Fajny pomysł zamieniony w biznes

© Andrzej Wieteszka
© Andrzej Wieteszka 1
Startup kojarzy się z młodą firmą z branży nowych technologii albo biotechnologii. Tymczasem wiele startupów nowe technologie, najczęściej internet, wykorzystuje jedynie do kontaktu z klientem. Ciekawe są w nich nie tylko pomysły na nowe usługi czy produkty, ale także przyjęte modele biznesowe.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 12/2016 (15)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Gdy ruszały pierwsze firmy oferujące przechowywanie danych w chmurze obliczeniowej, niemal zawsze korzystały z modelu freemium. Klient za darmo uzyskiwał podstawową usługę oraz kilka, czasami kilkanaście lub kilkadziesiąt gigabajtów przestrzeni, a jeśli chciał więcej, musiał za to zapłacić. 

Nie kto inny jak startupy wdrożyły i wypromowały gospodarkę współdzielenia. Dzięki takim firmom, jak Uber, możemy w mieście wybierać między korporacją taksówkarską a kierowcą prywatnego samochodu. BlaBlaCar pozwala zorganizować wspólną podróż prywatnym autem między miastami, zaś Airbnb wynająć od prywatnej osoby dom czy pokój w ponad 190 krajach świata. 

Gospodarka współdzielenia to nie tylko przewozy czy wynajem domów. To także np. współdzielenie samochodów. Po co wydawać pieniądze na kupno auta czy jego wynajem w sieciowej wypożyczalni, jeśli za sprawą czegoś na kształt abonamentu można mieć do niego dostęp wtedy, gdy tego potrzebujemy? Inna możliwość to pożyczenie samochodu od kogoś, kto go aktualnie nie potrzebuje. Francuska firma Drivy, a także amerykańskie Getaround i Turo kojarzą takie osoby. Wszystkimi trzema przedsięwzięciami zainteresowali się wyspecjalizowani w inwestycjach w startupy inwestorzy finansowi. 

Latem głośno było o pewnym amerykańskim startupie działającym w branży nieruchomości. Firma Opendoor, zajmująca się pośrednictwem w sprzedaży domów, z której ofertą można zapoznać się poprzez witrynę internetową, zdecydowała się na niekonwencjonalne działanie. Klient, który kupił daną nieruchomość, może w ciągu 30 dni z niej zrezygnować. Oczywiście nie za darmo, bo trzeba ponieść pewne opłaty, ale umożliwia to szybkie wycofanie się z zakupu wszystkim tym, którzy w nowym domu z jakiegoś powodu (np. zbyt rozrywkowych sąsiadów albo złej aury) źle się czują. W przypadku rezygnacji właścicielem nieruchomości zostaje firma Opendoor i to ona martwi się o znalezienie kolejnego nabywcy. O tym, że jej pomysł na biznes jest interesujący, najlepiej świadczy fakt, że inwestorzy dofinansowali ją kwotą 110 mln dol. 

Startupem można być także, umożliwiając druk i sprzedaż książek. Firma On Demand Books, dzięki technologii EspressNet i urządzeniu Espresso Book Machine, pozwala drukować i sprzedawać książki z pominięciem drukarni, hurtowni i robienia zapasów w magazynach. Książki są drukowane na zamówienie z katalogu udostępnionego właścicielowi urządzenia drukującego. Pierwsza maszyna została zainstalowana w 2006 r. w siedzibie Banku Światowego w Waszyngtonie. Kolejna w słynnej Bibliotece Aleksandryjskiej. A następne wszędzie tam, gdzie byli na nie chętni. 

Sam bym z chęcią wydrukował kilka książek, które zniknęły z domowej półki. Niestety, najbliższa Espresso Book Machine jest w Mediolanie. 

My Company Polska wydanie 12/2016 (15)

Więcej możesz przeczytać w 12/2016 (15) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ