Rusza kolejna edycja Rookie of the Year! Zgłoś swój startup i dołącz do najlepszych

Rookie of the Year
Rookie of the Year / Fot. materiały prasowe
Rozpoczęliśmy zbieranie zgłoszeń do czwartej edycji konkursu Rookie of the Year. „My Company Polska” – wspólnie z InCredibles Sebastiana Kulczyka, Google for Startups, Vestbee, agencją public relations hagen comm oraz pozostałymi partnerami – szuka najciekawszych młodych startupów. Do wygrania oczywiście atrakcyjne nagrody!
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2025 (118)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Wydawało się, że po sezonie 2023/2024, kiedy najlepszym pierwszoroczniakiem NBA został Victor Wembanyama – talent absolutnie epokowy – tegoroczny wybór „króla debiutantów” nie będzie wzbudzał większych emocji. Okazało się inaczej – Stephon Castle (zresztą klubowy kolega Francuza) zachwycał przez wiele miesięcy, błyszczał podczas Weekendu Gwiazd i choć umiejętnościami nieco odstaje od Wembanyamy, jednogłośnie zgarnął tytuł Rookie of the Year, przyznawany od ponad 70 lat najlepszym pierwszoroczniakom na parkietach NBA.

Nie masz takiej fantazji jak Allen Iverson, brakuje ci dynamiki Derricka Rose’a, a o atletyczności Blake’a Griffina możesz jedynie pomarzyć? Nic straconego – dzięki „My Company Polska” też możesz poczuć się jak wybitny debiutant!

Już po raz czwarty ruszamy z konkursem, w ramach którego szukamy największych talentów w świecie startupów. Nasza inicjatywa Rookie of the Year to zestawienie 10 najbardziej obiecujących spółek. Takich, które nie mogą się jeszcze pochwalić wielomilionowymi rundami finansowymi, za to już teraz rozwijają dobrze rokujący produkt. Bo nim trafi się na karty historii, trzeba trafić swój pierwszy rzut. Finalistów plebiscytu opiszemy obok naszego flagowego zestawienia 25 Najlepszych Polskich Startupów – to unikalna szansa na pojawienie się w gronie All Stars.

Szukamy młodych firm (istniejących mniej niż pięć lat) posiadających skalowalną technologię lub produkt (MVP), obsługujących pierwszych klientów lub wdrożenia u większych partnerów, mających pierwsze przychody oraz posiadających już wsparcie ze strony inkubatorów i akceleratorów. Choć to pewne wyzwanie, szukamy founderów i founderek z pasją, którzy potrafią realizować projekty w wyznaczonym terminie.

Jak co roku główną nagrodą w konkursie jest zaproszenie do programu mentoringowego InCredibles Sebastiana Kulczyka – ten szyty na miarę program jest Świętym Graalem dla większości startupów, zwłaszcza będących w początkowej fazie rozwoju. – Dostęp do praktyków, którzy przeszli już drogę od startupu do globalnego skalowania, okazał się dla nas niezwykle cenny. Każdy zespół, niezależnie od etapu, znajdzie w InCredibles konkretne wskazówki oraz impuls do uporządkowania kluczowych obszarów. Program wyróżnia się szerokim spektrum wsparcia i realną dostępnością mentorów – wskazuje Michał Tokarski, współzałożyciel Digital First AI (Rookie of the Year 2022). – Rozpoznawalność i „credibility”, jakie daje program, pomogły nam nawiązać strategiczne współprace oraz pozyskać nowych klientów – dodaje Asia Maraszek-Darul, CO-founderka Plan Be Eco (Rookie of the Year 2024).

Oczywiście udział w InCredibles to niejedyna nagroda, jaka czeka na najlepszych. W tym roku szykujemy dla was kilka niespodzianek, a już teraz możemy zdradzić, że jedna ze spółek otrzyma od Google for Startups miejsce w ich kampusie w ramach programu Founders at Campus Warsaw, z kolei hagen comm – agencja specjalizująca się w usługach PR i investor relations dla innowacyjnych firm – ponownie obejmie wsparciem marketingowym wybraną przez siebie spółkę. Kolejne karty odkryjemy wkrótce, dlatego regularnie zaglądajcie na nasz serwis internetowy.

Śledzenie dalszych losów wyróżnionych startupów napawa nas ogromną dumą i satysfakcją – każdy Rookie of the Year to historia sukcesu, o jakim marzy każdy founder. Sprawdzamy, co się u nich ostatnio działo!

Nowe myślenie o marketingu

Digital First AI oferuje usługi w modelu SaaS umożliwiające dobór strategii marketingowych i tworzenie kreacji reklamowych ze wsparciem sztucznej inteligencji, co pozwala na oszczędność czasu i optymalizację budżetu. Aktualne rozwiązania spółki to - jak tłumaczą jej założyciele - kamień milowy na drodze do marketingu w pełni autonomicznego, w którym AI tworzy, prowadzi i optymalizuje kampanie reklamowe online bez udziału człowieka.

Platforma DF.AI już dziś realizuje wiele zaawansowanych zadań, bazując na dowolnym formacie danych na temat firmy. Dane przechowywane są w „safe room”, co zapewnia ich bezpieczeństwo, a jednocześnie umożliwia rozbudowywanie bazy wiedzy systemu poprzez real time research, analizę konkurencji, social listening i wyszukiwanie globalnych trendów. Na podstawie tak ustrukturyzowanych informacji Digital First AI może wykonywać złożone zadania: od tworzenia nowych produktów, poprzez wprowadzanie ich na rynki, po zrealizowanie towarzyszących kampanii reklamowych.

W połowie 2024 r. startup zebrał blisko 4 mln dol. na dalszy rozwój, a liderem rundy został 4growth VC. – W ostatnich miesiącach pozyskaliśmy klientów enterprise - m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Szwajcarii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Polski, w tym globalne marki np. producentów z kategorii beauty czy szybko rosnące e-commerce’y. Projekty na tyle innowacyjne, że wkrótce będzie o nich głośno, bo już dziś trwają zaawansowane wdrożenia, redefiniujące sposób, w jaki zespoły marketingowe planują i realizują swoje działania. Oddanie sterowania platformą agentom AI zredukowało zaangażowanie operacyjne do minimum – z tysięcy kliknięć do kilkunastu – co otwiera nowy rozdział w automatyzacji marketingu – mówi Tokarski.

Co spółka ma na roadmapie na najbliższe miesiące? – Największym wyzwaniem jest tempo wdrożenia sztucznej inteligencji w dużych organizacjach, kwestie regulacyjne oraz zagadnienia związane z bezpieczeństwem. Pracujemy nad rozwiązaniami, które upraszczają wszystkie te procesy. W planach mamy także dalszy rozwój Multi-Agent Marketing Orchestration, czyli modelu, gdzie wyspecjalizowana sztuczna inteligencja prowadzi cały proces tworzenia kampanii: od analizy po kreacje i wideo, bez potrzeby znajomości narzędzi czy modeli – mówi CO-founder Digital First AI. I dodaje: – Polska przeżywa silny wzrost gospodarczy, doświadczamy rosnącego zainteresowania technologiami B2B. Pojawia się więcej kapitału, szczególnie z zagranicy, a transformacja cyfrowa napędza popyt. Mimo to zaskakuje nas, jak mało jest nad Wisłą spółek technologicznych budujących produkty oparte na AI – potencjał jest ogromny i nadal w dużej mierze niewykorzystany.

W dobrą stronę

Waterly to inteligentna boja pomiarowa, umożliwiająca monitorowanie jakości wody w czasie rzeczywistym. Rozwiązanie odpowiada na jedno z kluczowych wyzwań współczesności – ochronę zasobów wodnych i zdrowia publicznego. – Wprowadziliśmy technologię zmieniającą sposób, w jaki kontrolujemy jakość wody – deklaruje Patryk Kamiński, CEO Waterly. Ta spółka także ma za sobą świetne miesiące.

Przede wszystkim na początku tego roku startup odniósł spektakularny sukces, zdobywając prestiżową nagrodę World Summit Awards (WSA). Dzięki swojej innowacyjnej technologii firma z Suwałk znalazła się wśród najlepszych rozwiązań cyfrowych, mających znaczący wpływ na poprawę jakości życia oraz ochronę środowiska. To ważne wyróżnienie dla polskiej branży technologicznej, która po raz kolejny udowadnia, że może konkurować na globalnym rynku.

Nie minęło kilka miesięcy, a już w kwietniu Waterly zdobyło kolejny tytuł – Global Champion 2025, tym razem podczas prestiżowego konkursu w Indiach. Jak wspomina Patryk, zespół startupu otrzymał m.in. symboliczną nagrodę w postaci tradycyjnego indyjskiego instrumentu muzycznego.

– To był moment dumnego trzymania polskiej flagi, a do tego zdobycia tytułu Global Champion 2025. Trofeum? Tradycyjny indyjski instrument muzyczny – czy to nie jest fajne? – uśmiecha się CEO spółki.

W Waterly tyle się dzieje, że Patryka trudno złapać na rozmowę. Kilka dni przed wysłaniem tego numeru do druku przedstawiciele startupu odwiedzili Wielką Brytanię, gdzie dyskutowali z lokalnymi organizacjami o tym, w jaki sposób technologia Waterly może wpłynąć na jakość wód. – Każda podróż to nowe kontakty, a przede wszystkim potwierdzenie, że zmierzamy we właściwym kierunku. Mam nadzieję, że już wkrótce będę mógł podzielić się ekscytującymi informacjami – podsumowuje Patryk Kamiński.

Silne poczucie misji

Plan Be Eco to narzędzie do raportowania śladu węglowego, pomagające przedsiębiorstwom realizować cele zrównoważonego rozwoju i przestrzegać przepisów związanych z emisją dwutlenku węgla. Przygotowany raport można wykorzystywać w komunikacji z klientami, inwestorami czy partnerami biznesowymi – dzięki temu firma pokazuje, że jest odpowiedzialna i gotowa na wyzwania z zakresu ESG. Rozwiązanie od Plan Be Eco pozwala zaoszczędzić czas, ponieważ ściąga z przedsiębiorców masę papierkowej roboty oraz przyspiesza proces, do tej pory uważany za żmudny, skomplikowany i wymagający.

Platforma zapewnia też wgląd w wyniki środowiskowe organizacji, umożliwiając menedżerom podejmowanie świadomych decyzji dotyczących strategii redukcji śladu węglowego. Spółka świetnie sobie radzi i to pomimo ochłodzenia sentymentu wobec projektów z obszaru climatetech.

– Jesteśmy polskim startupem pozytywnego wpływu z silnym poczuciem misji, że nasza praca poprawi jakość życia wielu ludzi. Naszym marzeniem jest zrównoważony świat, gdzie biznes i ekologia idą w parze, a jedno nie wyklucza drugiego – deklarują Aga Maciejowska i Joanna Maraszek-Darul, pomysłodawczynie projektu.

W ostatnich miesiącach Plan Be Eco osiągnął kilka kamieni milowych. Po pierwsze, startup uzyskał atestację ISAE 3000. – Jesteśmy pierwszym w Polsce oprogramowaniem do raportowania śladu węglowego z atestacją ISAE 3000 przeprowadzoną przez KPMG Polska. To daje nam wiarygodność i pewność, że system działa w sposób prawidłowy, zgodny z regulacjami i dobrymi praktykami. Niech wieść się niesie! – mówi Maraszek-Darul.

Po drugie, startup nawiązał współpracę z Bankiem Pekao S.A. oraz PKO BP – Plan Be Eco dostarcza już oprogramowanie do liczenia śladu węglowego w trzech zakresach dla klientów biznesowych banków.

I w końcu – spółka poprawiła narzędzia UX, przyspieszyła procesy onboardingowe oraz zoptymalizowała wsparcie klientów podczas całego procesu raportowania. – Świat się bardzo zmienił w ostatnich miesiącach i rozwiązania z pogranicza zrównoważonego rozwoju i ESG są zdecydowanie w trudnym momencie. Plan Be Eco działa dalej na pełnych obrotach, mamy solidną bazę klientów i pomysły, jak rozwijać dalej nasz system, by jeszcze bardziej odpowiadał na potrzeby rynku. Nawet jeśli następuje deregulacja, nie zmienia ona tego, że Unia Europejska stawia w swoich priorytetach jasno na kierunek „dekarbonizacja” – podsumowuje CO-founderka Plan Be Eco.

Jedyny taki program

InCredibles jest „szytym na miarę” programem mentoringowym dla startupów. To kilka miesięcy bezpłatnego wsparcia przez polskich i zagranicznych mentorów: uznanych founderów, inwestorów, doradców i specjalistów m.in. do spraw zarządzania, sprzedaży, marketingu, strategii, komunikacji, finansowania czy HR. Twórcy programu stawiają przede wszystkim na młodych przedsiębiorców z wizją, którym świat nie jest obojętny.

Zachęcamy do zgłaszania się w konkursie! Historycznie w zestawieniu – oprócz zwycięzców – znalazły się m.in. Staffly, Space to Grow czy Smarter Diagnostics. Z debiutantami trzeba się liczyć.

My Company Polska wydanie 7/2025 (118)

Więcej możesz przeczytać w 7/2025 (118) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ