Miłośnicy „szkockiej” spotkali się w Warszawie

Materiały prasowe
Materiały prasowe 38
Sangate Hotel Airport na dwa dni stał się mekką miłośników whisky. 13–14 października odbył się tam festiwal poświęcony temu trunkowi – Whisky Live Warsaw.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Sangate Hotel Airport na dwa dni stał się mekką miłośników whisky. 13–14 października odbył się tam festiwal poświęcony temu trunkowi – Whisky Live Warsaw.

Bogactwo rozlewanych alkoholi mogło przyprawić o ból głowy. Ponad 500 gatunków whisky do degustacji, a poza tym koniaki, giny, armaniaki, calvadosy, rumy, a nawet nalewki. Bezsprzecznie panowała jednak whisky – w różnych wydaniach i z różnych miejsc. Irlandia, Szkocja, Szwecja, Indie, Japonia, Tajwan, Szwajcaria oraz Polska – to tylko część krajów reprezentowanych na festiwalu. Większość trunków serwowana była w cenie biletu, jedynie za bardziej limitowane edycje trzeba było zapłacić voucherami o różnych wartościach.

Festiwal nie ograniczał się jednak do samej degustacji. Organizatorzy zadbali o dodatkowe atrakcje. Piętro niżej w zamkniętych salach prowadzone były sesje Masterclass, a w rolach głównych wystąpili przedstawicieli zagranicznych destylarni. Centralnym punktem festiwalu była natomiast scena główna, na której odbywały się spotkania ze znakomitościami świata whisky.

Podczas imprezy odbyło się również głosowanie publiczności na najlepszą whisky festiwalową. Większości najbardziej smakował 16-letni, typowo szkocki (torfowy) Lagavulin. Z kolei profesjonalne jury przyznało nagrodę 20-letniej whisky Laphroaig.

Whisky Live Warsaw to impreza organizowana pod szyldem Whisky Live przez Tudor House, miejsce spotkań klientów indywidualnych, blogerów, dziennikarzy, restauratorów, hotelarzy, hurtowników i przedstawicieli świata biznesu. Na świecie wydarzenie organizowane jest od 2000 r., a pierwsza edycja odbyła się w Londynie. Od tamtego czasu objęła swoim zasięgiem 36 miast.

ZOBACZ RÓWNIEŻ