Wyzwania pracy zdalnej. Kto będzie chciał wrócić do biura?

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock 25
Przyspieszony kurs pracy zdalnej, z którym mierzą się teraz pracownicy, ma swoje słabe strony. Główna trudność to brak bezpośrednich interakcji z innymi – tęskni za tym aż połowa zatrudnionych. 18 proc. wskazuje, że brakuje im własnej przestrzeni do pracy, a 12 proc.w domu nie ma dostępu do tak profesjonalnego sprzętu jak w biurze.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Wyzwaniem jest również umiejętne planowanie pracy, które sprawia trudność co czwartemu pracownikowi. Podobny odsetek wskazuje, że problemem jest godzenie obowiązków służbowych i prywatnych – wynika z badania Grafton Recruitment i CBRE. Zdaniem ekspertów, po powrocie pracowników do biur będą przenikać się dwa zjawiska – praca zdalna się upowszechni, ale pracownicy zdecydowanie bardziej docenią swoje biura i będą wracać tam chętniej, choć woleliby rzadziej. 

Z ankiety przeprowadzonej przez Grafton Recruitment i CBRE wynika, że tylko 11 proc. pracowników deklaruje, że po zakończonej pracy zdalnej w ogóle nie planuje wracać do biura. Reszta chce korzystać z możliwości pracy z domu, ale w ograniczonym wymiarze. Wpływ na taką postawę mają pewne mankamenty wykonywania obowiązków z domu, na które wskazują pracownicy. Główna trudność pracy poza biurem, według aż połowy zatrudnionych, to brak bezpośrednich kontaktów z innymi. Pracujący tęsknią też za własną przestrzenią do pracy (18 proc.) oraz profesjonalnym sprzętem (12 proc.).

- Pracownicy do nowej sytuacji pracy zdalnej musieli się szybko przystosować. Ten przyspieszony kurs wiązał się z kilkoma trudnościami. Niektórzy szybko zorientowali się, że w ich domach czy mieszkaniach nie ma odpowiednich warunków do pracy, a sprzęt pozostawia trochę do życzenia. Dodatkowo, brakuje nam przestrzeni, w której można się spotkać i wymienić pomysłami. Taką możliwość daje nam biuro, a wideokonferencja nie jest w stanie tego zastąpić. W związku z tymi trudnościami, na razie trudno ocenić jak bardzo zmieni się podejście do pracy zdalnej, zwłaszcza, że ostateczną decyzję o formie wykonywania obowiązków podejmą nie tylko pracownicy, ale też przede wszystkim pracodawcy – mówi Joanna Wanatowicz, Business Director, Grafton Recruitment.  

Praca zdalna z wyzwaniami

Aż 34 proc. pracowników przyznaje, że największym wyzwaniem pracy zdalnej są utrudnione kontakty ze współpracownikami. Telefon czy kamera w laptopie nie są w stanie zastąpić bezpośrednich interakcji, o czym większość zatrudnionych przekonała się całkiem szybko. Drugi problem to godzenie obowiązków zawodowych i prywatnych, z którym ma trudność aż 26 proc. osób. Najprawdopodobniej są to pracownicy, którzy pracę zdalną muszą godzić z opieką nad dziećmi. Okazuje się jednak też, że brak przyzwyczajenia do wykonywania swoich obowiązków z domu sprawił, że 26 proc. osób ma również problemy z planowaniem własnej pracy. Mimo to w przekonaniu aż 44 proc. pracowników ich efektywność w domu nie spada, a 22 proc. jest zdania, że nawet wzrosła. Co czwarta osoba odnotowała spadek efektywności.  

- Odpowiednie planowanie pracy zdalnej to rzeczywiście duże wyzwanie. Jednym z powodów jest fakt, że biuro ma dla nas wymiar symboliczny. Określa ramy pracy zawodowej. Kiedy zamykamy komputer i wychodzimy z biurowca, mamy większe szanse wyjść z ról, które pełnimy. Przestajemy być menadżerami czy prawnikami, a stajemy się przyjaciółmi, rodzicami. Jeśli te dwa światy funkcjonują obok siebie, granica może się zacierać, a możliwość nabrania dystansu jest ograniczona. Przez to pracownicy, którzy mają trudności z planowaniem zadań, mogą mieć wrażenie, że są w pracy 24 godziny. I to właśnie te osoby z pewnością po powrocie do biura docenią wyraźniejsze oddzielenie życia zawodowego od prywatnego i możliwość powrotu do przestrzeni biurowych czterech ścian – mówi Edyta Mika, ekspert obszaru Strategii Środowiska Pracy i Zarządzania Zmianą w CBRE.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ