Wojna cenowa na rynku alkoholi pod lupą prokuratury: Biedronka, Lidl i Kaufland na celowniku UOKiK
Dlaczego ceny wódki nie mogą być za niskie? To złamanie prawa. / Fot. shutterstock.Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów, na wniosek Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), rozpoczęła dochodzenie w sprawie możliwego popełnienia przestępstwa związanego z promocją alkoholu - relacjonuje redakcja Gazety.pl. W centrum uwagi znalazły się oferty, w ramach których wódka sprzedawana była po zaskakująco niskiej cenie 8,99 zł i 9,99 zł za półlitrową butelkę.
Wojna cenowa na rynku alkoholi pod lupą prokuratury: Biedronka, Lidl i Kaufland na celowniku UOKiK
Praktyki cenowe sieci wywołały podejrzenia o naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która zabrania promocji napojów alkoholowych w sposób, w jaki uczyniły to wspomniane marki. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez UOKiK, promocje te mogły stanowić zakazaną prawnie promocję napojów alkoholowych, co automatycznie stało się przedmiotem zainteresowania prokuratury.
Kwestionowanie cen sprzedaży alkoholu
Szczególnie niepokojące okazały się doniesienia, zgodnie z którymi cena sprzedaży alkoholu była niższa nie tylko od kosztów zakupu, ale także poniżej obowiązujących stawek akcyzowych, co wskazywałoby na sprzedaż produktu poniżej kosztów produkcji.
W odpowiedzi na rosnące kontrowersje oraz apel ekonomisty Rafała Mundrego, redakcja "Faktu" podjęła decyzję o wykluczeniu wódki z rankingu koszyka cenowego. Ta zmiana ma na celu zakończenie niezdrowej rywalizacji cenowej i skupienie się na bardziej odpowiedzialnym kształtowaniu oferty sklepów - wyjaśnia portal wiadomoscihandlowe.pl.
Sytuacja, o której wspomina Mundry mogłaby sugerować praktyki dumpingu, czyli sprzedaży towarów po cenach niższych od kosztów ich wytworzenia, co jest uznawane za czyn nieuczciwej konkurencji.
Społeczne konsekwencje niebezpiecznej rywalizacji
Jan Śpiewak, znany działacz miejski, wskazał na poważne społeczne konsekwencje, jakie może nieść za sobą tak agresywna polityka cenowa, podkreślając potencjalne ryzyko dla życia i zdrowia ludzi. Apelując do odpowiednich organów o interwencję, Śpiewak złożył również zawiadomienie do UOKiK, domagając się zbadania praktyk sieci handlowych pod kątem stosowania dumpingu oraz czynów nieuczciwej konkurencji.
Dlaczego alkohol nie może być "za tani"? To proste - opodatkowanie alkoholu nie służy tylko zarobkom państwa, ale także celowo podwyższa cenę produktu szkodzącego zdrowiu.
Sprawa, która początkowo wydawała się być jedynie elementem rywalizacji cenowej między sieciami handlowymi, szybko przerodziła się w poważny problem prawny i społeczny. Interwencja UOKiK oraz zainteresowanie prokuratury stanowią jasny sygnał, że granice konkurencji rynkowej zostały przekroczone. Pozostaje teraz czekać na wyniki dochodzenia i ewentualne konsekwencje dla sieci, które zdecydowały się na tak ryzykowne posunięcia marketingowe.