Była szefowa PARP: Ministerstwo wiedziało o jachtach. Szukanie winnego afery wokół KPO dla HoReCa

KPO
W związku z aferą wokół KPO premier Donald Tusk zapowiedział „zero tolerancji” dla marnowania publicznych pieniędzy. / Fot. shutterstock / Below the sky
Wokół wsparcia dla branży HoReCa z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) wybuchł spór o odpowiedzialność za kontrowersyjne projekty - od jachtów i łodzi, przez sauny i solaria, po wirtualne strzelnice. Ogień podsyciły publikacje w mediach i wpisy w serwisie X, po których premier Donald Tusk zapowiedział „zero tolerancji” dla marnowania publicznych pieniędzy.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W niedzielę, 10 sierpnia, była prezeska PARP Katarzyna Duber-Stachurska zabrała głos w sprawie KPO w poście na portalu LinkedIn. Oświadczyła w nim, że to Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) miało decydujący wpływ na realizację KPO dla HoReCa m.in. zatwierdzało procedury, regulaminy oraz kryteria, a nawet sposób opisu faktur, i "nadzorowało program na co dzień". Dodała, że „ministerstwo wiedziało o łodziach”, bo odpowiadało operatorom na pytania, czy łodzie z silnikiem spalinowym mogą być finansowane.

Ministerstwo reagowało, „żeby środki płynęły sprawniej i szybciej”

W podobnym tonie tę wypowiedź streściła Interia Biznes, dodając, że – według Duber-Stachurskiej – szefowa resortu osobiście interweniowała, by poluzować pierwotne zasady, „żeby środki płynęły sprawniej i szybciej”. Była prezes wskazuje na brak nieprawidłowości w kontrolach NIK z lat 2024–2025 dotyczących PARP.

Ministra odpowiada: To PARP i operatorzy pilnują regulaminów

Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz odparła zarzuty w serwisie X. Podkreśliła, że „za realizację programów są odpowiedzialni PARP i operatorzy”, którzy mają "dopilnować zgodności dotacji z regulaminem", oraz że "w ciągu minionego roku nie otrzymała od prezes PARP żadnego pisma o nieprawidłowościach w HoReCa" - relacjonuje RMF24. Szefowa MFiPR dodała, że obok kontroli prowadzonych przez PARP "trwa również kontrola w samym resorcie".

Komisja Europejska obserwuje spór wokół KPO

Spór obserwuje Komisja Europejska. RMF24 cytuje rzecznika KE Macieja Beresteckiego, który wskazał, że "to władze polskie muszą w pierwszej kolejności wyjaśnić sprawę i wdrożyć działania naprawcze".

Polityczne konsekwencje i stanowisko rządu

Po publikacjach i wpisach w mediach społecznościowych Donald Tusk zapowiedział szybkie działania i "konsekwencje dla osób odpowiedzialnych" za ewentualne nadużycia.

 Co to oznacza dla beneficjentów KPO w branży HoReCa?

Na tym etapie kluczowe będą wyniki zapowiedzianych kontroli. Jeśli potwierdzą naruszenia regulaminów, najbardziej narażone wydają się projekty z kategorii „sprzęt/środki trwałe” o niskiej innowacyjności biznesowej np. łodzie czy wyposażenie rekreacyjne, bo właśnie one budzą publiczne wątpliwości. Internauci i politycy podawali w sieci liczne przykłady takich projektów m.in. łodzie, jachty, sauny, solaria, wirtualne strzelnice itp. W praktyce może to oznaczać wstrzymanie refundacji lub korekty finansowe albo rozwiązanie umów tam, gdzie naruszono zasady.

Nieuczciwi przedsiębiorcy to promil w skali wydatków KPO

W sieci można znaleźć setki archiwalnych wpisów osób zgłaszających chęć zakupu spółki, które w latach 2020-2021 zanotowały spadek przychodów na poziomie co najmniej 20 proc. Jak łatwo się domyślić, za chęcią zakupu firm stała finansowa motywacja w postaci możliwości pozyskania środków z KPO. Choć nieznana jest obecnie skala nadużyć, pojawiają się wątpliwości w związku z wydatkowaniem unijnych funduszy dla Polski. Warto jednak zaznaczyć, że pieniądze dla branży HoReCa to zaledwie procent ogromnych funduszy z UE, a przypadki nadużyć prawdopodobnie stanowią promil przy wartości dotacji, które trafią do przedsiębiorców, by pomóc im rozruszać gospodarkę. Demonizowanie całej grupy zawodowej z powodu niedużej liczby nieuczciwych ludzi jest nierozsądne. 

Przedsiębiorcy muszą być gotowi na pytania instytucji kontrolnych

Dla większości firm, które zrealizowały projekty zgodnie z regulaminami i umowami, najważniejsze będzie gromadzenie dokumentacji i gotowość na dodatkowe pytania kontrolerów. To standardowa procedura przy większej skali naborów i nie musi oznaczać automatycznych zwrotów środków.

ZOBACZ RÓWNIEŻ