Raport Skąd pieniądze dla firm. Zmora zatorów - jak jej zapobiegać?

Zatory płatnicze
Zatory płatnicze, fot. Adobe Stock
Firmy MSP mają często problemy z płynnością finansową. W takiej sytuacji wielu przedsiębiorców stara się pozyskać kredyt, ale w ostatnich miesiącach banki zaostrzyły wymagania i często przekazują odmowne decyzje. Rozwiązaniem może okazać się faktoring. Ale są tu pułapki.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2021 (71)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Utrzymanie płynności finansowej to coraz większy problem dla firm z sektora MSP. Pandemia i związane z nią restrykcje doprowadziły do dużego pogorszenia rynku i kondycji finansowej przedsiębiorców. Z badania Bibby MSP Index, przeprowadzonego na zlecenie Bibby Financial Services, wynika, że 37 proc. firm MSP za największe wyzwanie podaje właśnie utrzymanie płynności. Ale jest światełko w tunelu. – Firmy po okresach lockdownu, spadku sprzedaży i popytu w niektórych branżach czy kłopotach z łańcuchami dostaw powoli patrzą coraz bardziej optymistycznie w przyszłość – zauważa Ewa Gawrońska-Micuń, dyrektor zarządzająca i członek zarządu Bibby Financial Services, firmy faktoringowej. – Z rosnącą falą szczepień zaczynają też myśleć o zwiększeniu sprzedaży, produkcji i zatrudnienia czy nowych inwestycjach. Do tego potrzebują pieniędzy – dodaje.

Jeśli firma chce się dalej rozwijać, musi jednak nie tylko inwestować i zwiększać sprzedaż, ale też – przede wszystkim – zachować płynność finansową. Z badania wynika, że tylko w branży produkcyjnej i handlu większy odsetek respondentów spodziewa się wzrostu płynności (po 14 proc.) niż jej spadku (odpowiednio 10 i 13 proc.) w kolejnych sześciu miesiącach. Przedstawiciele pozostałych branż przewidują pogorszenie płynności w tym okresie, a największe obawy mają firmy transportowe, gdzie 20 proc. spodziewa się pogorszenia sytuacji. Obawiają się również firmy budowlane i usługodawcy. W kiepskiej sytuacji znajdują się także hotele czy sektor turystyczny.

Uwaga, zator płatniczy

Jeśli już okaże się, że mamy zator płatniczy i tracimy płynność finansową, wiele firm może wtedy postarać się o kredyt. To bowiem ciągle popularniejsza forma niż faktoring – wspomniane badanie Bibby MSP Index podaje, że 45 proc. firm MSP w pierwszej połowie br. szukało wsparcia finansowego, gdzie co czwarty przedsiębiorca starał się skorzystać z dotacji i subwencji w ramach rządowej tarczy, 8 proc. próbowało pozyskać kredyt bieżący, a 4 proc. zdecydowało się na faktoring. Z kredytami problem polega często na tym, że w ostatnich miesiącach banki znacznie zwiększyły swoje wymagania. 

Jeśli prowadzimy małą firmę i w zeszłym roku choć raz mieliśmy problem z płynnością finansową i odnotowaliśmy stratę, możemy otrzymać decyzję negatywną, mimo że w tym roku idzie nam świetnie. Najmniejsze firmy często otrzymają maksymalne kwoty do 20–30 tys. zł, ponieważ banki obawiają się, że mogą one mieć później problem ze spłatą kredytu. Tu warto powołać się na badanie zrealizowane przez Krajowy Rejestr Długów „KoronaBilans MŚP”, z którego wynika, że spośród firm MSP starających się o kredyt w banku w ciągu ostatniego roku, tylko 43,4 proc. go otrzymała. Reszta usłyszała „nie”. – Największy apetyt kredytowy w pandemii miały firmy średnie: prawie połowa z nich zawnioskowała o kredyt w banku (48,8 proc.) – twierdzi Dariusz Szkaradek, prezes zarządu firmy faktoringowej NFG. I dodaje: – Wśród mikrofirm tylko co trzecia zawnioskowała o finansowanie (35 proc.). Wynika to stąd, że mikrofirmy generalnie unikają kredytów. Po pierwsze, z obawy, że nie będą w stanie spłacić zaciągniętego zobowiązania, a po drugie, częściej niż większe firmy spotykają się z odmową ze strony banku.

Banki, oceniając ryzyko kredytowe, szacują, że firmy, które już miały problem z płynnością, nie będą w stanie zapłacić zobowiązań w przyszłości. Odmawiają więc kredytu, nawet jeśli przedsiębiorca jest przekonany, że na pewno poradzi sobie w najbliższych miesiącach i od ponad pół roku generuje zyski. Rozwiązaniem dla wielu przedsiębiorców – również założycieli mikrofirm – jest wtedy faktoring. Usługodawcy faktoringowi zamieniają nasze faktury na gotówkę, a zabezpieczeniem dla nich jest finansowana wierzytelność.

 

Zarządzanie płynnością finansową – co warto wprowadzić

Faktoring jest bardzo pomocny w zarządzaniu płynnością finansową, jednak są jeszcze inne metody, które możemy wdrożyć, by poprawić kondycję firmy. To odpowiednio:

1. Wczesne wystawianie faktury

Zrealizowałeś prace? Postaraj się wystawić i przesłać fakturę do klienta tak szybko, jak to tylko możliwe. Im szybciej otrzymamy pieniądze za sprzedaż, tym lepsza będzie nasza bieżąca sytuacja finansowa. Wiele firm wykonuje pewne prace, a rozlicza się dopiero po ich realizacji. Na przykład tworzą stronę internetową przez dwa miesiące i dopiero wtedy wystawiają fakturę. Lepszym wyjściem może być rozliczanie się za etapy i oczekiwanie płatności np. co tydzień. 

2. Pozbycie się niepotrzebnych zasobów

Praktycznie w każdej firmie znajdziemy jakieś nieproduktywne aktywa. Chodzi o przedmioty czy usługi, które mamy na wyposażeniu, ale z nich nie korzystamy. Wówczas albo tracą one na wartości, albo opłacamy abonament za coś, czego nie używamy. Jeśli coś możemy sprzedać, zróbmy to. Jeśli zaś nie możemy sprzedać, ale nie używamy, zrezygnujmy z abonamentu. Często wydaje się, że opłaty są relatywnie niskie, np. 50 zł miesięcznie, ale jeśli czegoś nie używamy przez rok, jest to już 600 zł. Jak to mówią, ziarnko do ziarnka. 

3. Koszty pod kontrolą 

W prowadzeniu firmy kluczowe znaczenie ma kontrola wydatków. Ile wydajemy na wynajem biura? Ile na marketing? Ile płacimy za prąd czy internet? Jeśli przeanalizujemy wszystkie wydatki i koszty, niemal na pewno okaże się, że płacimy za coś niepotrzebnie, albo płacimy więcej niż to możliwe. Po wprowadzeniu odpowiednich optymalizacji wydatki automatycznie spadną, a zmianę odczujemy już w krótkim czasie.

4. Dłuższe cykle płatności

Niektórzy dostawcy lub partnerzy działają według innych strategii, co oznacza, że mogą zgodzić się na dłuższe cykle płatności. Warto zapytać i dowiedzieć się, czy niektórzy kontrahenci mogą otrzymywać środki później niż do tej pory. To kolejny sposób na poprawę bieżącej płynności finansowej. Dodatkowo: jeśli nie uda się zmienić terminu płatności, warto jeszcze zapytać o rabat lub inne rozwiązania, dzięki którym będziemy mogli płacić mniej za poszczególne produkty i usługi.

5. Podatek z miesięcznego na kwartalny

Firmy, które dopiero rozpoczynają działalność albo posiadają status małego podatnika (przychód za poprzedni rok z kwotą VAT nie przekroczył 2 mln euro), mogą zdecydować się na opłacanie podatków (dochodowego i VAT) w systemie kwartalnym a nie miesięcznym. Wyobraźmy sobie, że rozliczamy się z urzędem skarbowym miesięcznie, a nasz klient opłacił bardzo duże zamówienie z trzytygodniowym opóźnieniem. Tymczasem wystawiliśmy fakturę na początku miesiąca i musieliśmy zapłacić od niej podatek dochodowy i VAT. Nie mieliśmy jeszcze tych środków od klienta, więc opłaciliśmy je z własnej kieszeni lub gorzej, wzięliśmy na ten cel pożyczkę. W sytuacji, gdybyśmy jednak rozliczali się kwartalnie, problem nie miałby miejsca. Opłacamy podatki kwartalnie, więc mieliśmy więcej czasu na pozyskanie wszystkich niezbędnych środków. Przeprowadzenie takiej zmiany w rozliczaniu podatków możliwe jest raz w roku i powinno być dokonane z początkiem każdego nowego roku podatkowego (kalendarzowego).

--------------------------------------------------

Tomasz Rodak dyrektor sprzedaży w Bibby Financial Services

Faktoring to nie tylko deska ratunku w sytuacji problemów z płynnością wywołanych przez nieterminowych klientów. Wiele firm traktuje faktoring jako formę finansowania swojego rozwoju. Zaliczki faktoringowe są przewidywalne (w odróżnieniu od wielu kontrahentów) i pozwalają zaplanować wszelkie inwestycje. Jeden z naszych klientów, firma z branży spedycyjnej, w ciągu półtora roku korzystania z faktoringu urosła pięciokrotnie. Obecnie wypłacamy finansowanie pięć razy większe niż na początku współpracy. Dlaczego? Bo w tym czasie firma zwiększyła sprzedaż i liczbę odbiorców zgłaszanych do faktoringu. Tak duże wzrosty były możliwe dzięki faktoringowi masowemu, który pozwala finansować tysiące faktur i setki odbiorców miesięcznie. 

Faktoring masowy to rozwiązanie bezdokumentowe – nie wymaga skanowania i przesyłania faktur ani dokumentów WZ. Przekazywanie faktur odbywa się automatycznie, wprost z systemu księgowego firmy, jednym plikiem, do systemu informatycznego faktora. Ewidencję rozliczeń i rozksięgowanie środków prowadzi korzystająca z faktoringu masowego firma, podobnie jak monitoring spłat i ewentualną windykację. Finansowanie faktoringowe nie ingeruje więc w jej dotychczasowe procesy, a pozwala mieć pod stałą kontrolą swoją sytuację finansową. 

Z faktoringu masowego korzystają nie tylko firmy z branży spedycyjnej, ale również hurtownie: spożywcze, FMCG, obsługujące sektor HoReCa, farmaceutyczne, meblarskie i budowlane.

 

My Company Polska wydanie 8/2021 (71)

Więcej możesz przeczytać w 8/2021 (71) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ