Stanowski o przyszłości KS: "W TOP400 jest 307 filmów z moim udziałem. Więcej nie będzie"

Krzysztof Stanowski, szef KTS Weszło
Krzysztof Stanowski, szef KTS Weszło. Fot. Weszło, youtube.com
Kanał Sportowy, początkowo dedykowany tematyce sportowej, zdobył sporą popularność na YouTube. Założony w 2020 roku przez znaną czwórkę pasjonatów sportu, szybko zgromadził ponad milion subskrybentów. Platforma przynosząca ogromne zyski obecnie zmaga się ze sporym kryzysem wizerunkowym.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Ostatnie wydarzenia związane z aferą pedofilską Pandora Gate zgromadziły nad Kanałem Sportowym czarne chmury. Dodatkowo niektórzy prowadzący pozwolili sobie na kontrowersyjne żarty i komentarze dotyczące seksu z nieletnimi, co wpłynęło na reputację kanału oraz jego dalszy rozwój.

Kanał Sportowy upada? Pandora Gate weryfikuje udział Youtuberów

Kiedy Krzysztof Stanowski, Michał Pol, Mateusz Borek i Tomasz Smokowski zakładali kanał, skupiali się przede wszystkim na sportowych dyskusjach. Ale, jak to często bywa w świecie mediów, z czasem tematyka się rozszerzała, a w ofercie kanału pojawiły się także inne treści. Dzięki temu, ich kanał przyciągnął różnorodną grupę odbiorców.

Teraz Kanał Sportowy boryka się z poważnym problemem. Spore kontrowersje wokół Kanału Sportowego zaczęły się po wybuchu afery zwanej Pandora Gate. Kontrowersyjny film Macieja Dąbrowskiego (znanego jako Człowiek Warga) był katalizatorem decyzji wielu marek o zakończeniu współpracy z kanałem. Mowa o video z przeszłości gdzie Maciej Dąbrowski kieruje pytania dotyczące seksu w stronę nastolatek (Bankier.pl nazywa je "wulgarnymi"). W związku z tym sponsorzy Kanału, czyli Lipton i Sharp postanowili odciąć się od brandu kojarzonego ze Stanowskim.

Pandora Gate: Stuart Burton zostanie aresztowany. Służby wystawiły wniosek o tymczasowe zatrzymanie

Nieodpowiednie żarty wiodące do upadku Kanału Sportowego?

Krzysztof Stanowski znalazł się w centrum uwagi po nieodpowiednich żartach na antenie, które dotyczyły afery pedofilskiej wśród youtuberów. Jego komentarze spotkały się z falą krytyki, co doprowadziło do jego odejścia z projektu.

Mowa o sytuacji kiedy prowadzący podczas prezentowania prognozy pogody żartowali sobie z afery pedofilskiej. Jak wskazuje Bankier.pl Stanowski żartował na antenie, twierdząc, że Stuu (youtuber oskarżony o pedofilię) mógłby prowadzić program o tytule “Wykorzystana jedenastka”. Ostatecznie udziałowiec poinformował o zakończeniu współpracy z Kanałem Sportowym.

“Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata" - oświadczył Krzysztof Stanowski w poście na portalu X.

Po wstawieniu zdjęcia rozwiązanej umowy Stanowski krótko podsumował swój udział w programie:

„Wszyscy wszystko dzisiaj liczą, więc ja z nudów też policzyłem: w ilu najpopularniejszych programach Kanału Sportowego wystąpiłem. Dobry czas na takie podsumowanie, bo więcej produkcji już nie będzie. Cóż, mogę być z siebie zadowolony! Wziąłem pod lupę 400 programów z największymi wyświetleniami. Wyszło mi na to, że w TOP400 jest 307 filmów z moim udziałem” - napisał dziennikarz na portal X (dawnym Twitterze).

Z zestawienia wynika, że odcinki ze Stanowskim przyciągały dużo większą widownie niż te bez jego udziału. W związku z tym YouTuber zamierza rozpocząć solowy projekt video.

Co dalej z Kanałem Sportowym?

Po serii kontrowersji i odejściu kluczowych osób, przyszłość Kanału Sportowego jest niepewna. Czy kanał przetrwa kryzys i powróci do swojej dawnej formy? Czy też zdecyduje się na całkowitą metamorfozę? Odpowiedź na to pytanie pozostaje niewiadomą, choć można przypuszczać, że tak dobrze prosperujący biznes nie da za wygraną tak łatwo. Kanał Sportowy, był jednym z czołowych programów najchętniej oglądanych na YouTube. Jednak trudno będzie odbudować stracone zaufanie wielu widzów i partnerów biznesowych.

Gallio Pro. Sztuczna inteligencja, która pomaga chronić nasze prawa

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ