Chorzy na szefa, czyli toksyczni menedżerowie w akcji

Nadużycia ze strony szefa są znacznie dotkliwsze dla pracowników, którym zależy na awansie, niż dla tych, którym zależy na stabilności zatrudnienia
Nadużycia ze strony szefa są znacznie dotkliwsze dla pracowników, którym zależy na awansie, niż dla tych, którym zależy na stabilności zatrudnienia / fot. shutterstock
Toksyczny szef czy mentor może zniszczyć karierę, obniżyć wiarę w siebie i pozostawić trwałe blizny na życiu osobistym i zawodowym. W dodatku wszystko pod pozorem dbania o nasz rozwój. Jak w porę się przed nim ochronić?

Mój przyjaciel miał niedawno odbierać prestiżową nagrodę za wolontariat pracowniczy. Trochę kokietując, mówił znajomym, że denerwuje się koniecznością wejścia na scenę i powiedzenia kilku słów do publiczności. Dotarło to do jego szefa, który znalazł rozwiązanie. Powiedział mu, że to on, a nie mój znajomy odbierze nagrodę w imieniu firmy, bo przecież w wolontariacie pomagał cały zespół. Nie dodał, że on akurat nie. Ze sceny nie wymienił nawet nazwiska nagrodzonego przyjaciela. Po ceremonii chwalił się współpracownikom, że wspaniałomyślnie uratował go przed dużym stresem.

Niemal każdy z nas miał sytuację, w której szef przypisał sobie jego zasługi. Może – tak jak szef mojego przyjaciela – odebrał w imieniu pracownika nagrodę? Sprzedał na zebraniu z zarządem jego pomysł? Albo chociażby wykorzystał w trakcie szkolenia przygotowaną przez osobę z zespołu prezentację? Zjawisko toksycznego szefa jest na tyle powszechne, że trójka naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Chicago postanowili się mu przyjrzeć naukowo. – Podczas gdy specjaliści od psychologii i zarządzania napisali bardzo wiele na temat idealnego mentora czy szefa, stosunkowo mało miejsca poświęcili tym przełożonym, którzy stanowią dla pracowników zagrożenie. Tymczasem warto, żebyśmy byli czujni na sytuacje, w których nasz przełożony nie tylko nie pomaga, ale wręcz utrudnia nam osiągnięcie sukcesu – piszą na łamach wydawanego przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne miesięcznika „JAMA Psychiatry” dr Vineet Chopra, dr Dana Edelson i dr Sanjay Saint.

Specjaliści zauważają, że wzorowy szef sprzyja rozwojowi osobistemu i zawodowemu swoich pracowników. – Inspiruje, wzmacnia pewność siebie, oferuje wsparcie – słowem: oświetla drogę kariery. Niestety, niektórzy z przewodników zamieniają się w dręczycieli – twierdzą naukowcy.

Na potrzeby artykułu w „JAMA Psychiatry” autorzy podzielili toksycznych przełożonych na sześć kategorii. Trzy pierwsze dotyczą „toksyczności aktywnej”, zwykle łatwej do zauważenia. Trzy kolejne obejmują „biernie toksyczne” i wiążą się z bezczynnością szefa. Z tego powodu są poniekąd bardziej niebezpieczne i podstępne, bo trudniej się przed nimi bronić.

Do typów aktywnie toksycznych należą „rabusie”, „wyzyskiwacze” i „właściciele niewolników”. Biernie toksyczni przełożeni to „szefowie zarobieni po uszy”, „przyjaciele” oraz „światowcy”. Przyjrzyjmy się poszczególnym rodzajom szkodliwych menedżerów.

Typ pierwszynbsp;Rabuś

Szef-rabuś uważa, że jest właścicielem wszystkich pomysłów, sukcesów i osiągnięć swoich pracowników. Nie ma problemu z tym, by zasłyszaną od jednego z nich koncepcję przedstawić prezesowi jako swoją, chętnie „pożyczy” cudzą prezentację, a przedstawiając ją na forum, zapomni wspomnieć, kto jest jej rzeczywistym autorem. Z przyjemnością odbierze też publicznie nagrodę w konkursie, którą przyznano ludziom z jego działu.

Wielu pracowników wchodzi w układ z rabusiem jak w masło....

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 2/2025 (113)

Więcej możesz przeczytać w 2/2025 (113) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ