Wyścig gigantów: Google Bard wchodzi do Polski, by konkurować z OpenAI i Bingiem

google bard
Fot. shutterstock.
Google ogłosiło rozszerzenie dostępu do swojego chatbota, Google Bard, o kolejne 40 krajów, w tym Polskę. Wcześniej narzędzie było dostępne tylko w USA i Wielkiej Brytanii. Firma poleca nowe rozwiązania swojej generatywnej AI.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Nowinka na rynku AI od Googla to próba firmy na odbicie chociaż części użytkowników ChatGPT oferowanej przez OpenAI i wyszukiwarki Bing od Microsoftu, wspomaganej przez generatywną sztuczną inteligencję.

Firma Google informuje, że aktualna wersja Google Bard na ten moment jest wersją eksperymentalną. Oznacza to, że nie wszystkie odpowiedzi będą w pełni poprawne. Jednak narzędzie będzie na bieżąco aktualizowane i rozwijane, co powinno prowadzić do zmniejszenia liczby błędów.

Innowacyjne funkcje Google Bard

Google Bard działa na podobnej zasadzie jak inne chatboty, ale firma twierdzi, że wprowadziła wiele innowacyjnych funkcji. Jak wylicza portal Bankier.pl jedną z nich jest możliwość udostępniania odpowiedzi znajomym oraz wykorzystywanie obrazów w komendach dzięki zaimplementowanej funkcji Obiektywu Google. Niestety, na razie ta funkcja jest dostępna tylko w języku angielskim.

Dodatkowo, użytkownicy mogą odsłuchać wygenerowanych odpowiedzi chatbota, klikając ikonę głośnika. To rozwiązanie może być przydatne i nie znajduje się w ofercie OpenAI (w przypadku darmowej wersji AI). Funkcja ta została wprowadzona dla 40 różnych języków. Google Bard umożliwia również dostosowanie sposobu udzielania odpowiedzi przez chatbota. W czymś co najłatwiej określi panelem sterowania AI możemy ustawić preferencje co do odpowiedzi, jakiej oczekujemy. Jak czytamy na stronie Googla możemy decydować o długości, nastroju czy charakterze wypowiedzi np. czy ma być bardziej oficjalna czy zbliżona do mowy potocznej.

W OpenAI takie ustawienia zlecamy sami pisząc botowi, jaki rodzaj komunikatu chcemy otrzymać.

Tesla planuje budowę gigafabryki w Indiach. Wyjedzie z niej pół miliona aut rocznie

Konkurencja dla ChatuGPT i Binga AI

Podczas premiery narzędzia w lutym tego roku, Google Bard nie wzbudził zachwytu, ale firma miała wystarczająco dużo czasu, aby nadrabiać straty w stosunku do konkurencji. Google Bard chce konurować z liderami rynku, czyli  ChatGPT od OpenAI czy Bing AI od Microsoftu. Czy Google Bard pomyślnie przejdzie ten test? Wygląda na to, że firma z siedzibą w Mountain View wciąż pozostaje w tyle. Choćby wobec funkcji dostępnych w języku polskim.

Konkurencja między gigantami technologicznymi najbardziej opłaca się użytkownikom. Google może nadrabiać zaległości aktualnością wypowiedzi, gdyz darmowa wersja ChatGPT od OpenAI jest nakarmiona danymi do 2021 roku. Pod tym względem Bard mógłby się wybić.  

Kwestia prywatności

Sztuczna Inteligencja rozwija się poprzez kontakt z użytkownikami. A to wiąże się z czerpaniem danych jakich użytownik dostarcza AI. Jak zaznacza Bankier.pl wraz z premierą Google Bard, firma Google wprowadziła nową politykę prywatności. W ramach tej polityki zbierane dane będą wykorzystywane m.in. do rozwoju Google Bard. Użytkownicy mają jednak możliwość samodzielnie decydować o czasie przechowywania swoich danych w bazie danych Google. Domyślnie ustawienie to 18 miesięcy, ale istnieje możliwość dokonania zmiany lub całkowitego wyłączenia przechowywania danych.

Ustawa o systemie kaucyjnym uchwalona przez sejm. Przedsiębiorcy liczą na poparawki w senacie

ZOBACZ RÓWNIEŻ