Żydowska sztuka znad Wisły podbija świat

Siedmioramienne świeczniki, czyli menory, biżuteria z motywami religijnymi, a także odlewy mezuz w brązie oraz mezuzy na zamówienie trafiają do odbiorców na całym świecie. Mała firma z siedzibą w Warszawie od 2015 r. z powodzeniem sprzedaje autorskie judaika na globalnym rynku – od Stanów Zjednoczonych po Australię. – Nazwa naszej firmy po hebrajsku oznacza „Z Polski” i podkreśla polsko-żydowską tożsamość studia. Działalność firmy nawiązuje do bogatej, przedwojennej tradycji produkcji żydowskiej sztuki religijnej i rytualnej w Polsce. Wówczas istniało u nas 30 zakładów tworzących judaika – podkreśla Aleksander Prugar, fotograf, dizajner i przedsiębiorca, założyciel Mi Polin. Przed wojną w Polsce mieszkało ponad 3,5 mln Żydów, większość judaików produkowano na ziemiach polskich, skąd trafiały do diaspory żydowskiej w całej Europie.

Powrót do korzeni

Główna projektantka i założycielka Mi Polin – Helena Czernek, absolwentka wzornictwa na Akademii Sztuk Pięknych, należy w tej chwili do najbardziej utalentowanych twórców żydowskiego dizajnu na świecie.

O własnych korzeniach żydowskich wiedziała zawsze, lecz temat pochodzenia zaczęła zgłębiać na studiach. Na rok wyjechała do Jerozolimy. Dobrze poznała współczesny Izrael. Pierwszym projektem związanym ze sztuką żydowską była wykonana przez nią menokia, czyli ceramiczna lampa oliwna łącząca w sobie trzy tradycyjne świeczniki żydowskie. – Zbliżało się święto chanuka i zdecydowałam się na...