Ciche odejścia

Ciche odchodzenie
Ciche odchodzenie, fot. Shutterstock
Czy quiet quitting to nowy trend na rynku pracy, czy jedynie modne hasło?

Quiet quitting, czyli kolejny niebezpieczny trend na rynku pracy i niestety znak naszych czasów… „Czy państwo również zauważają w swoich firmach to zjawisko? Czy są pracownicy, którzy tylko w minimalnym stopniu wykonują swoje obowiązki, a ich głównym celem jest przetrwanie dnia w pracy?” – zapytał we wrześniu na LinkedIn Maciej Panek, prezes firmy Panek, wywołując tym samym burzę i narażając się na niemałą krytykę. Użytkownicy LinkedIna pisali w odpowiedzi, że skoro pracodawcy nie zapewniają godziwego wynagrodzenia, to trudno się dziwić, że pracownicy tak się im odwdzięczają. Niektórzy przypominali, że czasy niewolnictwa minęły. Wiele osób twierdziło, że praca tylko w takim zakresie, na jaki się umówiliśmy z szefem, świadczy o zdrowym podejściu, ale były też osoby, które utożsamiały quiet quitting z brakiem zaangażowania pracowników i podobnie jak autor postu były tym zaniepokojone.

Dyskusja świetnie odzwierciedlała zamieszanie, jakie ostatnio wywołuje hasło „ciche odchodzenie”. Pojawiają się skrajnie różne opinie nie tylko o tym, czy ten trend jest pozytywny, czy negatywny, ale też czym on właściwie jest, a nawet czy w ogóle istnieje. Można bowiem usłyszeć głosy, że quiet quitting został sztucznie wykreowany przez media i influencerów.

Leżenie płasko

Za początek trendu uznaje się często 17-sekundowy film umieszczony w lipcu tego roku na TikToku przez użytkownika o nicku Zaidqleppelin z Nowego Jorku. „Ostatnio wpadłem na pomysł cichego odchodzenia. Nie mam na myśli rzeczywistego odejścia z pracy tylko rezygnację z pracy ponad miarę. Chodzi o to, by wciąż wykonywać swoje obowiązki, ale porzucić kulturę bycia zajętym, przekonanie, że praca powinna być naszym życiem. Prawda jest taka, że praca nie jest twoim życiem, a twoja wartość nie jest definiowana przez twoją wydajność” – słyszymy w nagraniu.

W rzeczywistości jednak Chińczycy ogłosili ten trend trochę wcześniej. Luo Huazhong w kwietniu 2021 r. opowiedział w internecie o swoim pomyśle na życie – o tym, że porzucił pracę w fabryce, zamieszkał w Tybecie, ograniczył się do dorywczej pracy i wiedzie bardzo skromną egzystencję. Nazwał to „Ting Tang”, czyli „leżeć płasko”. Zanim jego wpis został wykasowany przez cenzurę, zdążył już zainspirować wielu młodych Chińczyków. O „Ting Tangu” zaczęto mówić jako o wyrazie sprzeciwu wobec nadgodzin i częstego w Chinach modelu nazywanego 996 (praca od 9 rano do 9  wieczorem przez sześć dni w tygodniu). Czy jednak te wyznania w mediach społecznościowych są rzeczywiście początkiem ważnej zmiany, czy też –jak twierdzą niektórzy – momentem, w którym została wymyślona atrakcyjna nazwa dla postawy, jaką zawsze można było spotkać wśród pracowników?

– Przede wszystkim mamy do czynienia z trendem ogłaszania nowych trendów – stwierdza Marek Parzydło, współwłaściciel firmy doradczej Younicorn i certyfikowany przez Instytut Gallupa coachem mocnych stron, dodaje, że jeśli quiet quitting rozumiemy jako spadek zaangażowania pracowników, to tak naprawdę jego początki mogliśmy zauważyć w badaniach Instytutu Gallupa już dekadę temu. – On mierzy zaangażowanie za pomocą narzędzia, które pozwala podzielić pracowników na zaangażowanych, niezaangażowanych i aktywnie niezaangażowanych. Chociaż z danych globalnych wynika, że w ostatnich 10 latach wzrastał udział pracowników zaangażowanych i dopiero w drugiej połowie 2021 r. zaczął spadać, to jednak już 10 lat temu zaczęło przybywać aktywnie niezaangażowanych, czyli osób, które prowadzą swego rodzaju grę z pracodawcą. Polega ona na tym, żeby robić najmniej, jak się da. Wtedy stanowili 12 proc. wszystkich pracowników, a dziś 19. proc. Wśród osób poniżej 35. roku życia ten wzrost był jeszcze większy – mówi.

Aktywnie niezaangażowanych Instytut Gallupa nazywa na swojej stronie...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 12/2022 (87)

Więcej możesz przeczytać w 12/2022 (87) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ