Senat zmienia tarczę antykryzysową. Większe możliwości pracodawców
fot. Hubert Pielas - Kancelaria Senatu- Z powodu oczekiwań społeczeństwa senatorowie dokonali pewnej selekcji i podczas tego posiedzenia wprowadzili te poprawki, które uważali za najbardziej kluczowe - podkreślił Marszałek Grodzki. - Była zgodna wola, że aby ta tama antywirusowa była coraz szczelniejsza, będą potrzebne kolejne inicjatywy ustawodawcze - dodał.
Wśród poprawek, przyjętych przez Senat znalazło się rozszerzenie prawa do zasiłku z tytułu opieki nad dzieckiem z powodu zamkniętych szkół na rodziców dzieci do 12 roku życia. Senatorowie zaproponowali także, by państwo finansowało tzw. postojowe w wysokości 75 proc. dotychczasowego wynagrodzenia pracownika - jednak nie więcej niż 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Senatorowie proponują ponadto zwolnienie ze składek ZUS mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Zaliczki podatkowe miałyby być nieobligatoryjne w razie utraty płynności a przedsiębiorcy mogliby także zostać warunkowo zwolnieni z płacenia zaliczek na podatek dochodowy. Ponadto Senat zaproponował, by koszty stałe przedsiębiorcy (czynsz, media itp.) mogły być dofinansowane z budżetu państwa do kwoty nieprzekraczającej 40 tys. złotych miesięcznie przez okres 6 miesięcy. - Rozszerzyliśmy ulgi dla pracodawców po to, aby ludzie nie zostali z głodowymi pensjami, a zakłady pracy mogły zachować ciągłość funkcjonowania – podkreślił Marszałek Tomasz Grodzki. Jak zaznaczył, obowiązkiem państwa jest skutecznie pomóc tak, by przetrwały zarówno firmy, jak i pracownicy.
Zgodnie z inną poprawką Senatu wprowadzone zostały obligatoryjne cotygodniowe testy na obecność koronawirusa dla personelu medycznego, farmaceutów, pracowników Sanepidu oraz osób pracujących w handlu i w zawodach podwyższonego ryzyka. Senat chce także, aby każdy Polak mógł się odpłatnie przebadać na obecność koronawirusa. - Każdy obywatel naszego kraju powinien mieć prawo do testów, wykrywających zwłaszcza bezobjawowe nosicielstwo, a personel ochrony zdrowia, ekspedientki, kasjerki czy policjanci powinni podlegać szczególnej ochronie – podkreślił Marszałek Tomasz Grodzki.
Senat zaproponował także utworzenie ze środków europejskich 20-miliardowego Funduszu na rzecz przeciwdziałania skutkom rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2.
Senatorowie rozszerzyli także katalog przedsiębiorców, mogących się ubiegać o pomoc państwa o rolników prowadzących gospodarstwa agroturystyczne. Przyznali także rolnikom oraz ich domownikom zasiłki w wysokości płacy minimalnej w sytuacji objęcia obowiązkową kwarantanną, nadzorem epidemiologicznym lub hospitalizacją w związku z koronawirusem. Zaproponowali także utworzenie Fundusz Płynności, którego celem miałoby być wsparcie utrzymania płynności przez przedsiębiorców dotkniętych skutkami epidemii COVID-19. Przyjęte przez Senat poprawki przewidują także rekompensaty państwa dla artystów, twórców, samorządowych instytucji kultury z tytułu odwołanych spektakli, koncertów, zajęć itp. Zasady ich wypłacania określić ma minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Marszałek Senatu zaznaczył, że senatorowie usunęli z ustawy wszelkie zapisy, które nie dotyczą walki z koronawirusem. Wymienił tu zmiany w Kodeksie wyborczym oraz zapisy dotyczące Rady Dialogu Społecznego. - To jest czas walki ze straszną pandemią, która pustoszy świat, a nie czas na wprowadzanie zmian do Kodeksu wyborczego i na wprowadzanie regulacji dotyczących Rady Dialogu Społecznego. To są rzeczy, którymi powinniśmy się zająć wtedy, kiedy bezpieczeństwo Polaków będzie zabezpieczone, a wyprawa do lokalu wyborczego nie będzie igraniem ze zdrowiem i życiem – podkreślił Marszałek Grodzki.
Senackimi poprawkami zajmie się teraz Sejm. Prof. Tomasz Grodzki wyraził nadzieje, że przynajmniej niektóre z poprawek Senatu znajdą uznanie w oczach Sejmu. - Szczególnie mam na myśli sprawy pracowników i wieku dzieci, od których przysługuje zasiłek - powiedział. Dodał, że "byłby to bardzo zły sygnał dla społeczeństwa", gdyby Sejm poprawki Senatu odrzucił. Zwrócił uwagę, że część przyjętych przez izbę wyższą poprawek wniesionych zostało na wniosek rządu, w tym minister rozwoju Jadwigę Emilewicz.