Zmiana stanowiska Polaków: Ponad połowa chce utrzymania zakazu handlu w niedzielę
Ostatnia niedziela przed świętami przyciągnęła do centrum handlowych wielu klientów. / Fot. shutterstock.W ostatnią niedzielę przed świętami Polacy licznie ruszyli do centrów handlowych. Przed galerią na warszawskim Targówku trudno było znaleźć miejsce do zaparkowania. Podobnie było w innych placówkach sprzedaży na terenie całego kraju. To udowadnia, że niedziele handlowe, szczególnie w okresach przed dniami wolnymi mają uzasadnienie dla wszystkich uczestników rynku. Niektórzy klienci w rozmowie z redakcją mycompanypolska.pl podkreślali pewnego rodzaju nostalgię za czasami, kiedy zakupy można było zrobić we wszystkie niedziele.
- Zawsze robiłam zakupy w niedzielę, kiedy w marketach i galeriach nie było tłumów. Przyjemnie było na spokojnie przemyśleć co chcę kupić na cały tydzień. Do dziś korzystam z tych niedziel, które są wolne od zakazu handlu. Problem w tym, że nie zawsze pamiętam, kiedy takie niedziele wypadają. To chyba szersze zjawisko, bo wtedy w sklepach nie ma tłumów i warunki do robienia zakupów są idealne. Dziś jest duży ruch, bo zaraz święta - mówi Izabela Cylińska, klientka Centrum Handlowego Targówek.
Takich głosów jest sporo, jednak Polacy są coraz bardziej czuli na kwestię praw pracowników handlu i zaczynają rozumieć, że wolne niedziele są dla nich istotne.
- Przed zmianami w prawie pracowałem dwie niedziele w miesiącu. Nie za bardzo miałem wybór, trzeba było się dostosować, co najbardziej dokuczało, kiedy wszyscy cieszyli się długimi weekendami, a my nie mogliśmy z niego skorzystać. Teraz wolne niedziele spędzam z rodziną - mówi Marek Kurzawa sprzedawca choinek, na co dzień pracownik sklepu z materiałami budowlanymi.
Polacy masowo korzystają z wakacji od ZUS-u. Rząd myśli o czymś jeszcze
Ponad połowa Polaków za niedzielami wolnymi od handlu
Zakaz handlu w niedziele, wprowadzony w Polsce w 2018 roku, od początku budził kontrowersje i wywoływał dyskusje zarówno wśród konsumentów, jak i przedsiębiorców. Obecnie obowiązująca (od 2018 roku) ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele wprowadziła stopniowe ograniczenia, które od 2020 roku pozwalają na handel jedynie w siedem niedziel w roku, w tym m.in. w ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie (sprawdzamy na portalu rządowym). Przypomnijmy, że podczas wprowadzania regulacji stały za nią intencje religijne, związane z katolicką ideą odpoczynku w siódmy dzień tygodnia. Obecnie jednak o sprawie mówi się raczej w kontekście praw pracowników niż z duchowym tłem przepisów.
Najnowsze badania opinii publicznej wskazują na zróżnicowane stanowiska Polaków w tej kwestii. Według sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla Wirtualnej Polski, 54,5% respondentów uważa, że obecne przepisy dotyczące zakazu handlu w niedziele są wystarczające i nie wymagają zmian. Z kolei 27,1% badanych opowiada się za wprowadzeniem przynajmniej dwóch niedziel handlowych w miesiącu, a 14,5% postuluje całkowite zniesienie zakazu. Pozostałe 3,9% nie ma zdania na ten temat.
Preferencje polityczne a opinie o zakazie
Analiza wyników sondażu w kontekście preferencji politycznych respondentów ukazuje interesujące zależności. Wśród wyborców koalicji rządzącej 45% opowiada się za wprowadzeniem dwóch niedziel handlowych w miesiącu, 20% za całkowitym zniesieniem zakazu, a 31% popiera utrzymanie obecnych regulacji. Natomiast w grupie sympatyków Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji aż 76% badanych nie chce zmian w przepisach, 13% postuluje zniesienie zakazu, a 10% wprowadzenie dwóch niedziel handlowych.
Porównując te wyniki z wcześniejszymi badaniami, można zauważyć pewne zmiany w postawach Polaków. W 2021 roku badanie agencji Inquiry wskazywało, że 38% respondentów popierało zakaz handlu w niedziele, podczas gdy 37% było przeciwnych. W porównaniu z badaniem z 2020 roku, odsetek negatywnych opinii o zakazie handlu zauważalnie zmalał, co sugeruje stopniowe dostosowywanie się społeczeństwa do nowych regulacji - zauważa portal Wiadomości Handlowe.
Warto zauważyć, że w okresie kiedy notowano największą niechęć do zakazu handlu w siódmy dzień tygodnia działała jeszcze jedna kwestia. Chodzi o politykę. W tamtym okresie część osób wyrażała niechęć do przepisu wprowadzonego przez PiS, co było czymś w rodzaju deklaracji politycznej.
30 grudnia sprawdź stan konta. ZUS właśnie ogłosił, będzie robił przelewy
Branża handlowa wobec propozycji zmian w przepisach
Polska Izba Handlu podkreśla, że obecne regulacje są efektem kompromisu i nie widzi potrzeby ich modyfikacji. Jednocześnie niektórzy politycy, jak Ryszard Petru z Polski 2050, proponują liberalizację zakazu poprzez wprowadzenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Projekt w tej sprawie został złożony w Sejmie, ale utknął na etapie prac komisji - przypomina Polskie Radio Koszalin.
Wpływ zakazu na zachowania konsumenckie
Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele wpłynęło na zmianę nawyków zakupowych Polaków. Wielu konsumentów dostosowało się do nowych warunków, planując zakupy w inne dni tygodnia. Jednakże, jak wskazują badania, wciąż istnieje znaczna grupa osób opowiadających się za złagodzeniem lub całkowitym zniesieniem zakazu, co może wynikać z potrzeby większej elastyczności w planowaniu zakupów.
Uwolnienie handlu w niedzielę. Czy to realne?
Obecne wyniki sondaży sugerują, że społeczeństwo jest coraz mniej podzielone w kwestii zakazu handlu w niedziele, choć poglądy w tej kwestii zależą głównie od tego, do której grupy społecznej zalicza się ankietowany. Ustawodawca stoi przed wyzwaniem uwzględnienia tych zróżnicowanych opinii przy ewentualnych modyfikacjach przepisów. Kluczowe będzie znalezienie kompromisu, który zadowoli zarówno zwolenników, jak i przeciwników zakazu, przy jednoczesnym uwzględnieniu interesów pracowników handlu oraz przedsiębiorców. Ten złoty środek może przynieść rok 2025, kiedy planowane są istotne zmiany dotyczące zakazu handlu w niedziele. Obecnie obowiązujące przepisy przewidują siedem niedziel handlowych w roku, jednak nowe propozycje mogą zwiększyć ich liczbę.
Szanse na przywrócenie wszystkich niedziel handlowych maleją, ponieważ Polacy przyzwyczaili się do nowych przepisów i nie są tak przeciwni zakazowi handlu w niedzielę, jak miało to miejsce kilka lat temu.
Kiedy wolne niedziele w 2025 roku
Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele i święta, w 2025 roku niedzielami handlowymi będą:
- 26 stycznia
- 13 kwietnia
- 27 kwietnia
- 29 czerwca
- 31 sierpnia
- 14 grudnia
- 21 grudnia
Jak wskazuje portal Infor do tych dat może zostać dodana dodatkowa niedziela handlowa – 7 grudnia. Oznaczałoby to, że w praktyce liczba niedziel handlowych wzrosłaby do ośmiu. W Sejmie pojawiły się projekty ustaw mające na celu zwiększenie liczby niedziel handlowych. Jedna z propozycji zakłada wprowadzenie dwóch niedziel handlowych w każdym miesiącu, co oznaczałoby znaczące złagodzenie obecnych ograniczeń.