Szef działu sprzętowego Facebooka: "Okulary z funkcją robienia zdjęć to przyszłość"
Facebook wprowadził smart okulary / Fot. FacebookW zeszłym tygodniu Facebook zaprezentował okulary, które powstały we współpracy z marką Ray-Ban i Luxottica.
"Za 10 lat ludzie będą się dziwić, dlaczego mieliby kupić dane okulary, jeśli te nie potrafią robić zdjęć" - sugeruje Andrew Bosworth, szef działu sprzętowego Facebooka. Czyli trochę tak, jakbyśmy dziś mieli kupować smartfona bez ekranu dotykowego.
Zobacz: INTJ
Okulary Ray-Ban Stories mogą rejestrować zdjęcia i wideo, ponieważ mają wbudowane niewielkie aparaty. Treści możemy rejestrować po naciśnięciu małego przycisku lub za pomocą polecenia głosowego.
Same okulary nie są niczym nowym, ponieważ Google jako pierwsza z dużych firm technologicznych wprowadziła już swój model w 2012 r. Miał nazwę Google Glass. Był to jednak nietypowy sprzęt i w niczym nie przypominał typowych okularów. Okulary miały być wykorzystywane głównie do rzeczywistości rozszerzonej, a funkcja robienia zdjęć i filmów było niejako dodatkiem. Jak na tamten czas wydawały się jednak zbyt futurystyczne i nie zdołaly podbić rynku.
Google Glass wywołały też silny sprzeciw krytyków, którzy obawiali się naruszeń prywatności. Skąd bowiem mielibyśmy wiedzieć, że ktoś nas akurat filmuje albo robi nam zdjęcia?
Zobacz: Kim Kardashian
Obecnie nowy produkt Facebooka wzbudza już sceptycyzm. Krytycy sugerują, że okulary nie dają jasnego, klarowanego i łatwo zauważalnego sygnału, że akurat wykorzystują aparat. Mimo to sam sprzęt wygląda jak typowe, nowoczesne okulary i zebrał już wiele pozytywnych opinii.
Póki co okulary Facebooka nie mają możliwości AR, ale firma pracuje nad dodaniem obsługi tej technologii w przyszłości. Na razie Ray-Ban Stories mają kamerę, głośniki i mikrofon.