaną strategią CSR-ową, jednak nie ulega wątpliwości, że to działania w jakiś sposób ważne społecznie. Dobrze, że przedsiębiorstwa robią takie rzeczy, gdyż z czasem być może poszerzą zakres swoich działań w tym zakresie.

Kiedy w takim razie możemy powiedzieć o firmie, że jest zrównoważona?

Kiedy stara się niwelować swój negatywny wpływ na środowisko czy społeczeństwo, związany z bieżącą działalnością. Jest odpowiedzialna społecznie. Inwestuje w zasoby ludzkie, w ochronę środowiska, relacje z otoczeniem firmy i informuje o tych działaniach, co przyczynia się do wzrostu jej konkurencyjności. Dodatkowo wprowadza szereg spójnych zasad, regulacji i rozwiązań, stanowiących pewnego rodzaju strategię.

Czy są jakieś żelazne zasady, o których należy pamiętać, gdy firma chce zacząć rozwijać się w duchu zrównoważonego rozwoju?

Ważna jest identyfikacja czynników stanowiących negatywny wpływ danej organizacji. Na początek kroki mogą być bardzo proste: optymalizacja zużycia energii czy wody, wspieranie lokalnej społeczności. Warto zastanowić się, jakie uzasadnienie biznesowe ma wprowadzany w danym okresie projekt – nastąpi zwrot z inwestycji czy przyniesie więcej strat? Jako Altkom Akademia, wspólnie z naszym partnerem – GPM, prowadzimy szkolenia z zakresu zrównoważonego zarządzania projektami, oparte na metodyce PRiSM™ (Projects integrating Sustainable Methods) czyli ustandaryzowanym podejściu, które łączy zasady zrównoważonego rozwoju z ogólnie przyjętymi praktykami zarządzania projektami. Takie szkolenia są już na Zachodzie popularne, w Polsce przekazujemy tę wiedzę jako jedni z pierwszych. Przygotowujemy firmy na nadchodzące zmiany, jesteśmy dla nich wsparciem.

Jakiś czas temu rozmawiałem z Mateuszem Oleksiukiem z LESS_. Mateusz stwierdził, że działania, o jakich dyskutujemy mają coraz większe znaczenie również dla kandydatów do pracy. Niektórzy są w stanie poświęcić wyższą pensję, byle tylko pracować w firmie, która działa CSR-owo.

Pokolenie wchodzące właśnie na rynek pracy ma w swoim DNA ma potrzebę misyjności, zmiany świata. Według badań infuture.institute, o ile Millenialsi to pokolenie, o którym mówi się jako green-oriented, o tyle Pokolenie Z jest dodatkowo social-oriented. To osoby, którym naprawdę zależy - angażują się w akcje społeczno-polityczne w mediach społecznościowych, wspierają słabszych i walczą o swoje prawo do głosu.

Bardzo górnolotnie to brzmi. Mam wątpliwości.

Badanie EY z 2020 r., przeprowadzone na ponad 6 tys. respondentów, pokazuje, że 82 proc. respondentów z Pokolenia Z ma nadzieję, że w 2030 r. będzie mieć pracę, która da im spełnienie i umożliwi rozwiązanie problemów stojących przed naszą planetą.

Młodzi ludzie preferują wolność, a nie stabilizację. Interesuje ich work-life balance, wiedzą, że trzeba o siebie dbać, dlatego tak dużo mówi się o zrównoważonym rozwoju i odpowiedzialnym zarządzaniu również w kontekście pracowniczym. Employer branding wciąż funkcjonuje, ale istotniejszy staje się employer experience.

Jak to rozumieć?

To doświadczenie pracownika w kontakcie z pracodawcą na wszystkich etapach jego funkcjonowania w organizacji, poczynając od procesu rekrutacji, przez rozwój w firmie, aż po odejście z pracy. Firmy dbające o zrównoważony rozwój powinny mieć bardzo dobrze przemyślaną strategię HR-ową, żeby wspierać pracownika na każdym etapie jego funkcjonowania w organizacji. Procesy dotyczące pracowników muszą być etyczne, a zasady przejrzyste. Przecież pracownicy stają się ambasadorami podmiotu, z którym mieli przez wiele lat bezpośredni kontakt!

Przez pandemię działy HR stały się zespołami od zadań specjalnych. Wyzwań jest sporo, ale czy da się im wszystkim sprostać?

Dostrzegam liczne problemy związane ze współpracą z działami rozproszonymi, z komunikacją z nimi, integracją pracowników. Nie można zapominać o kwestiach związanych z work-life balance, który wiąże się już wręcz z akceptacją pewnej niepewności w dzisiejszym świecie. Żyjemy w takich czasach, że pracodawca nawet jeśli chce, to nie może zagwarantować pewnych rzeczy. To wszystko sprawia, że odpowiedzialne organizacje muszą bardzo dbać o podopiecznych w zakresie ich zdrowia psychicznego. Rozwój jest istotny, ale kluczowa może stać się równowaga, spokój.

Podobno Polacy są jednymi z najbardziej zestresowanych pracowników w Unii Europejskiej.

Mówi się, że depresja stała się najpowszechniejszą chorobą na świecie. Świadomi pracodawcy dostrzegają te wyzwania i starają się im sprostać. Trzeba zauważyć, że w dobie pracy zdalnej i hybrydowej, problemy z komfortem psychicznym znacznie trudniej zauważyć. Ludzie potrafią świetnie funkcjonować organizacyjnie, ale załamać psychicznie, co może mieć tragiczne długofalowe konsekwencje.

Sądzi pani, że już niedługo dojdziemy do momentu, kiedy firmy niedziałające w sposób zrównoważony, nie będą miały szansy na osiągnięcie sukcesu rynkowego?

Raport „Investing For a Sustainable Future" MIT Sloan Management Review oraz The Boston Consulting Group z 2016 r. pokazuje, że inwestorzy wierzą, iż CSR kreuje namacalną wartość. 60 proc. z nich uważa, iż dobre zarządzanie kwestiami zrównoważonego rozwoju znacząco ogranicza podatność na ryzyka. Z kolei w niedawno wydanym raporcie „Lepiej późno niż później” Fundacji Climate Strategies Poland, można przeczytać, że presja w zakresie redukcji śladu węglowego przez przedsiębiorstwa stale rośnie.

Jestem pewna, że przedsiębiorstwa dbające o CSR zyskają sporą przewagę rynkową. Dopóki takie działania są dobrowolne, na rynku będą funkcjonować organizacje o różnym podejściu do zrównoważonego rozwoju. Świadomi konsumenci zapewne wybiorą podmioty działające w sposób zrównoważony, więc inne przedsiębiorstwa stracą na znaczeniu. Z czasem – kiedy zostanie wprowadzonych jeszcze więcej regulacji, dotyczących CSR – firmy, które o strategię w tym obszarze nie dbają, po prostu przestaną istnieć. Myślę, że to nastąpi szybciej, niż nam się wydaje.

ZOBACZ RÓWNIEŻ