Zakaz handlu ważniejszy niż pomoc uchodźcom

Zakaz handlu w niedziele nie zostanie zniesiony w województwach z przejściami granic między Ukrainą a Polską, fot. shutterstock
Zakaz handlu w niedziele nie zostanie zniesiony w województwach z przejściami granic między Ukrainą a Polską, fot. shutterstock
Mimo wcześniejszych zapewnień rząd nie dotrzymał obietnicy zniesienia niedzielnego zakazu handlu w województwach graniczących z Ukrainą.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg nie dotrzymała słowa danego przedsiębiorcom z Podkarpacia i Lubelszczyzny. Chodzi o obietnicę przygotowania specjalnego rozporządzenia, które miało stworzyć możliwość pracy sklepów w niehandlowe niedziele.

Już na trzeci dzień od rosyjskiej agresji na Ukrainę minister Maląg zapowiedziała właścicielom sklepów, że mogą je otworzyć bez konsekwencji. W związku z kryzysem humanitarnym na granicy polsko-ukraińskiej artykuły pierwszej potrzeby są niezbędne także w siódmy dzień tygodnia.

Kary za chęć pomocy

Zielone światło na otwarcie sklepów w niedziele nie paliło się zbyt długo. Po dwóch miesiącach od zapewnień o specjalnym potraktowaniu obu województw, nad przedsiębiorcami prowadzącymi w nich sklepy, zawisła groźba kar za nieprzestrzeganie zakazu handlu w niedziele. Na rządzie PiS nie robi wrażenia fakt, że Ukraińcy wciąż przybywają do Polski i potrzebują łatwego dostępu do najważniejszych produktów każdego dnia.

Co ciekawe pomysł promowany przez minister rodziny i polityki społecznej potwierdził także rzecznik rządu Piotr Muller. Obecnie na słowa Marleny Maląg powołuje się m.in. NSZZ Solidarność – związek żąda realizacji obietnic danych sklepikarzom i zauważa trudną sytuację przedsiębiorców. O otwarcie sklepów proszą ich nie tylko aktywiści pomagający uchodźcom, ale też sami Ukraińcy.

W „dzień święty” nie otwieraj

Bankier.pl szacuje, że szanse na wprowadzenie rozporządzenia zgodnego z zapowiedziami są niskie. Powołuje się przy tym na ostatnie słowa Marleny Maląg, która uznała, że sytuacja w województwach Lubelskim i Podkarpackim nie jest już „nadzwyczajna” – a to według niej oznacza, że nie ma już konieczności otwierania placówek handlowych w niedziele.

ZOBACZ RÓWNIEŻ