Sankcje: Rosja straciła w styczniu 30 proc. przychodu
Fot. shutterstock.Szef Międzynarodowej Agencji Energii Fatih Birol poinformował o skuteczności sankcji nałożonych na Rosję. Dzięki sojuszowi państw Zachodu reżim Kremla otrzymuje coraz mniej środków, które mógłby przeznaczyć na wsparcie machiny wojennej.
Duszenie rosyjskiej gospodarki
Sam styczeń przyniósł 30 proc. czyli 8 mld dol. straty dla petroimperium Władimira Putina. Limity cen ropy działają tak, jak przewidziano. To jednak nie jest ostatnie słowo zjednoczonego Zachodu.
Przypomnijmy, że zachodnia koalicja składa się z 27 krajów Unii Europejskiej oraz USA, Australii, Kanady i Japonii. Zrzeszone państwa zgodnie wprowadziły od 5 grudnia 2022 roku limit cenowy 60 dolarów za baryłkę rosyjskiej ropy, a UE nałożyła embargo na import rosyjskiej ropy drogą morską.
Dzięki wypracowanemu mechanizmowi ekonomicznych kar gospodarka Rosji zaczyna się dusić. Warto dodać, że sankcje nie wpłynęły w stopniu znacznym na światowe ceny surowca.
Czytaj dalej: Jeff Bezos obiecuje rozdać większość swojego majątku
Skuteczny mechanizm sankcji
Cała sztuka polegała na tym, by odebrać Władimirowi Putinowi wpływy z surowców, od których uzależnione były kraje Europy, przy jednoczesnej redukcji szkód dla zachodnich gospodarek.
To w dużej mierze się udało, a nowe dane potwierdzają wypał rosyjskiej gospodarki. Jednak w życie wchodzą kolejne regulacje, które mają dobijać rosyjskiego agresora.
Jak tłumaczy portal Money.pl państwa członkowskie UE formalnie przyjęły w sobotę dwa pułapy cenowe dla rosyjskich produktów ropopochodnych, jak również dla takich produktów wywożonych z Rosji.
Nowe sankcje, nowe straty dla Kremla
Od teraz maksymalna cena baryłki produktów naftowych premium wynosi 100 dol. (to m.in. olej napędowy). Z kolei takie produkty przecenione mogą kosztować maksymalnie 45 dol. za baryłkę. W ten sposób Rosja jest zmuszona sprzedawać swoje produkty taniej, bez większej szkody dla krajów Zachodu.
Nowe sankcje będą obowiązywać od razu, jednak przewidziano 55-dniowy okres przejściowy dla statków przewożących rosyjskie produkty ropopochodne, które zostały zakupione i załadowane do 5 lutego i zostaną rozładowane przed 1 kwietnia 2023 roku.
Ograniczenia w handlu produktami ropopochodnymi nałożono także na zachodnie firmy, które finansują, ubezpieczają lub wysyłają drogą morską taki towar.
Czytaj dalej: Kobiety w technologiach, czyli rewolucja przyspiesza