Małe firmy walczą o przetrwanie. Największe długi w handlu hurtowym i detalicznym

Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że obecnie 162,7 tysiąca najmniejszych firm ma trudności z terminowym spłacaniem zobowiązań, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było ich 160,3 tysiąca.
Długi małych firm
Największe problemy mają jednoosobowe działalności gospodarcze działające w sektorze handlu hurtowego i detalicznego – ich zaległości stanowią ponad 25% całkowitego zadłużenia i sięgają 1,44 miliarda złotych. Spore trudności finansowe mają również przedsiębiorstwa z branży transportowej (930 mln zł), budowlanej (853,6 mln zł) oraz przemysłowej (556 mln zł).
Problemy z nieterminowymi płatnościami
Prezes KRD Adam Łącki uważa, że najmniejsze firmy zwykle realizują zlecenia dla dużych firm, ale często mają problem z ustalaniem warunków.
- Ich pozycja negocjacyjna jest słaba, a rozliczenia z przesunięciem 30, 60, a nawet 90 dni to rynkowa norma. Dodał, że tym układzie mikroprzedsiębiorstwo jest pierwszym, które odczuwa zachwianie płynności i to zanim u głównego kontrahenta uwidoczni się głębszy problem - wyjaśnił. Ponadto opóźnienia w płatnościach są dla nich bardziej dotkliwe. Wystarczy jeden wstrzymany przelew, by zablokować możliwość opłacenia ZUS-u, rat leasingowych czy faktur za paliwo - wskazał.
"Przeciętna jednoosobowa firma nie ma wystarczających oszczędności, by przetrwać dłużej niż dwa miesiące bez regularnych wpływów" - wskazał ekspert firmy faktoringowej NFG Emanuel Nowak.
Nawet 10,5 mln zł długu
Najmniejsi przedsiębiorcy, w tym jednoosobowe działalności gospodarcze, mają największe problemy z regulowaniem zobowiązań wobec funduszy sekurytyzacyjnych, które przejęły ich długi od instytucji finansowych niepotrafiących samodzielnie odzyskać należności. Łączna wartość tych niespłaconych zobowiązań sięga 2,6 miliarda złotych.
Na spłatę czekają również banki, firmy leasingowe, faktoringowe, pożyczkowe i ubezpieczeniowe – przedsiębiorcy muszą im zapłacić łącznie około 1,6 miliarda złotych. W dalszej kolejności na liście wierzycieli znajdują się firmy z branży handlowej i budowlanej, które mają do odzyskania 170 milionów złotych. Niezapłacone faktury za paliwo opiewają na kwotę 162,9 mln zł, a zaległości wobec operatorów telekomunikacyjnych – za usługi telefoniczne, internetowe i telewizyjne – wynoszą 158,8 mln zł. Z kolei rachunki za prąd, które nie zostały uregulowane, to 109,7 mln zł.
Największe zadłużenie odnotowano w przypadku jednoosobowej firmy ze Śląska, specjalizującej się w montażu instalacji elektrycznych. Jej właściciel jest winien 10,5 miliona złotych firmie zarządzającej nieruchomościami.