Jak z quiet quittera zrobić bohatera? Brak zaangażowania w pracy to wynik złego zarządzania

Quiet quitting
Quiet quitting coraz większym problemem w miejscu pracy, fot. Shutterstock
- Brak zaangażowania do pracy, zwany teraz quiet quittingiem, to bolączka szefów, którzy nie nadążają, lub nie chcą nadążać, za zmianami na rynku pracy. Jest na to lekarstwo - pisze Radosław Szafrański.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Przedstawiciele pokolenia Z, którzy wzmocnili zjawisko cichego odchodzenia, dopiero zaczynają swoją karierę. Jednak już otwarcie rozmawiają o swoich oczekiwaniach względem pracodawcy i problemach, z którymi zmagają się w środowisku zawodowym. Otwarcie deklarują, że nie zamierzają się angażować w sprawy firmy bardziej, niż wymaga tego od nich zakres obowiązków. Zadaniem liderów jest słuchanie, reagowanie na ich potrzeby oraz umiejętne rozwijanie zespołów mimo zjawiska quiet quittingu. 

Quiet quitting – przemęczenie, brak motywacji, a w końcu rezygnacja 

Okres izolacji społecznej i nowe wyzwania wynikające z przejścia na pracę zdalną dały się nam we znaki. Wprawdzie społeczeństwo wróciło do „normalnego” funkcjonowania, lecz doświadczenia ostatnich dwóch lat wpłynęły na obecny kształt rynku pracy. W badaniu Michael Page, przeprowadzonym pod koniec 2021 roku, ankietowani kandydaci wskazali, że odczuwają większy poziom frustracji i złości (18 proc.) oraz niższy poziom motywacji i energii (17 proc.) niż przed pandemią. Zaburzenia work-life balance dostrzegło ponad 40 proc. respondentów. Aż połowa badanych przyznała, że czuje większą presję ze strony pracodawcy. Tyle samo stwierdziło, że ich praca nie jest wystarczająco doceniana. Jeśli podwładni czują, że się o nich nie dba, sami przestają troszczyć się o swoje zadania. 

Przeczytaj więcej tekstów o zarządzaniu firmą

Diagnoza quiet quitting – złe zarządzanie 

Nagłe przejście na pracę zdalną sprawiło, że wiele firm zapomniało o miękkich aspektach zarządzania organizacją. Mają one istotny wpływ na to, czy czujemy się w pracy dobrze i czy jesteśmy zaangażowani w wykonywanie swoich obowiązków. Podstawą relacji między pracownikiem a pracodawcą jest zaufanie. Można je bardzo łatwo stracić, szczególnie gdy lider nie wywiązuje się ze swoich obietnic. Oprócz braku transparentności i spójności w działaniu to, co najbardziej doskwiera pracownikom w postawie szefa, to opór wobec zmian. Praca z nieelastycznym przełożonym zniechęciłaby 43 proc. – wynika z naszego najnowszego badania. Co ważne, kobiety wskazują na pierwszym miejscu nierówne traktowanie. To pokazuje, że w zakresie inkluzywności oczekiwania ich wciąż nie są całkowicie spełnione. Co trzeciego respondenta zraziłby do menadżera brak umiejętności organizacyjnych (38 proc.) i publiczne krytykowanie członków zespołu (37 proc.). 

Remedium na quiet quitting

Moje lekarstwo na ciche odchodzenie? Konsekwentne, transparentne i empatyczne zarządzanie. Odpowiedzialny lider musi umieć odnaleźć wspólny mianownik wśród wszystkich członków swojego zespołu. Dostosowywać sposób kierownictwa do potrzeb pracowników, którzy są w różnym wieku, mają różne poglądy i podejścia do wykonywania swoich obowiązków. Kluczową kwestią jest usprawnienie komunikacji między menadżerami a pracownikami oraz lepsze zarządzanie zadaniami i czasem. Szef powinien budować relacje z podwładnymi, które będą oparte na zaufaniu i szacunku. Jeśli jest szczery, wspierający oraz posiada obszerną wiedzę i potrafi ją przekazać innymi, w naturalny sposób motywuje swój zespół do pracy. 

A co z work-life balance? Firmy coraz częściej dostrzegają, jak zaburzona równowaga między pracą a życiem osobistym i brak dobrego samopoczucia negatywnie wpływają na produktywność całego zespołu. Dlatego podejmują konkretne działania w celu zmniejszenia ryzyka wypalenia zawodowego swoich pracowników, jak np. zakaz wysyłania e-maili i organizowania telekonferencji w nieformalnych godzinach pracy. Zadbanie o harmonię w życiu i pracy podwładnych jest podstawą pełnego zrealizowania ich potencjału zawodowego. 

Na koniec – autorefleksja 

Oczywiście, jak to z lekarstwem bywa, nie działa jednakowo na wszystkich. Czasami sama specyfika branży nie pozwala na łatwe budowanie relacji pomiędzy przełożonym a pracownikiem. Tak jest w przypadku sektora IT, gdzie niektóre organizacje mają spore trudności z utrzymaniem wskaźnika rotacji na poziomie jednocyfrowym. Jednak z pewnością dla lidera dobrym środkiem prewencyjnym przed nadejściem quiet quittingu w jego firmie jest regularna autorefleksja. Nie możemy zapomnieć, że rynek pracy się zmienia, a rolą pracodawców jest dostosowywanie się do tych zmian oraz postrzeganie ich jako nowych możliwości, a nie źródła zagrożeń. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ